Ja bym pierwsze zmienił na: mienie w d*pie podążanie za "trendami". Już przestają ludzi interesować rzeczy, które wcześniej by nie interesowały, gdyby nie to, że nie mają milion polubień na youtube czy coś. Ten obrazek jest na serio? Ważne w życiu jest podążanie za "trendami" takimi jak spinner?
kiedy miałem 16-18 lat zastanawiałem się z kumplem jak ludzie starsi od nas mogą nie rozkminiać naszej nawijki (slangu) jaką się wówczas porozumiewaliśmy, dostrzegłem że to możliwe gdy mając już 25 lat jakieś małolaty przechodzące obok zaczęły ze sobą rozmawiać
Twój dziadek ma około 30tki? No to musisz być nieźle zdolnym noworodkiem skoro potrafisz pisać, a twój dziadek i ojciec musieli się naprawdę szybko uwinąć z rozpłodem:D
Powiedziałbym raczej, że po dwudziestce, jeśli miałbym określać jakiś wiek. A prawda jest taka, że ludzie w każdej kategorii wiekowej są bardzo różni. Jakoś tak niezbyt prawdziwa ta galeria wg mnie. :)
W sumie te wszystkie zachowania są po prostu pustackie... wiek 30 lat to bardzo późno na początek ogarniania co jest w życiu ważne... niektórzy mieli powyższe cechy w wieku 15 lat...
Taaa, w wieku 15, może od razu w wieku 3 lat co Przecież dla nastolatka niezwykle ważna jest akceptacja grupy rówieśniczej. To własnie w wieku nastoletnim najbardziej boli odrzucenie przez grupę. To właśnie to jest najbardziej niebezpieczny wiek pod względem samobójstw z powodu braku akceptacji u rówieśników.
mnie gnebili wszedzie od zawsze i teraz w wieku 20 lat nie potrzebuje nikogo
tak dlugo jak mam pc i w miare dobry net nie musze w ogole ludzi ogladac i miesiacami nie musialm bym sie do nikogo sam slowem odezwac
polecam zmieniac szkoly po 7 razy i opskakiwac wp*****l w szatniach non stop a wyrosnie sie na rasowego socjopate
Ps:pozdrowienia dla wszystkich ku*w z posrajni rbw
zycze samych porazek, wzodow na jelitach i zapewniam ze jak sie kiedys spotkamy a bede miec choc troche wladzy lub pieniedzy w reku to zaszkodze kazdemu z was z usmiechem na ustach na ile bedzie to dla mnie mozliwe
nie pozdrawiam pamietajacy kazdą z waszych mord Igor
@Igor Znam to uczucie, też w szkole wszyscy mnie gnębili i robili ze mnie popychadło, dlatego teraz wyrosłem na uzależnionego od komputera, samotnego mizantropa. Skoro społeczność mnie nie akceptuje, to ja taką społeczność mam w dupie.
@eggyslav My z kumplem byliśmy znienawidzeni przez klasowych kujonów i mieliśmy wojnę z wieloma nauczycielami i księżmi. Dzisiaj oni wszyscy mogą nam possać pałkę. klasowe kujonice zostały zawodowymi madkami a my mamy firmy i kasy jak lodu. Ostatnio przepuszczałem na pasach taką jedna Agatke z klasy ogólniaka to wybałuszała gały na mój samochód.
Spoko anonim. Jakbym cię miała polubić to i ze starym telefonem i bez żadnego. I z super sprzętem i bez żadnego. I z kasą i bez. I w koszulce z najki i z lumpeksu. Tylko żeby problemu z kontaktem nie było, o co łatwo bez internetu i telefonu. Ale jak byś blisko mieszkał to możesz być bez. Tylko, że cię nie znam to nie mam jak lubić czy nielubić. Pozdro
moze i dla ciebie jestem idiotą ale studiuje coś po czym ciezko bedzie mi zarabiac mniej niz 7/8k.
Mam w oku jedna inwestycje i zarliwie interesuje sie finansami i gielda
mam 20 lat a juz pracowalem w 2 krajach i zarobilem prawdopodbnie wiecej niz wiekszosc z was zarobi przez nastepne 5+
sram na was wszystkich a wszystko co mi zostało to zarabianie pieniedzy
zastanów się czy ktoś zarabiajacy kilka srednich krajowych i nie mający nic do stracenia to dobry materiał na wroga
dodam ze podziwiam sam siebie bo wielokrotnie miałem ochote wbic wam dlugopis w krtan a nie zrobilem tego tylko i wylacznie z uwagi na Matkę
mialem sporo czasu by nad tym pomyśleć i zaręczam że jesli zycie da mi okazje to będę się mścić z chlodnym wyrachowaniem.
