zaczynam się zastanawiać czy nie macie innych problemów w życiu...ludzie to tylko gry do c..a pana gdzie wy tu chcecie mieć realizm i logikę..zaczynam tęsknić za czasami gdzie gracze się cieszyli ze w ogolę się gra w cokolwiek a nie tak jak teraz ze to głupie bo nie realne itp
@FeliksDzierzynski Doczekaliśmy radosnych czasów, gdzie żart, pochodzący z gier, jest rozumiany przez szerokie grono odbiorców, To jest powód do radości, nie do biadolenia, że trzydzieści lat temu to tylko wąskie grono "było kumate", czy jak tam się teraz to nazywa :P
Battlefield 1: Dostałeś serię z karabinu maszynowego? Nic nie szkodzi - schowaj się za kamieniem, za 30s będziesz miał 100% życia
Starcraft 2: Battlecruiser w przerywnikach filmowych: mieści całą armię, w grze marine zmieściłby się z przodu, jakby przykucnął
Fallout 4: Widzę, że nosisz moje unikalne ubranie, a ja jestem w samych gaciach, niemniej w sprawie tego questa o złodziejach...
Darkest Dungeon: 40 letni doświadczony skrytobójca: pochodnia nam przygasa - nie wytrzymam tego psychicznie!
Mass Effect Andromeda: Sytuacja się powoli poprawi, wróć za jakiś czas jak kolonia wyliże rany [zakończ rozmowę] [zainicjuj ponownie rozmowę] Wróciłeś! Nawet nie wiesz ile się zmieniło!
Star Wars Battlefront: panie kapitanie, ale jak to jest, że my tu stoimy, rebelianci co chwila nam włączają tę bombę, my wyłączamy, od nich przylatuje samobójca co znów ją włącza... a może to zakleić jakoś?
Sims 4: nie mam kasy na pizze... sprzedam okno!
Assassin Creed: panie kapitanie, to znowu ja... a może sprawdzimy tego typa ze spiczastym kapturem i dziwnym pasem, których nikt inny nie nosi? Szeregowy... ostatni raz proszę...
Akurat w tym wypadku - większość osób (Ty również) ewidentnie nie rozumiesz o co chodzi, tak więc "śmieszkujesz" z Bethesdy. Już wyjaśniam:
Termin "Arrow to the knee" oznacza tyle, co zaślubiny. Chodzi o moment kiedy klęka się przed Wybranką. Dlatego ziomek przestał szukać przygód - Żona go Uziemiła :-)
@Vulfaree@Hermes89 Akurat w tym wypadku ewidentnie nie rozumiesz o co chodzi, tak więc traktujesz protekcjonalnie innych.
Powielasz dowcip, który miał "usprawiedliwić" najsłynniejszą frazę ze Skyrima. Zarówno w grze, jak i realnym świecie, "arrow to the knee" nie oznaczało małżeństwa - to tylko humor fanów i nic więcej.
@Vulfaree@Hermes89 Dokładnie - jeden z developerów, Emil Pagliarulo, wymyślił to zdanie w końcowej fazie projektu, gdy stwierdzono, że strażnicy potrzebują więcej wypowiedzi. Twórcy przyznali, że nie ma to żadnego głębszego znaczenia, więc nie wprowadzaj ludzi w błąd.
jesli bron jest legalna to mozna z nia chodzic po ulicy wiec jaki problem? To ze ktos przenosi wyrzutnie rakiet nie znaczy ze musi zniej strzelac do ludzi. chodz to tylko gra wiec mozesz zaczac strzelac keidy tylko chcesz
nikt nie wspomniał o klasyce rpg? Sprzedaj handlarzowi przedmiot za 12 golda. Super, możesz od razu go odkupić za 690000000000 pieniędzy xD
Mimo to po paru godzinach rozgrywki stajesz się jeb.anym bilem gejtsem z milionami na koncie xD
nie będę gołosłowny - grałem wczoraj w gotika i gościu przed kościołem w nordmarze mówi do mnie że ma lipe z magią i że potrzebuje pomocy, a ja do niego "co bd z tego mieć, hehe? xD" a on kut.as, że nic nie ma że biedny że postara się odpowiednią sumę zebrać. Sprzedałem mu te mikstury mamy, co chciał, jebs rzucił 1500PLN jakby to były drobne na fajki i mi się wtedy pojawiła opcja dillerska. No to ok, klikam kultowe "pokaż mi swoje towary". No i wiedziałem że kur.wiarz kłamał z tą biedą, bo miał w ofercie pancerz paladymacza za 570000000000000 hajsów, co mnie nawet na ochraniacz na krocze nie stać, a on takie coś. I jak żyć z takimi kłamliwymi klechami? : /
Wczoraj grałem w GTA2 i się wkurzyłem, jak zostawiłem ukradziony radiowóz, przesiadłem się do innego auta i zawracając delikatnie uderzyłem w radiowóz... Oczywiście policja zaczęła mnie gonić.
