Ja noszę scyzoryk w torebce tak na wszelki wypadek. Tylko lepiej wyjąć kiedy idzie się na lotnisko lub koncert. Raz zapomniałam i został zarekwirowany.
A potem nie weźmiesz noża i wychodzisz na pizdeczkę jak jej się złamie paznokieć a Ty nie masz nożyczek, Jak trzeba otworzyć wino, dokręcić śrubkę, przekroić jabłko, zatemperować ołówek czy nareperować bucik bo się zepsuł. Mężczyzna musi mieć szwajcarski scyzoryk (albo funkcjonalną podróbkę z bazaru) zawsze pod ręką
Nosz k***a, skoro wydrapał na drzewie serce nożem, to dalej się zastanawiasz po co nóż na randce? Nie udawaj że myślisz.
No i co z tego? Ja zawsze nosze przy sobie nóż. Nie wiadomo kiedy może się przydać.
Bo nie można wyryć innego dnia? XDDD Rozpętuje mnie ten mem za każdym pierdolonym raziem
Brzydzę się społeczeństwem dla którego noszenie noża to bandyterka i szukanie zwady. Tfu!
Ja noszę scyzoryk w torebce tak na wszelki wypadek. Tylko lepiej wyjąć kiedy idzie się na lotnisko lub koncert. Raz zapomniałam i został zarekwirowany.
można kluczem przecież..
stare jak c**j
A potem nie weźmiesz noża i wychodzisz na pizdeczkę jak jej się złamie paznokieć a Ty nie masz nożyczek, Jak trzeba otworzyć wino, dokręcić śrubkę, przekroić jabłko, zatemperować ołówek czy nareperować bucik bo się zepsuł. Mężczyzna musi mieć szwajcarski scyzoryk (albo funkcjonalną podróbkę z bazaru) zawsze pod ręką
Ja zawsze noszę nóż przy sobie (głównie dlatego że przebiegnę maksymalnie 50 metrów i mam 45 kg przy 175 cm...)
Bo nóż to przydatna rzecz i można go wykorzystać nie tylko aby wbić go komuś pod żebra.
Przecież ktoś mógł sobie zaplanować że zabierze dziewczynę pod drzewo i od razu burze specjalne nóż
bierze*
Ja tam na randki obok noża zawsze nosze chlorofil, prawie zawsze sie przydaje
yvh
W tym wypadku nie dziwię się że pies ma nóż.
Bo łobuz kocha najmocniej.
A co w tym dziwnego? Do tego nie trzeba przecież noża bojowego. Scyzoryk przy sobie noszę zawsze, po prostu czasem się przydaje.
do czego?
@IIWW Do wyrycia na drzewie inicjałów na przykład.
@IIWW Scyzoryk w kiermanie to podstawa wychodzenia z domu. (Nie dotyczy wyjazdu na lotnisko)
Zaraz, ja cię znam.
Kiedyś byłem poszukiwaczem przygód, jak ty. Wtedy oberwałem strzałą w kolano