Zgraja ochlanych patusów i parzących się jak zwierzęta podludzi - dla mnie wszyscy nadajecie się do utylizacji
nie pozdrawiam Igor
Podążać za trendami, proszę... Po prostu zaczynasz mieć w du*ie rzeczy, które są "trendy" i zajmujesz się sobą (to dość przykre, jeśli zdarza ci się to dopiero ok. 30-ki). Kto teraz pamięta teraz spinnery?
Dla dzieciaka i nastolatka niezwykle ważna jest akceptacja grupy rówieśniczej. A tej oczywiście najłatwiej zaimponować gadżetami. Podążanie za "trendami" również niestety jest jakby wymagane. Im człowiek starszy tym ma to bardziej w dupie.
pierdoisz pan u góry , nie dla każdego nasto jest ważna akceptacja grupy , to zależy w opór od sytuacji w domciu i samodzielnym myśleniu , ci podążający za grupą to typowi konsumenci dla których robi się towar dziękuje dobranoc
Dla każdego nastolatka, bo tacy już jesteśmy. W tym wieku niezwykle ważna jest akceptacja grupy. Jeśli jest inaczej, to świadczy to o jakichś zaburzeniach, które w dorosłym życiu dadzą o sobie znać.
Czas dojrzewania, to czas gdy nastolatek sam nie wie co się z nim dzieje i tak naprawdę sam siebie nie do końca akceptuje. Tej akceptacji szuka w środowisku. To jest normalne i z tego się wyrasta.
Co do "konsumentów" to jest to tak głupie, że nawet nie bede komentował.
Mi za czasów nastoletnich zależało na akceptacji grupy ale nigdy nie imponowałem rówieśnikom jakimś super wypasionym telefonem czy innym niepotrzebnym gadżetem.
Imponować gadżetami? Mam 32 lata i tydzień temu padł mi telefon, muszę męczyć się na jakiś zasranym przedpotopowym LG- w dupie mam jak inni na to patrzą, ale jak używam tego zacinającego się i ograniczonego gówna mam dosłownie ochotę skoczyć z bloku... a muszę jeszcze ponad tydzień wytrzymać do wypłaty :/
ja mam 40 i rozpieprzyłem iWatcha i jak żona zabroniła mi kupić następnego to zrobiłem gnój w domu, że niemal się nie rozwiedliśmy. Gadżety zawsze są fajne!
@UP nie ogarniam jak można nie mieć odłożone tyle, by mieć na telefon. To jest dla mnie po prostu głupota. Ok, może ma na lokacie, ale zawsze trzeba mieć trochę gotówki pod ręką na "czarną godzinę". Nie mogę zrozumieć takiego życia od pensji do pensji.
@wanda-co-nie-chciala-niemca Ale telefon to nie jest wydatek na który trzeba pracować latami. A jeśli nie stać Cie na taki z wyższej półki, kup z niższej. Ludzie żyją z wypłaty na wypłatę zamiast minimalnie chociaż odkładać, a potem krzyczą ratunku jak coś się stanie.
@Up To jest przykład jeden na milion. Przecież chyba z mojej wypowiedzi idioto wyraźnie wynika o jakich osobach pisałem... No, ale trzeba do tego użyć głowy.
No bo te pieniądze są na czarną godzinę, jakby np. ktoś stracił prace, bądź co bądź z telefonem za 100 zł da się żyć, a bez telefonu to nawet pracy nie znajdziesz.
Można mieć odłożone tyle żeby było na telefon, tylko że to nie jest na telefon więc nie chcesz kupować za to telefonu. To się nazywa dobrze planować wydatki.
W związkach pieniądze często idą na wspólne konto wiec tu raczej nie chodzi o to ze nie ma tych pieniędzy, tylko większym wyzwaniem jest przekonanie drugiej połówki ze kupno tego gadżetu to nie jest marnowanie wspólnych pieniędzy, nie wywołując przy tym awantury na całe miasto.