Splinter cell:
1. zabijasz 6 osób ze strzelby i granatów a potem zawisłeś na balkonie w pilnie strzeżonym obiekcie. Będą cię szukać 3 minuty, a potem uznają, że sobie poszedłeś.
2. Wiesz, że kryjesz się w mroku, kiedy na twoim kombinezonie zaczynają się świecić kolorowe diody, które wcale nie zdradzają twojej pozycji.
Yhm. I mięśnie rosną z tlenu w powietrzu?
Jest taka bardzo ważna zasada działania wszechświata, nazywa się "pierwsza zasada termodynamiki". Z grubsza: "shit musi się skądś brać, nie może się wziąć znikąd i pójść donikąd". Jak lubisz romantyzm: ty i ja i każda jedna rzecz jest zrobiona z czegoś, co kiedyś było gwiazdą.
@pan Kafar Fajnie że chciałeś błysnąć ale nie wyszło. Zmodyfikowane genetycznie myszy mają znacznie większy przyrost mięśni na tej samej diecie niż zwykłe myszy. Dlaczego? Bo aktywizowane zostają odpowiednie hormony a dodatkowo zwiększone zostaje przyswajanie np. białka.
Tak i nie. Nie jesteś w stanie w "czasach niedostatku" za dużo zbudować, chociażbyś na c***u stawał, bo nie ma z czego.
Tak, jak będziesz chociaż normalnie jadł jak te myszy to coś tam zbudujesz, ale ciągle nie jesteś w stanie wyczarować energii do napędzania twojego serca I wypasionych mięśni jednocześnie z jakiejś gównianej kromki chleba czy dwóch.
Goście z GoW wyglądają jak trzydrzwiowe szafy, każdy ma pewnie niewiele niższe FFMI jak Rich Piana. On brał takie ilości sterydów, że ze 2 byki byś na nich utuczył, a kiedy nie spał albo nie ćwiczył to jadł. 12 pełnych posiłków na dzień, pewnie z 10.000+ kalorii. Weź sobie te numery ogarnij rozumem i powiedz mi w jaki sposób genetyczna modyfikacja ci tutaj pomoże w "czasach niedostatku".
@bułkazmasłem Chyba, że (w trójce) kupisz sobie za punkty szczęścia tę opcję (nie pamiętam nazwy) dzięki której możesz powtarzać jedną czynność w kółko i w kółko i nikt się nie nudzi. :P
@TheMikmas To chyba z tymi plecakami jest jak neverwinter nights magiczne plecaki które sprawiają ze przedmioty są lżejsze lub w ogóle nie ważą i są trochę jak tardis czyli z zewnątrz mniejsze i mniej pojemne a w środku większe.
Ci co zjedli niziołka mieszkają w okolicy novigradu, a nie w velen. Natomiast w Velen po zachodniej stronie można znaleźć co najmniej 2-3 obozy kanibali.(są podpisani "kanibal")
No ten sztuczny pośpiech czasami razi w oczy. W takim Skyrim smoki atakują, kult na wyspie coś knuje, wampiry chcą przejąć władzę, a ty radośnie biegasz i wyciągasz ludziom wisiorki z kieszeni i szukasz zaginionych mieczyków :v No inaczej nie da się chyba rozwiązać sprawy w grach typu sandbox. Wszystko się robi własnym tempem.
@PanSzpieg Można to rozwiązać przez stworzenie świata, który będzie żył niezależnie od tego co robimy, czyli np. kiedy ty sobie szukasz zaginionych mieczyków, to smoki wybijają 90% populacji, a nad resztą władzę przejmują wampiry. Kiedyś na pewno powstaną dobre gry z takim systemem, ale na razie wiązałoby się to albo z znacznym zmniejszeniem liczby questów w danym momencie (do pewnych questów otrzymywałbyś dostęp dopiero po wykonaniu pewnych konkretnych zadań i zignorowaniu innych), albo do stworzenia generatora zadań dla takiej gry (chociaż dziś pewnie dostalibyśmy system tworzący powtarzalne i często idiotyczne zadania). Na dzień dzisiejszy na pewno niekorzystnie odbiłoby się to na fabule.
@PanSzpieg jakos Fallout oryginalny i jedyny sobie z tym poradzil. Opierdalasz sie, to twoi ludzie gina z pragnienia albo masz koniec swiata. W Westalnds2 tez twoje dzialania i wybory wplywaja na innych i swiat.
