Plotki o pochodzeniu "najgorszego reżysera na świecie" krążą od lat. Reżyser sam konsekwentnie odmawia udzielenia jednoznacznej odpowiedzi na ten temat, czasem dając w wywiadach sprzeczne informacje. Twórcom filmu dokumentalnego "Room Full of Spoons" udało się jednak dotrzeć do rodziny reżysera.Kilka miesięcy temu Tommy Wiseau w programie Jimmy'ego Kimmela przyznał, że pochodzi z Europy Środkowej. Dwa lata temu Rick Harper, kanadyjski filmowiec, sprawdził i potwierdził to, co było tajemnicą poliszynela już od dłuższego czasu. Harper dotarł do rodziny Tommy'ego Wiseau mieszkającej w Poznaniu, a w poszukiwaniu informacji pomagali mu m.in. studenci z Uniwersytetu Adama Mickiewicza. Według bratanka reżysera, do którego dotarł Rick Harper, Wiseau z Polski wyjechał jako nastolatek, a jego największym marzeniem była realizacja "amerykańskiego snu".Greg Sestero, aktor grający rolę Marka, podczas pisania książki "The Disaster Artist" próbował odkryć tajemnicę pochodzenia Wiseau, dotarły jednak do niego sprzeczne informacje (m.in. o pochodzeniu z Czech lub Polski). Reżyser wyznał mu, że przez jakiś czas mieszkał we Francji, skąd wyeimgrował do Stanów Zjednoczonych. I to właściwie tyle - reżyser we wspomnianej rozmowie w programie Jimmy'ego Kimmela powiedział:I am right now American like everybody else. Long story short, I used to grow up in New Orleans, Louisiana. People ask me, where do you come from, right? ... Which country? I think, well, I pick New Orleans.(Jestem teraz Amerykaninem jak każdy. Krótko mówiąc, dorastałem w Nowym Orleanie, w Luizjanie. Ludzie pytają mnie, skąd pochodzę. Z jakiego kraju? Myślę, cóż, wybieram Nowy Orlean.)Wciąż nie zostało oficjalnie potwierdzone, ile właściwie Wiseau (albo raczej Wieczorkiewicz) ma lat - rok temu na profilu w serwisie IMDB pojawiła się informacja, że urodził się 3 października 1955 roku w Poznaniu, choć w jednym z wywiadów w 2010 roku Wiseau twierdził, że ma 41 lat. Nie wiadomo też, skąd reżyser wziął środki na realizację swojego opus magnum. Fani spekulują, że ich źródłem mogły być "szemrane interesy", w jakie wplątany był reżyser.Tajemnica wokół pochodzenia Tommy'ego Wiseau powoduje, że fani snują różne, czasem dość absurdalne, teorie. Według jednej z nich Tommy jest przybyszem z kosmosu (!). Z kolei zwolennicy innej uważają, że Wiseau to tajemniczy D.B. Cooper, który 24 listopada 1971 roku porwał lecącego z Portland do Seattle Boeinga 727 z 42 osobami na pokładzie, a następnie wyskoczył z lecącego samolotu z 200 tys. dolarów okupu i zniknął.Wiseau do tej pory nie skomentował rewelacji, jakie ogłosił Rick Harper. Wiseau pozostaje w konflikcie z Harperem odkąd nagle wycofał się z produkcji filmu dokumentalnego "Room Full of Spoons", a jego firma zagroziła Harperowi szeregiem pozwów, m.in. za naruszenie prywatności.Czy Wiseau, korzystając z fali popularności po filmie "The Disaster Artist", w końcu opowie coś więcej o swojej przeszłości? Na razie zapowiedział jedynie, że "The Room" wyjdzie w wersji... 3D.