Kupiłem ostatnio używaną Motorolę Moto E4 za 230zł. Myślę, że taki zakup nie wymaga czekania do wypłaty, to nie są jakieś duże pieniądze gdy już ma się pracę.
żeby kupić solidny telefon trzeba wydać jakieś 500-1000 zł, a wy żyjecie w swoim małych bananowych światkach i nie rozumiecie że są ludzie, których nie stać na taki wydatek w każdej chwili, bo (niespodzianka!) są też inne wydatki! Poza tym większość ludzi w Polsce tak żyje, a bananom z warszawki, popijającym kawę ze starbunia wydaje się że każdy zarabia tyle co ich rodzice bo żyją w jakiejś j****ej bańce.
Znam to uczucie. Też tak musiałem przez 2 miesiące żyć na prastarym siemensie. Z jednej strony tak wspominamy stare nokie, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie znów męczyć się z nimi,
Dupa tam, to kwestia mentalności. Jak ktoś ma poukładane w głowie to nigdy nie przejmował się pierdołami. Gadżety żeby imponować innym? Serio? Własnie teraz chcę mieć wypasione gadżety bo w końcu będzie mnie na nie stać i nadal będę się nimi jarał. Ale guzik mnie obchodzi co inni mają i co uważają
@frogy91 Ja mam 30+ lat i stać mnie na dom z basenem a zastanawiam się czy mi się chce go budować. Nawet nigdy nie kupiłem ajfona a jeżdżę autem za ponad 200 tys.
Ja bym pierwsze zmienił na: mienie w d*pie podążanie za "trendami". Już przestają ludzi interesować rzeczy, które wcześniej by nie interesowały, gdyby nie to, że nie mają milion polubień na youtube czy coś. Ten obrazek jest na serio? Ważne w życiu jest podążanie za "trendami" takimi jak spinner?
Wychodzi na to, że od urodzenia miałem ponad 30 lat -.-
To ja już mam 30 lat od kiedy skończyłem 20.
to ja 30stkę skończyłem w wieku 25 lat
@thedarkprince a ja na 18 w takim razie ;V
W pierwszym gifie gość się śmieje że ktoś ma fidget spinnera a sam używa hoverboarda
dobra to som ciężkowice kto to zrobił ??!! i to zdj chyba z przed wczoraj nwm kiedy ta mgła była
Fajna ta galeria, taka nie za prawdziwa.
Mam 19 lat i wyszło na to, że jestem po trzydziestce. Eh, już wiem dlaczego czuję się staro
ekkhem kłamiesz ekhem ekhem
kiedy miałem 16-18 lat zastanawiałem się z kumplem jak ludzie starsi od nas mogą nie rozkminiać naszej nawijki (slangu) jaką się wówczas porozumiewaliśmy, dostrzegłem że to możliwe gdy mając już 25 lat jakieś małolaty przechodzące obok zaczęły ze sobą rozmawiać
Chyba zawsze tak miałem :P
Czyli mówicie, że życie po 30 nie jest takie straszne :D Ufff
mam 18 i też się tak mam (#napisał po raz milionowy tylko wstawił swój wiek)
Co za pierniczenie, ze nie przeszkadza facetowi kilka kilo tu czy tam. Oczywiscie, ze przeszkadza.
Twojemu staremu też przeszkadzało, więc pewnie dlatego ru*chał Ciebie a nie matkę
Tycie zawsze przeszkadza, po prostu po 30 stce trzeba więcej wysiłku by z tym walczyć
Biadolenie, mi nie przeszkadza i nigdy nie przeszkadzało a mam skoki wagi :D
Nie
@johny-cartman racja. Przeszkadza. Poprostu realia są inne i poprzeczka się obniża.
Ech poczekaj po 40 stce, jak wybrzydzanie wróci do menu ;)
Ładna kreska
35 lat
Ja mając 30 miałem już dwójkę dzieci. To naprawdę zmienia wszystko....
Smutne :(
Epik shitstorm
Kto na kwejku jest po 30
Ja mam 40
Nie uwierzycie ale ja jestem po 50. Serio :-)
Jaka licytacja się zrobiła :V Wieko trumny nie skrzypi? :P
ja mam 34 ;P
32,5.
Po 20 ale to już coś
Od kiedy kurwa jest po 30stce?
Co najmniej od 30 toku życia.