@PanSzpieg jako tako mozna do tego tez zaliczyc Guild Wars 2. Zalozmy, ze bandyci atakuja wioske a ty to olejesz, wiec po owi bandyci przejmuja ta wioske. Ofc pare chwil pozniej masz questa, zeby odbic wioske z rak bandytow
@PanSzpieg No. Skyrim w mojej wersji. Dzień 40-ty. Alduin szaleje. Skyrim rozbite wojną domową. Największy bohater właśnie buduje 3 domy. Dzień 100-ny Bohater od tygodnia tropi łosie, żeby wykończyć domy. Dzień 1150-ty Bohater skończył zadania poboczne. Dzień 200-ny Bohater skończył robić zbroje i bron na wieszaki w domach. Dzień 300-ny. Alduin wreszcie pokonany, wojna domowa zakończona. Miło, że czekali.
@Anon Tak było w ME2. W pewnym momencie, jeśli szybko nie zareagowałeś w wątku głównym nie mogłeś uratować wszystkich. Albo w którymś Wh40K II, gdzie część misji była ograniczona liczbą dni, po upływie czasu przepadała, a ty mogłeś stracić lokację wraz z bonusami.
@anony pyerdolenie. Gdyby taki system powstał grali by w to tylko masochiści bo gra oferowałaby, albo fabułę na 10-20 godzin. Albo otwarty świat na 100 godzin. To nie byłby sandbox z mega otwartym światem tylko gra z dwoma scenariuszami. Fabularnym i swobodnym.
Nie wiem jak w westlands 2, ale w pierwszym falloucie czasu na uratowanie swoich było tyle, że mogłeś zrobić absolutnie każde zadanie i zdążyć.
@PanSzpieg@krystian_sandro_krupiński Ale nawet w Elder Scrolls 2 Daggerfall wiele questów było 'na czas'. Miałeś np tydzień na zrobienie czegoś, jeśli nie zdążyłeś to nie wykonałeś questa.
W skyrim czas się zatrzymał i wszyscy mają raka mózgu :P
Anonim, tak, ale to był jedyny taki quest w całej grze :/
@PanSzpieg@Jez Chytrus Ok pojedyncze zadania na czas są spoko. W wieśku 3 jest zadanie, które jak aktywujesz i nie wykonasz go od razu to jest zakończone niepowodzeniem. Ale nie cała fabuła opierająca się na ratowaniu świata czy jakiejś osoby. A jeśli już to niech to będzie wystarczająco dużo czasu by móc robić inne zadania. Tak by dawało to iluzję pośpiechu. Bo inaczej to nie ma żadnego sensu.
Drugi mem o wiedźminie średnio pasuje. Świat ratuje się w podstawce a wtedy jest się za słabym na urlop w Toussaint bo jeden dziki pies z Toussaint mając level 30 byłby w stanie wyrżnąć wszystkie potwory w Velen i Novigradzie.
@michal-debicki@urban21 Skalowanie nie na tym polega. Skalowanie to masz w skyrimie gdzie ci sami przeciwnicy robią się silniejsi wraz z tobą i np zyskują nowe umiejętności i wyposażenie.
@michal-debicki@urban21 Skalowanie miałbyś gdyby utopiec w początkowej lokacji miał ten sam lub niemal ten sam lvl co ty. Czyli im silniejszy główny bohater tym silniejszy przeciwnik (np. niesławne szczury z TESIV). W Wiedźminie potwory w różnych lokacjach mają różne poziomy. Czyli z utopcem w rejonie odblokowywanym w późniejszym etapie gry możesz mieć problem ale jak wrócisz do etapu z początku gry to przez tamtejsze utopce przebijesz się jak huragan z mieczami.
@michal-debicki@krystian_sandro_krupiński
W dodatkach jest coś na ten wzór, bo nagle w Toussaint każdy przeciwnik awansuje nagle do 30-40 levelu.
Co więcej, jak widzisz, że jakiś chłopek roztropek w brudnym kożuchu byłby w stanie powalić biesa albo inną cholerę (bo ma wyższy level), to coś jest nie tak. Głupio też działa ta "czaszka". Słyszałem, że jak pojawia się ta różnica poziomów powyżej 6, to nagle potworowi podwyższają się statystyki. A exp za nich też leci mniejszy, tak jakbyśmy zabili potwora o 6 poziomów słabszego.
Jeśli chodzi o to to Redzi trochę słabo rozwinęli kwestię przeciwników i ich trudności. Ogólnie mechanika w W3 miejscami jest taka sobie, ale inne rzeczy sprawiają, że aż tak tego nie widać.
@michal-debicki Dajesz przykład pojedynczej bestii, psy/wilki itp. występują w grupach. Dla Geralta na 20lvl znacznie bezpieczniejsze byłoby spotkanie ze specjalnym potworem na 35 poziomie niż ze sforą psów na 30.
