W domu siedzieć, nawalić się i włączyć film, najlepiej horror, by móc co chwilę wołać głosem pełnym oburzenia: "Nie, nie nie! Nie tam!", po czym po chwili stwierdzać "I jednak tam polazła".
Ludzie, bez beki, nie róbcie tak. Walenie do "lustra" to pierwsza oznaka galopującego alkoholizmu. Albo dobijanie się w samotności po powrocie z imprezy - to może być maskowana depresja, więc ALERT ALERT
Oczywiście ,że w domu bo po co wychodzić ?Film,kocyk alko i słodycze żyć nie umierać
W domu siedzieć, nawalić się i włączyć film, najlepiej horror, by móc co chwilę wołać głosem pełnym oburzenia: "Nie, nie nie! Nie tam!", po czym po chwili stwierdzać "I jednak tam polazła".
To wszystko zależy od stanu portfela :)
Dziesiąte przykazanie weekendowej gospodyni -,, Lepiej wyjść na drinka niż z siebie ".
Jak się nie nawalę,to nawalę na całej linii - taki paradoks.
nawalić się w domu, bo kapci nie trzeba zdejmować :)
Ale mnie drażni ten mem jest taki żałosny No mówcie co chcecie ale kurde No
@szymon-sowa Panibukowa to klasyk wśród żałosnych memów Nigdy nie wiesz czy płakać czy załapać pauzę z zażenowania.
Oczywiście, że wyjść! Jakby co to kto inny posprząta.
domówki lepsze od klubów
Ludzie, bez beki, nie róbcie tak. Walenie do "lustra" to pierwsza oznaka galopującego alkoholizmu. Albo dobijanie się w samotności po powrocie z imprezy - to może być maskowana depresja, więc ALERT ALERT
Pierwsza zasada alkoholika, mieć fart lunatyka, zawód wyższego ryzyka :D
PIH?
Nawalić się i wyjść ^^ Pod wpływem człowiek ma ciekawsze pomysły ;P