Mężczyzna z Chin o nazwisku Zhang był akurat w trasie gdy usłyszał dziwne szczekanie dochodzące z okolic sinika jego samochodu.
Zatrzymał się żeby sprawdzić o co chodzi i jego oczom ukazał się pies, który utknął w jego zderzaku.
Pan Zhang potrącił psa i nie zdawał sobie sprawy, że ten utknął w jego pojeździe.
"Gdy uderzyłem w psa jechałem dość szybko. Myślałem, że zabiłem go, albo udało mu się uciec dlatego nawet nie wysiadałem z samochodu".
Tak narodziła się między nimi wielka przyjaźń ponieważ potrącony pies doszedł do siebie, a pan Zhang postanowił przygarnąć go do siebie.
"Uniknął tragedii. To mnie naprawdę poruszyło. Musiałem go przygarnąć, to było jego przeznaczenie."
Widać jak się cieszy, prawda?