@michal-debicki@korinogaro
hahaha aż mi przypomniałeś o tym jak mojego Geralta zrobionego pod wojownika z lekką zbroją bez defensywnych umiejek gwałciły wilcze watahy albo psie sfory, podczas gdy takiego biesa, gryfa czy olgierda rozwalało się bez większych problemów.
Włączona droga ku zagładzie plus podniesienie poziomu przeciwników oferują tego typu niezapomniane przeżycia.
@urban21 Prawda, czaszka to w ogóle inna sprawa.
Jest o te 5 poziomów wyższy i pokazuje się czaszka? Zadajesz super-minimum-malutko obrażeń a on zadaje ci ogromne.
Awansujesz o 1 poziom i czaszka znika? Przeciwnik jest całkiem łatwy do pokonania.
Return to Castle Wolfenstein: Zastrzeliłeś paru żołnierzy, alarm wyje na zamku, zaraz przylecą następni, zjedz sobie trochę chlebka i szyneczki, to uleczy rany postrzałowe.
@npbatterista Potem znajdujesz wyłącznik, uciszasz alarm i Hans z Jurgenem w jednej chwili zapominają, że ktoś wymordował im wszystkich kolegów z garnizonu.
@TataSeby Na końcu orientujesz się, że wybiłeś cały zamek pełen świetnie wyszkolonych żołnierzy, sam uciekając z celi, w której zapewne lizałeś rany po ciężkich przesłuchaniach. Zrobiłeś to wszystko niosąc ze sobą pistolet, kilka karabinów, granatów i jeszcze zabierając po drodze ze sobą do plecaka kilkanaście sztabek złota i drogocennych kielichów.
✅ www.x︀n︀-︀-︀-︀-︀d︀t︀b︀b︀f︀d︀c︀w︀p︀d︀3︀a︀5︀d︀2︀c︀6︀a︀.︀x︀n︀-︀-︀p︀1︀a︀i︀#︀u︀s︀e︀r︀2940303
hłe hłe hłe jakie to smieszne!!! Takie smieszne ze musi od 4 dni byc w top 24h
zaczynam się zastanawiać czy nie macie innych problemów w życiu...ludzie to tylko gry do c..a pana gdzie wy tu chcecie mieć realizm i logikę..zaczynam tęsknić za czasami gdzie gracze się cieszyli ze w ogolę się gra w cokolwiek a nie tak jak teraz ze to głupie bo nie realne itp
@FeliksDzierzynski Doczekaliśmy radosnych czasów, gdzie żart, pochodzący z gier, jest rozumiany przez szerokie grono odbiorców, To jest powód do radości, nie do biadolenia, że trzydzieści lat temu to tylko wąskie grono "było kumate", czy jak tam się teraz to nazywa :P
Twierdza masz 200 łuczników a wieża mieści 10? Zapauzuj gre i rzuc ich w grupach po 10 zmieszcza się...
Battlefield 1: Dostałeś serię z karabinu maszynowego? Nic nie szkodzi - schowaj się za kamieniem, za 30s będziesz miał 100% życia Starcraft 2: Battlecruiser w przerywnikach filmowych: mieści całą armię, w grze marine zmieściłby się z przodu, jakby przykucnął Fallout 4: Widzę, że nosisz moje unikalne ubranie, a ja jestem w samych gaciach, niemniej w sprawie tego questa o złodziejach... Darkest Dungeon: 40 letni doświadczony skrytobójca: pochodnia nam przygasa - nie wytrzymam tego psychicznie! Mass Effect Andromeda: Sytuacja się powoli poprawi, wróć za jakiś czas jak kolonia wyliże rany [zakończ rozmowę] [zainicjuj ponownie rozmowę] Wróciłeś! Nawet nie wiesz ile się zmieniło! Star Wars Battlefront: panie kapitanie, ale jak to jest, że my tu stoimy, rebelianci co chwila nam włączają tę bombę, my wyłączamy, od nich przylatuje samobójca co znów ją włącza... a może to zakleić jakoś? Sims 4: nie mam kasy na pizze... sprzedam okno! Assassin Creed: panie kapitanie, to znowu ja... a może sprawdzimy tego typa ze spiczastym kapturem i dziwnym pasem, których nikt inny nie nosi? Szeregowy... ostatni raz proszę...
Minecraft... moze miec z 15 zbroi i ciekawe gdzie to trzyma...