Szczerze - znacie kogoś koło 30, kto kiedykolwiek bawił się spinnerami?
tak
Tak, mój dziadek, serio, Jak siedzi przed TV to sobie kręci spinnerem często :D Babka też próbowała ale coś nie pykło i zrezygnowała
Twój dziadek ma około 30tki? No to musisz być nieźle zdolnym noworodkiem skoro potrafisz pisać, a twój dziadek i ojciec musieli się naprawdę szybko uwinąć z rozpłodem:D
Powiedziałbym raczej, że po dwudziestce, jeśli miałbym określać jakiś wiek. A prawda jest taka, że ludzie w każdej kategorii wiekowej są bardzo różni. Jakoś tak niezbyt prawdziwa ta galeria wg mnie. :)
Bardziej więcej, jak mniej, tak to wygląda, moje drogie dzieci :)))
Tycie nie wazne w jakim wieku nie jest ok, a robienie jakis galerii po to zeby czuc sie lepiej będąc grubasem to nie jest dobra droga
@stulejarz-alfa Ty chyba głupi jesteś, prawda?
Chyba ty...
@jozef16 Powiedz mi proszę gdzie tu masz pochwałę bycia grubasem? Nigdzie, sami to sobie dopowiadacie idioci.
Kretyn.
To akurat "rysowała" dobra laska, gruba na pewno nie jest
W sumie te wszystkie zachowania są po prostu pustackie... wiek 30 lat to bardzo późno na początek ogarniania co jest w życiu ważne... niektórzy mieli powyższe cechy w wieku 15 lat...
Taaa, w wieku 15, może od razu w wieku 3 lat co Przecież dla nastolatka niezwykle ważna jest akceptacja grupy rówieśniczej. To własnie w wieku nastoletnim najbardziej boli odrzucenie przez grupę. To właśnie to jest najbardziej niebezpieczny wiek pod względem samobójstw z powodu braku akceptacji u rówieśników.
mnie gnebili wszedzie od zawsze i teraz w wieku 20 lat nie potrzebuje nikogo tak dlugo jak mam pc i w miare dobry net nie musze w ogole ludzi ogladac i miesiacami nie musialm bym sie do nikogo sam slowem odezwac polecam zmieniac szkoly po 7 razy i opskakiwac wp*****l w szatniach non stop a wyrosnie sie na rasowego socjopate Ps:pozdrowienia dla wszystkich ku*w z posrajni rbw zycze samych porazek, wzodow na jelitach i zapewniam ze jak sie kiedys spotkamy a bede miec choc troche wladzy lub pieniedzy w reku to zaszkodze kazdemu z was z usmiechem na ustach na ile bedzie to dla mnie mozliwe nie pozdrawiam pamietajacy kazdą z waszych mord Igor
@Igor Znam to uczucie, też w szkole wszyscy mnie gnębili i robili ze mnie popychadło, dlatego teraz wyrosłem na uzależnionego od komputera, samotnego mizantropa. Skoro społeczność mnie nie akceptuje, to ja taką społeczność mam w dupie.
@eggyslav My z kumplem byliśmy znienawidzeni przez klasowych kujonów i mieliśmy wojnę z wieloma nauczycielami i księżmi. Dzisiaj oni wszyscy mogą nam possać pałkę. klasowe kujonice zostały zawodowymi madkami a my mamy firmy i kasy jak lodu. Ostatnio przepuszczałem na pasach taką jedna Agatke z klasy ogólniaka to wybałuszała gały na mój samochód.
