Przyznanie, że jest się w tym samym miejscu jest pewną formą wsparcia, bo daje do zrozumienia, że ktoś nie jest sam, że ktoś inny rozumie jego sytuację. Sama świadomość tego jest kojąca.
Jeśli za taką deklaracją idzie świadectwo, że można dalej, to już totalny win.
@malgorzata-kowalska psst, mamy od tego dedykowanych, specjalnie przeszkolonych ludzi.
Problem w tym, że 99% społeczeństwa ma opory przed skorzystaniem z ich usług.
Przyznanie, że jest się w tym samym miejscu jest pewną formą wsparcia, bo daje do zrozumienia, że ktoś nie jest sam, że ktoś inny rozumie jego sytuację. Sama świadomość tego jest kojąca. Jeśli za taką deklaracją idzie świadectwo, że można dalej, to już totalny win.
Aż chyba pyknę w fallouta
Heh, mam tak samo.
Bo każdy chce to wsparcie OTRZYMAĆ, a nikt nie chce go DAĆ…
@malgorzata-kowalska psst, mamy od tego dedykowanych, specjalnie przeszkolonych ludzi. Problem w tym, że 99% społeczeństwa ma opory przed skorzystaniem z ich usług.
Heh.. a wstawiajacy tego typu posty oczekuja czegokolwiek innego? :P