Dostałeś strzale w kolano? Zostań strażnikiem
Akurat w tym wypadku - większość osób (Ty również) ewidentnie nie rozumiesz o co chodzi, tak więc "śmieszkujesz" z Bethesdy. Już wyjaśniam: Termin "Arrow to the knee" oznacza tyle, co zaślubiny. Chodzi o moment kiedy klęka się przed Wybranką. Dlatego ziomek przestał szukać przygód - Żona go Uziemiła :-)
@Vulfaree @Hermes89 Akurat w tym wypadku ewidentnie nie rozumiesz o co chodzi, tak więc traktujesz protekcjonalnie innych. Powielasz dowcip, który miał "usprawiedliwić" najsłynniejszą frazę ze Skyrima. Zarówno w grze, jak i realnym świecie, "arrow to the knee" nie oznaczało małżeństwa - to tylko humor fanów i nic więcej.
@Vulfaree @Hermes89 Dokładnie - jeden z developerów, Emil Pagliarulo, wymyślił to zdanie w końcowej fazie projektu, gdy stwierdzono, że strażnicy potrzebują więcej wypowiedzi. Twórcy przyznali, że nie ma to żadnego głębszego znaczenia, więc nie wprowadzaj ludzi w błąd.
Jeśli dobrze pamiętam to w GTA SA nie można było wyciągnąć broni na komisariacie
na komisariacie nie ale na ulicy przy policji tak
jesli bron jest legalna to mozna z nia chodzic po ulicy wiec jaki problem? To ze ktos przenosi wyrzutnie rakiet nie znaczy ze musi zniej strzelac do ludzi. chodz to tylko gra wiec mozesz zaczac strzelac keidy tylko chcesz
Wiedźmin 3: Właśnie zabiłeś wampira?? Spoko, znajdziesz przy nim unikatowy miecz.
@LazyPower I co w tym dziwnego?
Grałeś w Wiedźmina 3 i widziałeś, jak wampir cię n********a mieczem??
Pierwszy obrazek. W środku jest Siara Oo
Skyrim - Głosem możesz rozyebać armię albo smoka, ale bez wytrycha już drzwi nie otworzysz.
@grze1357 albo bez problemu zabijasz smoka, ale za to z niedźwiedziem już tak łatwo nie jest.
@Angelka walisz przeciwnikowi strzałę w łeb, a potem kucasz. Przeciwnik- "chyba mi się przesłyszało"
@grze1357 https://www.youtube.com/watch?v=zq6h85VFfEU
A Bezimienny w Gothicu to pewnie w d*pie cały eq czyma :)
Możesz nosić beczkę, 5 karabinów, 400 amunicji i zapasowy kombinezon ALE nie możesz nosić beczki, 5 karabinów, zapasowego kombinezona i 401 amunicji.
@Kepler Nie rozumiem minusów, dobry dowcip
@Toxxi Jakieś dzieci neostrady w akcji
Logika GTA: skocz z 30-piętrowego wieżowca - nie zabijesz się, wejdź do wody po kolana - na pewno się utopisz :D
W jakie GTA ty grales xD
@Kamil200 VC albo 3
Anon - no w każde starsze od SA. Gimby nie znajom :D
nikt nie wspomniał o klasyce rpg? Sprzedaj handlarzowi przedmiot za 12 golda. Super, możesz od razu go odkupić za 690000000000 pieniędzy xD Mimo to po paru godzinach rozgrywki stajesz się jeb.anym bilem gejtsem z milionami na koncie xD
nie będę gołosłowny - grałem wczoraj w gotika i gościu przed kościołem w nordmarze mówi do mnie że ma lipe z magią i że potrzebuje pomocy, a ja do niego "co bd z tego mieć, hehe? xD" a on kut.as, że nic nie ma że biedny że postara się odpowiednią sumę zebrać. Sprzedałem mu te mikstury mamy, co chciał, jebs rzucił 1500PLN jakby to były drobne na fajki i mi się wtedy pojawiła opcja dillerska. No to ok, klikam kultowe "pokaż mi swoje towary". No i wiedziałem że kur.wiarz kłamał z tą biedą, bo miał w ofercie pancerz paladymacza za 570000000000000 hajsów, co mnie nawet na ochraniacz na krocze nie stać, a on takie coś. I jak żyć z takimi kłamliwymi klechami? : /
@huncwot13 I kiedy wyzywasz na pojedynek jakiegoś bruda z nordmaru i po wygranej zabierasz topór wartu 10,5k złota xD
@huncwot13 Ty to masz dopiero problemy w życiu ;(
ja nie miewam problemów
Wczoraj grałem w GTA2 i się wkurzyłem, jak zostawiłem ukradziony radiowóz, przesiadłem się do innego auta i zawracając delikatnie uderzyłem w radiowóz... Oczywiście policja zaczęła mnie gonić.
Memory... fajf. Siara... i wszystko jasne. :)
Splinter cell: 1. zabijasz 6 osób ze strzelby i granatów a potem zawisłeś na balkonie w pilnie strzeżonym obiekcie. Będą cię szukać 3 minuty, a potem uznają, że sobie poszedłeś. 2. Wiesz, że kryjesz się w mroku, kiedy na twoim kombinezonie zaczynają się świecić kolorowe diody, które wcale nie zdradzają twojej pozycji.