Biedni rozumieją więcej i szybciej. Tylko wiedzy naukowej często mają mniej i później
Spoko anonim. Jakbym cię miała polubić to i ze starym telefonem i bez żadnego. I z super sprzętem i bez żadnego. I z kasą i bez. I w koszulce z najki i z lumpeksu. Tylko żeby problemu z kontaktem nie było, o co łatwo bez internetu i telefonu. Ale jak byś blisko mieszkał to możesz być bez. Tylko, że cię nie znam to nie mam jak lubić czy nielubić. Pozdro
Czyli nic się nie zmieniłeś, dalej jesteś idiotą i umrzesz jako idiota xD
moze i dla ciebie jestem idiotą ale studiuje coś po czym ciezko bedzie mi zarabiac mniej niz 7/8k. Mam w oku jedna inwestycje i zarliwie interesuje sie finansami i gielda mam 20 lat a juz pracowalem w 2 krajach i zarobilem prawdopodbnie wiecej niz wiekszosc z was zarobi przez nastepne 5+ sram na was wszystkich a wszystko co mi zostało to zarabianie pieniedzy zastanów się czy ktoś zarabiajacy kilka srednich krajowych i nie mający nic do stracenia to dobry materiał na wroga dodam ze podziwiam sam siebie bo wielokrotnie miałem ochote wbic wam dlugopis w krtan a nie zrobilem tego tylko i wylacznie z uwagi na Matkę mialem sporo czasu by nad tym pomyśleć i zaręczam że jesli zycie da mi okazje to będę się mścić z chlodnym wyrachowaniem. Zgraja ochlanych patusów i parzących się jak zwierzęta podludzi - dla mnie wszyscy nadajecie się do utylizacji nie pozdrawiam Igor
Według tego zachowuję się jakbym miała ponad 30 lat, a mam 16...
4. Ooooo hell ku*rwa yes! Ładny widok, materac lub leżak i zwierzak na kolanach. Reszta won.
szkoda że po drugiej stronie ulicy jest szkoła
Podążać za trendami, proszę... Po prostu zaczynasz mieć w du*ie rzeczy, które są "trendy" i zajmujesz się sobą (to dość przykre, jeśli zdarza ci się to dopiero ok. 30-ki). Kto teraz pamięta teraz spinnery?
Dla dzieciaka i nastolatka niezwykle ważna jest akceptacja grupy rówieśniczej. A tej oczywiście najłatwiej zaimponować gadżetami. Podążanie za "trendami" również niestety jest jakby wymagane. Im człowiek starszy tym ma to bardziej w dupie.
pierdoisz pan u góry , nie dla każdego nasto jest ważna akceptacja grupy , to zależy w opór od sytuacji w domciu i samodzielnym myśleniu , ci podążający za grupą to typowi konsumenci dla których robi się towar dziękuje dobranoc
Dla każdego nastolatka, bo tacy już jesteśmy. W tym wieku niezwykle ważna jest akceptacja grupy. Jeśli jest inaczej, to świadczy to o jakichś zaburzeniach, które w dorosłym życiu dadzą o sobie znać. Czas dojrzewania, to czas gdy nastolatek sam nie wie co się z nim dzieje i tak naprawdę sam siebie nie do końca akceptuje. Tej akceptacji szuka w środowisku. To jest normalne i z tego się wyrasta. Co do "konsumentów" to jest to tak głupie, że nawet nie bede komentował.
Mi za czasów nastoletnich zależało na akceptacji grupy ale nigdy nie imponowałem rówieśnikom jakimś super wypasionym telefonem czy innym niepotrzebnym gadżetem.
Jak byłem nastolatkiem i jak ktoś zrobił 100 "kampek" na boisku i piłka nie spadła na ziemię to imponowa wszystkim
Imponować gadżetami? Mam 32 lata i tydzień temu padł mi telefon, muszę męczyć się na jakiś zasranym przedpotopowym LG- w dupie mam jak inni na to patrzą, ale jak używam tego zacinającego się i ograniczonego gówna mam dosłownie ochotę skoczyć z bloku... a muszę jeszcze ponad tydzień wytrzymać do wypłaty :/
ja mam 40 i rozpieprzyłem iWatcha i jak żona zabroniła mi kupić następnego to zrobiłem gnój w domu, że niemal się nie rozwiedliśmy. Gadżety zawsze są fajne!
Naprawdę? Nie masz jakichś oszczędności, by kupić telefon? To nie jest kupno mieszkania...
Drugi Anon: może ma oszczędności, ale np. zablokowane na lokacie, której nie chce wycofywać?
@UP nie ogarniam jak można nie mieć odłożone tyle, by mieć na telefon. To jest dla mnie po prostu głupota. Ok, może ma na lokacie, ale zawsze trzeba mieć trochę gotówki pod ręką na "czarną godzinę". Nie mogę zrozumieć takiego życia od pensji do pensji.
Nie każdy zarabia tyle, żeby mógł odłozyc
edytowano: 6 lat temu@wanda-co-nie-chciala-niemca Ale telefon to nie jest wydatek na który trzeba pracować latami. A jeśli nie stać Cie na taki z wyższej półki, kup z niższej. Ludzie żyją z wypłaty na wypłatę zamiast minimalnie chociaż odkładać, a potem krzyczą ratunku jak coś się stanie.
