Czy ktoś to jeszcze pamięta?

0
20 / 15
Zgłoś

Aby dodać komentarz zaloguj się proszę.

Komentarze:

  • Daaron
    Daaron 9 lat temu Odpowiedz

    Dobre, nie trzeba gówna spłukiwać, przy dobrym ustawieniu ciała przy prysznicu woda będzie spływać do muszli i zaoszczędzisz na spłukiwaniu.

    1
  • Anonimowy

    aaaa chyba se wanne pierdolne XD

    2
  • Reos
    Reos 9 lat temu Odpowiedz

    Idz pan w ch**, całe wakacje szukałem mieszkania w Poznaniu. Jedno było zrobione ze sklepu a ogrzewanie było tak zrobione że ogrzewasz siebie + sasiada i oddają Ci potem 45% xD Drugie właścicielka chciała raz w tygodniu robić wizyty i oceniać stan mieszkania (to że mam 23 lata zaraz znaczy że rozp******e mieszkanie no to przecież oczywiste...) i zaczęła mi matkować po tym jak dowiedziała że nazywam sie tak samo jak jej synuś xD Trzecie na zdjęciach luksus podwyższony komfort a w realu pleśń na ścianach zacieki jakieś. Takich smaczków mam więcej ale krew mnie zalewa jak sobie przypominam o tym

    4
  • bazyl11986

    @Reos znam to. Raz - w czasie wakacji - specjalnie przyjechałem 150 km do Szczecina, by przed rokiem akademickim już dogadać mieszkanie. W zasadzie była to tylko kwestia podpisania umowy - wszystko telefonicznie dogadane, cena, czas wynajmu, metraż itd. Przyjeżdżam, a facet mi mówi, że on jednak sam nie wie czy chce wynajmować, a jeśli chce to za 250 złotych więcej i nic mi nie mówił, bo miał nadzieję, że jak zobaczę mieszkanie, to się zgodzę. Dzień i kasa z biletów stracone. Takich opowieści mam mnóstwo. Od syfiastych mieszkań za chorą kasę, po propozycje zamieszkania w dziurze bez dostępu do wody, aż po miesiąc, który spędziłem w mieszkaniu starego, śmierdzącego alkoholika, który nie wywiązywał się z umowy i robił mi awantury (gdyby był chociaż o 10 lat młodszy, to bym go pobił). O mieszkaniach z cyklu "umowa z dupy" nawet nie chce mi sie wspominać.

    2
  • Reos
    Reos 9 lat temu Odpowiedz

    @bazyl11986 znam ten ból, sam do Poznania mam 130 km przez wakacje jechałem z 10 razy za każdym razem coś. Zawsze przez telefon wszystko pięknie było, zdażyło mi sie też że umówili 10 par, powaznie 20 osób do kawalerki weszło oglądać mieszkanie i zrobili sobie jakiś chory kasting. A jak słyszałem przez telefon "umowa na najem okazjonalny" to mnie szlag trafiał. i tu porada dla innych nigdy nie podpisujcie umowy bez możliwości wypowiedzenia jej przed terminem.

    0
  • bazyl11986

    @Reos W grudniu szukałem nowego mieszkania. Trafiłem na jednego szczególnie interesującego najemcę. Facet bogaty, dorabia na wynajmowaniu mieszkań (ma ich kilkanaście w Szczecinie). Umowa od dnia podpisania do końca sierpnia, nie zgodził się na inny termin. Umowy nie można wypowiedzieć, można co najwyżej znaleźć kogoś innego na swoje miejsce i "przepisać" umowę na tą osobę. Cena horrendalna, chociaż akurat mieszkania zadbane. Oczywiście negocjacja ceny wykluczona. Negocjacja czegokolwiek wykluczona. Stwierdziłem więc, że chciałbym zobaczyć umowę przed podpisanie. Nie. Facet umowy na maila nie wyśle, bo nie, mogę ją przeczytać na miejscu. Wyśmiałem go i wyszedłem. I do dzisiaj się zastanawiam, dlaczego tak wiele osób się na takie warunki zgadza. Już wolę wynajmować pokój u nawiedzonej staruszki, niż wiązać się z takim cwaniakiem. Ale to oczywiście nie jedyna historia z mieszkaniami, którą mógłbym opowiedzieć. :)

    -1
  • TehPwnerer

    Typowa Dunska toaleta

    3
  • Anonimowy

    I czystość taka wzorowa nawet złote fugi. Grzybica lubi to

    0
  • Anonimowy

    Niektórzy twierdzą, że najlepsze pomysły przychodzą podczas srania. Inni, że pod prysznicem. Korzystając z takiego rozwiązania można wpaść na taki pomysł, że ja p*****lę.

    28
  • Fanta
    Fanta 9 lat temu Odpowiedz

    @Mikla Fabryka milionerów.

    6
  • Badaboo
    Badaboo 9 lat temu Odpowiedz

    Bardziej bawią mnie te ogłoszenia, gdzie kibelek znajduje się w kuchni (najlepiej koło kuchenki) - możesz równocześnie srać i mieszać pomidorówkę.

    14
  • pulver
    pulver 9 lat temu Odpowiedz

    @Badaboo Ja wcześniej nie wiedziałam, że ktokolwiek może wpaść na tak "genialny" pomysł developerski, więc do tej pory pamiętam zdziwienie, kiedy zobaczyłam u znajomych kabinę prysznicową naprzeciwko lodówki. Dobrze że przynajmniej kibel mieli w oddzielnym pokoju 1x1m.

    4
  • schnix
    schnix 9 lat temu Odpowiedz

    @Badaboo No co, nie przypali się a mleko nigdy nie sp*****li ;)

    0
  • Anonimowy

    @Badaboo @pulver Widzisz cebula w nas jest mocna. Takie kwiatki to zazwyczaj przerobione mieszkania o większym metrażu na mniejsze, lub stare mieszkania (naprawdę staaare) gdzie jak w kiepskich kibelek był wspólny dla człego piętra / klatki. Więc Janusz wpadł na pomysł podniesienia komfortu i pierdzielnął z Mirkiem kibelek. W ogłoszeniu wpisał mieszkanie z łazienką.

    2
  • Squishyy

    Teraz sikanie pod prysznicem ma sens

    9
  • bułkazmasłem

    2 w 1. I dupa zawsze czysta.

    4
  • schnix
    schnix 9 lat temu Odpowiedz

    Sranie z rana + prysznic za jednym razem = mega oszczędność czasu

    14
  • Anonimowy

    @schnix A wodę w kiblu możesz spłukać za pomocą tej którą się myjesz, co za oszczędność pieniędzy!

    18
  • JaJa1212

    @schnix @lucian same korzyści

    3
  • Anonimowy

    @lucian dodatkowo możesz umyć zęby, nie odchodząc od umywalki, biorąc prysznic, siedząc na kiblu !

    5

0.042543888092041