Ból głowy

Ja tam wolę żeby dalej się mylili niż żeby chociaż raz trafnie przewidzieli. Nie widzę nic złego w dbaniu o planetę.

najgorsze, że kiedyś rzeczywiście wydarzy się nieszczęście (niekoniecznie jedno z powyższych) i pojawią się głosy "ostrzegaliśmy! (nie wiedzieliśmy przed czym) ale ostrzegaliśmy!" najgorsze, że za "ekologię" wzięli się, ci którzy widzą w tym kapitał i przyszłość polityczną/gospodarczą (albo jak kto woli: WŁADZĘ)

Poniżej podałem nie padające się zbyt często w dyskusjach o ekologii kwestie: 1. ludzi jest trochę za dużo, tym bardziej że sensownie pracuje i żyje na poziomie może 10% z całości. Polska przykładowo mogłaby mieć spokojnie 20 mln populacji, mieszkania byłyby tańsze, przyjemniej by się żyło. 2. brak sensownej polityki recyklingu. Bogate kraje wysyłają śmieci do krajów 3 świata, a te z kolei do oceanu (lub w przypadku Polski - do atmosfery) 3. ludzie z biednych ekonomicznie krajów 3 świata emigrujący do bogatych krajów - bez zdziwienia - zaczynają konsumować tak jak bogaci ludzie z 1 świata. Żeby powstrzymać CO2 per capita, należy wręcz zakazywać emigracji do bogatszych krajów i wymuszać rozwój ekonomicznej infrastruktury w biednych krajach. 4. nadmierna konsumpcja, system nastawiony na jak największą sprzedaż, postarzanie produktów. Dwutlenek węgla produkowany przez Wschód, jest "konsumowany" przez Zachód. Jaki jest prawdziwy powód tej gównoburzy o ekologię? Kiedy nie wiadomo o co chodzi, chodzi o pieniądze, a za pieniądzmi idzie faktyczna władza. 1. nowy podatek od CO2 (najlepiej - globalny, ale faktycznie będzie nałożony na biedne kraje z beznadziejną siłą polityczną, jak np. Polska, ale już nie Chiny, Indie i kraje arabskie) 2. zahamowanie rozwoju ekonomicznego takich krajów jak Polska, które mogłyby być potencjalnymi konkurentami wobec krajów forsujących katastrofizm ekologiczny.

Przewidź prognozę pogody na 10 lat do przodu, raczej ci nie wyjdzie, skoro na jutro ciężko taką zrobić. Jak to się mówi "mądry Polak po szkodzie",w tym przypadku będzie to "mądry homo sapiens po szkodzie" Kto leci ze mną i Elonem na marsa?