Bezsenność w mieście

2
318 / 19
Zgłoś

Te kwejki mogą Ci się podobać:

Doładuj więcej

Aby dodać komentarz zaloguj się proszę.

Komentarze:

  • Grumpy_Cat

    Czasami film jest lepszy niż książka

    -1
  • strza1eczka

    Igrzyska śmierci to chyba pierwsza książka, po obejrzeniu której adaptacji nie czułam bólu i rozczarowania. Ale ostatni Chłopi też miodzio

    1
  • m3tam1nd

    @strza1eczka nom, książką o śmierdzących igrzyskach rzuciłem już po pierwszych rozdziałach, a film był jeszcze gorszy...

    -1
  • strza1eczka

    @m3tam1nd Spoko, nie musiała Ci podejść ;) ja bardzo dobrze wspominam całą sagę, choć nie polecilabym jej każdemu, każdy lubi coś innego

    5
  • m3tam1nd

    @strza1eczka prawda. jeśli jestem trochę... nie, bardzo nią zirytowany, to ze względu na koncept, by zrobić z niej lekturę szkolną. ale szanuję twój szacunek dla odmiennego zdania.

    -1
  • Przekliniak

    W większości adaptacji filmowych tak właśnie jest. Świetna historia zostaje zjebana, wycina się ważne wątki które wyjaśniają motywy bohaterów, a nietuzinkowe postacie sprowadza do tępych prymitywów.

    8
  • Zorann
    Zorann 9 dni temu Odpowiedz

    Tak. "Skazani na Shawshank". "Zielona Mila". "Mgła". "Władca Pierścieni". "Milczenie owiec". "Podziemny krąg". I aby było śmieszniej: "Ojciec chrzestny" ;) A żeby niektórych zaskoczyć na koniec: "Shrek".

    2
  • marek.lipka.7133

    Np. ekranizacje "Lalki", czy "Chłopów" były spoko jakby co. :)

    1
  • Trostem
    Trostem 9 dni temu Odpowiedz

    Zależy który film i która książka. Zawsze powołuję się na Czarną Suknię. Książka: 11/10. Film: 12/10

    1
  • Hejmaaa
    Hejmaaa 9 dni temu Odpowiedz

    Rozumiem małe odstępstwa i niewytłumaczenie niektórych zagadnień z braku czasu, ale no kurde wciskanie inkluzywnosci i zmienianie totalnie zamysłu autora o świecie i postaciach. Ech T_T

    3
  • wojciech-oauthtest-radosz

    Lista filmów lepszych niż książka: - forest gump - Rambo - gra o tron (bo serial przynajmniej ma zakończenie) - skazany na Shawshank (film jest ciut lepszy) - blade runner

    4
  • Trostem
    Trostem 9 dni temu Odpowiedz

    @wojciech-oauthtest-radosz Dodając parę innych, mniej lub bardziej oczywistych pozycji: - Tańczący z Wilkami (książka jest wręcz żenująco słaba, więc to nawet nie jest kategoria "wielki klasyk ma wielką adaptację") - Coś - Polowanie na Czerwony Październik - Shrek (tak, to adaptacja) - 13. wojownik (fight me!) - Czarna Suknia (chciałbym, żeby każda adaptacja była tak dobra) - Ring (ten japoński, książka jest... dziwna?) - Aż poleje się krew (nawet, jeśli to adaptacja jakoś tak... 1/3 książki? 1/4?) - Fight Club (powodzenia z próbą przebrnięcia przez książkę dzisiaj, te 30 lat później) - Ojciec Chrzestny (sori, ale książka jest taka-se) - Egzorcysta - Piknik nad Wiszącą Skałą (bo zakończenie książki jest po prostu c*****e) - Cena Strachu (ta oryginalna, z '53, ta amerykańska z '77 w ogóle rozpierdala system) - Saawariya (Białe Noce są porażająco drętwe) - Zaginiony ląd (wybierz sobie dowolną adaptację, nawet komediową - książka jest po prostu marna, mimo statusu "klasyka") - Ivanhoe (w prawie każdej wersji lepszy niż klasyczna, ale ramotowata książka) - Milczenie owiec (ale już nie Czerwony Smok, oba filmy są takie-se względem książki)

    6
  • katie_shu

    @wojciech-oauthtest-radosz Gra o Tron to zły przykład, bo już lepszy brak zakończenia, niż takie zakończenie.

    3
  • wojciech-oauthtest-radosz

    @katie_shu ale Martin potwierdził, że takie też miało być w książce, tylko nie chce mu się jej pisać.

    1
  • katie_shu

    @wojciech-oauthtest-radosz podasz mi link do jego wypowiedzi? Bo pierwsze słyszę, a śledzę newsy dt jego kolejnej książki.

    2
  • m3tam1nd

    nie ma tego problemu z chorym pjoterem: książki były tak słabe, że nie dało się z tego zrobić dobrych filmów...

    -4
  • katie_shu

    @m3tam1nd ogarnij się gościu...

    1
  • m3tam1nd

    @katie_shu co, prawda boli?

    -3
  • katie_shu

    @m3tam1nd że jesteś pop*****lony? Nie, mnie nie boli.

    1
  • m3tam1nd

    @katie_shu to czemu reagujesz bóldupieniem?

    -3
  • Truchelko

    "Musimy porozmawiać o Kevinie" trzyma poziom. I szczerze, wolę filmowego "Ojca Chrzestnego".

    2
  • reckeen
    reckeen 9 dni temu Odpowiedz

    @truchelko Zgadzam się. Dorzuciłbym jeszcze Forresta Gumpa, Lot nad kukułczym gniazdem, Pachnidło… i trylogię Władca Pierścieni.

    2
  • Mr_Saygud

    Dlatego lepiej w ogóle nie czytać i wtedy nie ma rozczarowania jak wychodzi jakiś film. Pozdrawiam.

    edytowano: 9 dni temu
    0
  • parol_
    parol_ 9 dni temu Odpowiedz

    @mr-saygud Albo najpierw obejrzeć a potem przeczytać. Zawód słabą adaptacją jest mniejszy.

    0
  • Trostem
    Trostem 9 dni temu Odpowiedz

    @parol25 Au contraire, to boli jeszcze bardziej - najpierw oglądasz marny film, a potem uświadamiasz sobie, jak bardzo to sp*****lili. Mój ulubiony przykład - "Wysłannik przyszłości" vs. książkowy "Post Man". Film widziałem w kinie. Jest mocno taki-se, na zasadzie "ok, trochę działa, a trochę nie działa, ale da się oglądać". A potem w 2014 przez przypadek usiadłem do książki i nagle film z jednego z moich guilty pleasure urósł do rangi "ja p******e, jak można było to tak zj***ć". Żeby nie było - dalej wracam do tego filmu i nauczyłem się żyć z tym, jak bardzo on jebie wszystko, ale moja tolerancja na jego niekompetencje jest DUŻO niższa po przeczytaniu zajebistej książki.

    0

0.070657968521118