Slajd 13. W lore GoW żołnierze są zmodyfikowanymi genetycznie ludźmi. Więc mogą mieć taką muskulaturę nawet w czasach niedostatku.
Yhm. I mięśnie rosną z tlenu w powietrzu? Jest taka bardzo ważna zasada działania wszechświata, nazywa się "pierwsza zasada termodynamiki". Z grubsza: "shit musi się skądś brać, nie może się wziąć znikąd i pójść donikąd". Jak lubisz romantyzm: ty i ja i każda jedna rzecz jest zrobiona z czegoś, co kiedyś było gwiazdą.
@pan Kafar Fajnie że chciałeś błysnąć ale nie wyszło. Zmodyfikowane genetycznie myszy mają znacznie większy przyrost mięśni na tej samej diecie niż zwykłe myszy. Dlaczego? Bo aktywizowane zostają odpowiednie hormony a dodatkowo zwiększone zostaje przyswajanie np. białka.
Tak i nie. Nie jesteś w stanie w "czasach niedostatku" za dużo zbudować, chociażbyś na c***u stawał, bo nie ma z czego. Tak, jak będziesz chociaż normalnie jadł jak te myszy to coś tam zbudujesz, ale ciągle nie jesteś w stanie wyczarować energii do napędzania twojego serca I wypasionych mięśni jednocześnie z jakiejś gównianej kromki chleba czy dwóch. Goście z GoW wyglądają jak trzydrzwiowe szafy, każdy ma pewnie niewiele niższe FFMI jak Rich Piana. On brał takie ilości sterydów, że ze 2 byki byś na nich utuczył, a kiedy nie spał albo nie ćwiczył to jadł. 12 pełnych posiłków na dzień, pewnie z 10.000+ kalorii. Weź sobie te numery ogarnij rozumem i powiedz mi w jaki sposób genetyczna modyfikacja ci tutaj pomoże w "czasach niedostatku".
Nawet Simsy mają granice wytrzymałości. Gdy jesteś natrętny i wykonujesz wobec nich tą samą czynność nudzą się i irytują. I tracisz przyjaciela.
@bułkazmasłem Realizm!
@bułkazmasłem Chyba, że (w trójce) kupisz sobie za punkty szczęścia tę opcję (nie pamiętam nazwy) dzięki której możesz powtarzać jedną czynność w kółko i w kółko i nikt się nie nudzi. :P
Weź pochodnie do plecaka, dalej płonie... Trafiasz strzałą w głowę, "to tylko wiatr"
Skyrim: Zabiłeś kogoś, jego kolega siedzący naprzeciwko niego nie zauwarza
@Rextens Wbiłeś mu strzałę w głowę? Pff, to tylko wiatr albo wyobraźnia.
skyrim: dwa smoki na raz? łatwa walka herszt bandytów? padasz na cios
10 słoni mieści się na łodzi. 11 łuczników już nie.
wolololo
a napiepszanie mieczem w budynek wznieca pożar, ale to nic, bo można go ugasić młotkiem:)
Tibia: nie masz już miejsca w plecaku? Włóż do niego drugi plecak i do niego wrzucaj rzeczy
@TheMikmas To chyba z tymi plecakami jest jak neverwinter nights magiczne plecaki które sprawiają ze przedmioty są lżejsze lub w ogóle nie ważą i są trochę jak tardis czyli z zewnątrz mniejsze i mniej pojemne a w środku większe.
W Legend of Grimrock to samo.
Don't starve: zostajesz zmiażdżony przez wielką stopę giganta- przeżyłeś bo miałeś do siebie przymocowane kawałki drewna
@dominik-bartoszuk A nie dziwią cię halucynacje, które cię mogą zabić? :D
@Toxxi Bardziej to mnie dziwi dziecko uwięzione we wnętrzu pająka bo ten go nie strawił
@dominik-bartoszuk Hmm... Połączenie tornada i foki? Coś mówiłeś?
Nietoperza k***a? w Diablo 2?...
są w II akcie
Technicznie akcja w toussaint trwa kilka dni. Maks tydzień. Ale z tym jedzeniem to śmiechłem.
kurwa geralt miał ważne zlecenie w tousaint
W książkach do Gears of War wyjaśniają, że panuje głód, ale żołnierze dostają pełną dietę i suple
@Gromomir I są genetycznie zmodyfikowani, jak w marines w Warhammerze.
Ja tylko tak nieśmiało zapytam: A kto szuka w grach logiki z realnego świata?