Zachoruj poważniej to nie dość, że nie odłożysz kasy to ci będzie brakować do pierwszego i to niekoniecznie przy niskich zarobkach.
@Up A czy ktoś tu mówi o chorobie?
Piszesz dlaczego ludzie nie odkładają to ci podaję przykład głąbie. Ciężko tak ruszyć głową?
@Up To jest przykład jeden na milion. Przecież chyba z mojej wypowiedzi idioto wyraźnie wynika o jakich osobach pisałem... No, ale trzeba do tego użyć głowy.
No bo te pieniądze są na czarną godzinę, jakby np. ktoś stracił prace, bądź co bądź z telefonem za 100 zł da się żyć, a bez telefonu to nawet pracy nie znajdziesz.
Ty myślisz, że ci ludzie nie mają rachunków, wydatków i nie chorują?
Można mieć odłożone tyle żeby było na telefon, tylko że to nie jest na telefon więc nie chcesz kupować za to telefonu. To się nazywa dobrze planować wydatki.
Anon od odkładania - a co ciebie to obchodzi co inni robią ze swoją kasą? Nie twoje to nie twój interes.
W związkach pieniądze często idą na wspólne konto wiec tu raczej nie chodzi o to ze nie ma tych pieniędzy, tylko większym wyzwaniem jest przekonanie drugiej połówki ze kupno tego gadżetu to nie jest marnowanie wspólnych pieniędzy, nie wywołując przy tym awantury na całe miasto.
Wejdziesz w hipotekę, to zrozumiesz.
Rodzicie przytną Ci kieszonkowe, to zobaczysz, że jednak ciężko mieć odłożone jakieś oszczędności.
Kupiłem ostatnio używaną Motorolę Moto E4 za 230zł. Myślę, że taki zakup nie wymaga czekania do wypłaty, to nie są jakieś duże pieniądze gdy już ma się pracę.
żeby kupić solidny telefon trzeba wydać jakieś 500-1000 zł, a wy żyjecie w swoim małych bananowych światkach i nie rozumiecie że są ludzie, których nie stać na taki wydatek w każdej chwili, bo (niespodzianka!) są też inne wydatki! Poza tym większość ludzi w Polsce tak żyje, a bananom z warszawki, popijającym kawę ze starbunia wydaje się że każdy zarabia tyle co ich rodzice bo żyją w jakiejś j****ej bańce.
Znam to uczucie. Też tak musiałem przez 2 miesiące żyć na prastarym siemensie. Z jednej strony tak wspominamy stare nokie, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie znów męczyć się z nimi,
Masz 32 lata i żyjesz dalej do pierwszego? Czas coś odłożyć chyba na takie wydatki
Dokładnie. Mam 36 lat i nie wyobrażam sobie żeby na koncie nie leżało kilkanaście tys. zł. Tak w razie czego.
ja mam 37 i napilem sie w piatek umieralem 2 dni, a dzis jak zaczelo padac tak sie cieszylem ze poleze na kanapie bez wyrzutow sumienia :D
Ja myślałem, że w biedzie zawsze za darmo
Sama prawda
Dupa tam, to kwestia mentalności. Jak ktoś ma poukładane w głowie to nigdy nie przejmował się pierdołami. Gadżety żeby imponować innym? Serio? Własnie teraz chcę mieć wypasione gadżety bo w końcu będzie mnie na nie stać i nadal będę się nimi jarał. Ale guzik mnie obchodzi co inni mają i co uważają
@frogy91 Ja mam 30+ lat i stać mnie na dom z basenem a zastanawiam się czy mi się chce go budować. Nawet nigdy nie kupiłem ajfona a jeżdżę autem za ponad 200 tys.
tzn że lubisz drogie auta. Niekoniecznie musisz lubić telefony.
No spoko ja mam 23 i też tak czuję
No spoko ja mam 14 i też się tak czuję
No spoko ja mam 2 lata i też tak czuję
Agagu gugu gaga
edytowano: 6 lat temuNo spoko ja jeszcze się nie urodziłem i też tak czuję
Ja komórka jajowa i ja plemnik właśnie się poznali i wspólnie ustalili, że też tak czują.