O rety jakie śmieszne. Tak się zjarałem, ze nasrałem do żyrandola, a potem miałem gastrofaze i zjadłem matki podpaski bla bla bla. Gówniarskie opowieści downów.
Mój znajomy jak się zjarał leżał skulony na podłodze płacząc słuchając Therapy? "Diane". Najśmieszniejsze było to że po prostu to włączył, położył się gdzieś na środku pokoju i zaczął ryczeć...
@Anonim, nawet się nie domyślasz ilu ludzi w Twoim otoczeniu jara, a Ty nie masz o tym pojęcia ;) p.s. Ale nałogowego pijaka to byś pewnie od razu zatrudnił?
Paliłem tylko raz i było... dziwnie... Spodziewałem się jakiś odpałów, "błyskotliwych" myśli, ale jedyne czego doświadczyłem, to ogromne rozluźnienie mięśni przez które mnie sparaliżowało na kilka minut...
@Admus Palenie na każdego działa inaczej, moja siostra jest mega rozluźniona, nic jej się nie chce i jest wycofana, jedna znajoma jest "gąbką" która potrafi siedzieć kilka godzin z szeroko otwartymi oczami i szerokim uśmiechem i chłonąć i analizować wszystko co się wokół dzieje, inni mają dobry humor + gastro. Ja często mam najpierw wielki ubaw a później bardzo lubię gadać i rozkminiać "zagadki wszechświata" - najlepiej z kimś. Raz gdy przesadziłam z "zielonymi ciasteczkami" to tylko leżałam mega rozluźniona, ciężka jak kamień, oglądałam film, który na bieżąco zapominałam, nie pamiętam ani jednej sceny. Osobiście wolę stan po maryśce niż upojenie alkoholowe. NIGDY nie widziałam agresywnego człowieka po jaraniu, a po alko? Może i taki zjarany człowiek z boku wygląda idiotycznie ze śmiechem i gadaniem bzdur który opycha się żarciem, ale to chyba lepsze od zataczających się, wymiotujących ludzi, których widzi się co tydzień przed klubami.
@Admus Cóż twoje obawy nie są w cale dziwne, są to normalne dość obawy Indica (jak nie wiesz o cho to marihuanę dzieli się głównie na dwa typy Indica, Sativa i ich mieszanki) ty masz klasyczne objawy tej pierwszej odmiany to czego się spodziewałeś to raczej występuje po Sative ale jak kolega powyżej powiedział wiele też zależy od indywidualnego odczucia
ツ ︀➞ www.f︀a︀n︀t︀a︀z︀m︀.︀o︀n︀l︀i︀n︀e︀#︀3026341
Lubię pumy. To takie fajne duże kotki ))))
Ja raz byłem tak zjarany że prosiłem prysznic żeby przestał płakać....
było
o co chodzi z tą historią z Maka? bo nie rozumiem co on zrobił, poszedł do wc i do domu, i co w tym dziwnego? O co chodzi? O.o
zapomniał o gastro :)
Nie zjadł zamówionego jedzenia
Spoko. Miłe wspomnienia ;)
O rety jakie śmieszne. Tak się zjarałem, ze nasrałem do żyrandola, a potem miałem gastrofaze i zjadłem matki podpaski bla bla bla. Gówniarskie opowieści downów.
Mój znajomy jak się zjarał leżał skulony na podłodze płacząc słuchając Therapy? "Diane". Najśmieszniejsze było to że po prostu to włączył, położył się gdzieś na środku pokoju i zaczął ryczeć...
I czy ten pająk w ogóle tam był...
kundle jakieś palili a nie czystą Mery-Jane
Maryhułaen palili? Tfuuu!!! Tylko wódka jak prawdziwy polak a nie jakimiś dżojntami się narkotyzować :D
Wóda jest gorsza od dżojntów
Pijesz wódkę, włącza ci się agresor masz ochotę wszystko rozwalić, zabić. Palisz zioło masz ochotę wszystkich przytulać. Co lepsze?
Yakuza A po kilku latach jarania chcący napisać coś na kartce po długopis idziesz do lodówki...
@Anonim2 I co to komu przeszkadza? Niektórzy tacy powolni w myśleni już się rodzą i co, szkodzą Ci tym w jakiś sposób?
Nie wiedziałem ze utrata kontroli nad własnym umysłem to taka fajna sprawa. U starszych ludzi nazywa się to alzheimer i jest uznawane za chorobę
Widzę znawca tematu. PS. Utrata kontroli nad umysłem u dorosłych występuje po wypiciu alkoholu :)
No niestety ale to co tu opisują po alkoholu się nie zdarza. W każdym razie nałogowego jaracza jazzu bym w swojej firmie nie zatrudnił.
@Anonim, nawet się nie domyślasz ilu ludzi w Twoim otoczeniu jara, a Ty nie masz o tym pojęcia ;) p.s. Ale nałogowego pijaka to byś pewnie od razu zatrudnił?
Po alko sie nie zdarza? Oczywiście że się zdarza. Poczytaj. Naprowadzę Cię - zespół Otella.
Paliłem tylko raz i było... dziwnie... Spodziewałem się jakiś odpałów, "błyskotliwych" myśli, ale jedyne czego doświadczyłem, to ogromne rozluźnienie mięśni przez które mnie sparaliżowało na kilka minut...
@Admus Palenie na każdego działa inaczej, moja siostra jest mega rozluźniona, nic jej się nie chce i jest wycofana, jedna znajoma jest "gąbką" która potrafi siedzieć kilka godzin z szeroko otwartymi oczami i szerokim uśmiechem i chłonąć i analizować wszystko co się wokół dzieje, inni mają dobry humor + gastro. Ja często mam najpierw wielki ubaw a później bardzo lubię gadać i rozkminiać "zagadki wszechświata" - najlepiej z kimś. Raz gdy przesadziłam z "zielonymi ciasteczkami" to tylko leżałam mega rozluźniona, ciężka jak kamień, oglądałam film, który na bieżąco zapominałam, nie pamiętam ani jednej sceny. Osobiście wolę stan po maryśce niż upojenie alkoholowe. NIGDY nie widziałam agresywnego człowieka po jaraniu, a po alko? Może i taki zjarany człowiek z boku wygląda idiotycznie ze śmiechem i gadaniem bzdur który opycha się żarciem, ale to chyba lepsze od zataczających się, wymiotujących ludzi, których widzi się co tydzień przed klubami.
@Admus Cóż twoje obawy nie są w cale dziwne, są to normalne dość obawy Indica (jak nie wiesz o cho to marihuanę dzieli się głównie na dwa typy Indica, Sativa i ich mieszanki) ty masz klasyczne objawy tej pierwszej odmiany to czego się spodziewałeś to raczej występuje po Sative ale jak kolega powyżej powiedział wiele też zależy od indywidualnego odczucia
c**j w dupę każdemu, kto prowadzi zjarany i/lub pijany
Raz w dupę to nie gej, a w sylwestra się kasuje.