@Korprasz logika w grach występuje jak najbardziej, natomiast realizm już nie, tak 50/50 to napisałeś :D
Wiedźmin 3: Zabiłeś kanibala i znalazłeś przy nim pierożek? Zjedz go.
w wiedźminie nie ma kanibali
@mikolaj-miki Mylisz się, są. W Velen
@Ziomus93 Ludzie zjedli niziołka, czy to na pewno kanibalizm? :D
A dziadek z bagien to co? :D (Pozdro dla tych co grali w jedynkę)
Ci co zjedli niziołka mieszkają w okolicy novigradu, a nie w velen. Natomiast w Velen po zachodniej stronie można znaleźć co najmniej 2-3 obozy kanibali.(są podpisani "kanibal")
edytowano: 8 lat temu@Ziomus93 Nie myl zombie z poroncem bo to 2 roznie sptawy
@karol-glazer co?
Kto pod Novigradem jadł niziołka? Przechodziłem pare razy i nie zauważyłem :D
Przecież pierożek nie musi być z mięsem.
Wyjazd do Toussaint chronologicznie był po głównej fabule podstawki.
No ten sztuczny pośpiech czasami razi w oczy. W takim Skyrim smoki atakują, kult na wyspie coś knuje, wampiry chcą przejąć władzę, a ty radośnie biegasz i wyciągasz ludziom wisiorki z kieszeni i szukasz zaginionych mieczyków :v No inaczej nie da się chyba rozwiązać sprawy w grach typu sandbox. Wszystko się robi własnym tempem.
@PanSzpieg Można to rozwiązać przez stworzenie świata, który będzie żył niezależnie od tego co robimy, czyli np. kiedy ty sobie szukasz zaginionych mieczyków, to smoki wybijają 90% populacji, a nad resztą władzę przejmują wampiry. Kiedyś na pewno powstaną dobre gry z takim systemem, ale na razie wiązałoby się to albo z znacznym zmniejszeniem liczby questów w danym momencie (do pewnych questów otrzymywałbyś dostęp dopiero po wykonaniu pewnych konkretnych zadań i zignorowaniu innych), albo do stworzenia generatora zadań dla takiej gry (chociaż dziś pewnie dostalibyśmy system tworzący powtarzalne i często idiotyczne zadania). Na dzień dzisiejszy na pewno niekorzystnie odbiłoby się to na fabule.
@PanSzpieg jakos Fallout oryginalny i jedyny sobie z tym poradzil. Opierdalasz sie, to twoi ludzie gina z pragnienia albo masz koniec swiata. W Westalnds2 tez twoje dzialania i wybory wplywaja na innych i swiat.
@PanSzpieg jako tako mozna do tego tez zaliczyc Guild Wars 2. Zalozmy, ze bandyci atakuja wioske a ty to olejesz, wiec po owi bandyci przejmuja ta wioske. Ofc pare chwil pozniej masz questa, zeby odbic wioske z rak bandytow
@PanSzpieg No. Skyrim w mojej wersji. Dzień 40-ty. Alduin szaleje. Skyrim rozbite wojną domową. Największy bohater właśnie buduje 3 domy. Dzień 100-ny Bohater od tygodnia tropi łosie, żeby wykończyć domy. Dzień 1150-ty Bohater skończył zadania poboczne. Dzień 200-ny Bohater skończył robić zbroje i bron na wieszaki w domach. Dzień 300-ny. Alduin wreszcie pokonany, wojna domowa zakończona. Miło, że czekali. @Anon Tak było w ME2. W pewnym momencie, jeśli szybko nie zareagowałeś w wątku głównym nie mogłeś uratować wszystkich. Albo w którymś Wh40K II, gdzie część misji była ograniczona liczbą dni, po upływie czasu przepadała, a ty mogłeś stracić lokację wraz z bonusami.
@anony pyerdolenie. Gdyby taki system powstał grali by w to tylko masochiści bo gra oferowałaby, albo fabułę na 10-20 godzin. Albo otwarty świat na 100 godzin. To nie byłby sandbox z mega otwartym światem tylko gra z dwoma scenariuszami. Fabularnym i swobodnym. Nie wiem jak w westlands 2, ale w pierwszym falloucie czasu na uratowanie swoich było tyle, że mogłeś zrobić absolutnie każde zadanie i zdążyć.
@PanSzpieg @krystian_sandro_krupiński Ale nawet w Elder Scrolls 2 Daggerfall wiele questów było 'na czas'. Miałeś np tydzień na zrobienie czegoś, jeśli nie zdążyłeś to nie wykonałeś questa. W skyrim czas się zatrzymał i wszyscy mają raka mózgu :P Anonim, tak, ale to był jedyny taki quest w całej grze :/
@PanSzpieg @Jez Chytrus Ok pojedyncze zadania na czas są spoko. W wieśku 3 jest zadanie, które jak aktywujesz i nie wykonasz go od razu to jest zakończone niepowodzeniem. Ale nie cała fabuła opierająca się na ratowaniu świata czy jakiejś osoby. A jeśli już to niech to będzie wystarczająco dużo czasu by móc robić inne zadania. Tak by dawało to iluzję pośpiechu. Bo inaczej to nie ma żadnego sensu.
