W Chinach trwa walka z... pogrzebowymi striptizerkami

16
Striptizerki zatrudniane są na pogrzeby głównie na wsiach i mniejszych miejscowościach, by przyciągnąć gości. Wszystko dlatego, że wysoka frekwencja na pogrzebie to najlepszy sposób na uhonorowanie zmarłego i zapewnienie mu szczęścia w zaświatach.

Zatrudnienie striptizerki jest jedną z tańszych metod na przyciągnięcie "widzów" - i zazwyczaj jedną z efektywniejszych. I choć typu praktyki przez władze i media uważane są za "obsceniczne i barbarzyńskie", dotąd nic nie było w stanie powstrzymać mieszkańców wielu chińskich prowincji przed ściąganiem striptizerek - nawet wysokie kary finansowe.



Władze Chin *poprosiły* mieszkańców, by przestali zatrudniać striptizerki występujące na pogrzebach. Powstały specjalne infolinie, na które mieszkańcy mogą zgłaszać tego typu incydenty. Za każdy donos obywatel ma otrzymać nagrodę.

To nie pierwsze próby walki z tym dziwnym zwyczajem. W 2006 roku w Jiangsu aresztowano pięć striptizerek, które pojawiały się na pogrzebach. W 2015 roku tego typu praktyki zostały zabronione w Pekinie. W tym roku chiński minister kultury postanowił skupić się na 19 największych miastach w czterech prowincjach - Henan, Anhui, Jiangsu i Hebei. Od 2015 roku organizatorowi pogrzebu z udziałem striptizerki grozi piętnastodniowy areszt i kara w wysokości 70 tys. juanów (ok. 11 tys. dolarów).
0.049147129058838