Drugi mem o wiedźminie średnio pasuje. Świat ratuje się w podstawce a wtedy jest się za słabym na urlop w Toussaint bo jeden dziki pies z Toussaint mając level 30 byłby w stanie wyrżnąć wszystkie potwory w Velen i Novigradzie.
w velen jest zlecenie za achregryfa który ma około 32 lvl
@mikolaj-miki 24 lvl. Już drugi raz wprowadzasz innych w błąd
edytowano: 8 lat temuA przed premierą mówili, że nie będzie skalowania... A jak nazwać to, że utopca można spotkać zarówno na 2, 7, 15 i 30 levelu?
@michal-debicki @urban21 Skalowanie nie na tym polega. Skalowanie to masz w skyrimie gdzie ci sami przeciwnicy robią się silniejsi wraz z tobą i np zyskują nowe umiejętności i wyposażenie.
@michal-debicki @Ziomus93 Bestia z Oxenfurckiej Puszczy, 35 poziom.
@michal-debicki @urban21 Skalowanie miałbyś gdyby utopiec w początkowej lokacji miał ten sam lub niemal ten sam lvl co ty. Czyli im silniejszy główny bohater tym silniejszy przeciwnik (np. niesławne szczury z TESIV). W Wiedźminie potwory w różnych lokacjach mają różne poziomy. Czyli z utopcem w rejonie odblokowywanym w późniejszym etapie gry możesz mieć problem ale jak wrócisz do etapu z początku gry to przez tamtejsze utopce przebijesz się jak huragan z mieczami.
@michal-debicki @krystian_sandro_krupiński W dodatkach jest coś na ten wzór, bo nagle w Toussaint każdy przeciwnik awansuje nagle do 30-40 levelu. Co więcej, jak widzisz, że jakiś chłopek roztropek w brudnym kożuchu byłby w stanie powalić biesa albo inną cholerę (bo ma wyższy level), to coś jest nie tak. Głupio też działa ta "czaszka". Słyszałem, że jak pojawia się ta różnica poziomów powyżej 6, to nagle potworowi podwyższają się statystyki. A exp za nich też leci mniejszy, tak jakbyśmy zabili potwora o 6 poziomów słabszego. Jeśli chodzi o to to Redzi trochę słabo rozwinęli kwestię przeciwników i ich trudności. Ogólnie mechanika w W3 miejscami jest taka sobie, ale inne rzeczy sprawiają, że aż tak tego nie widać.
@michal-debicki Dajesz przykład pojedynczej bestii, psy/wilki itp. występują w grupach. Dla Geralta na 20lvl znacznie bezpieczniejsze byłoby spotkanie ze specjalnym potworem na 35 poziomie niż ze sforą psów na 30.
@michal-debicki @korinogaro hahaha aż mi przypomniałeś o tym jak mojego Geralta zrobionego pod wojownika z lekką zbroją bez defensywnych umiejek gwałciły wilcze watahy albo psie sfory, podczas gdy takiego biesa, gryfa czy olgierda rozwalało się bez większych problemów. Włączona droga ku zagładzie plus podniesienie poziomu przeciwników oferują tego typu niezapomniane przeżycia.
@urban21 Prawda, czaszka to w ogóle inna sprawa. Jest o te 5 poziomów wyższy i pokazuje się czaszka? Zadajesz super-minimum-malutko obrażeń a on zadaje ci ogromne. Awansujesz o 1 poziom i czaszka znika? Przeciwnik jest całkiem łatwy do pokonania.
Return to Castle Wolfenstein: Zastrzeliłeś paru żołnierzy, alarm wyje na zamku, zaraz przylecą następni, zjedz sobie trochę chlebka i szyneczki, to uleczy rany postrzałowe.
@npbatterista Potem znajdujesz wyłącznik, uciszasz alarm i Hans z Jurgenem w jednej chwili zapominają, że ktoś wymordował im wszystkich kolegów z garnizonu.
edytowano: 8 lat temu@TataSeby Na końcu orientujesz się, że wybiłeś cały zamek pełen świetnie wyszkolonych żołnierzy, sam uciekając z celi, w której zapewne lizałeś rany po ciężkich przesłuchaniach. Zrobiłeś to wszystko niosąc ze sobą pistolet, kilka karabinów, granatów i jeszcze zabierając po drodze ze sobą do plecaka kilkanaście sztabek złota i drogocennych kielichów.