00:00
00:00
18 / 9

Zabawa na podwórku.

Zgłoś

Aby dodać komentarz zaloguj się proszę.

Komentarze:

  • haoska
    haoska 10 lat temu Odpowiedz

    Ufff mam normalny wzrost... :)

    2
  • Nenure
    Nenure 10 lat temu Odpowiedz

    bardzo fajne rysunki

    23
  • dementator

    short girls have no problems! :]

    -6
  • Anonimowy

    @dementator No raczej mają. Jestem wzrostu hobbita (ok. 150 cm). Wszędzie mam za wysoko, pościelenie łóżka to męka z takimi krótkimi rękoma. Sięgnąć nigdzie się nie da. Zmywać muszę jak dziecko - stojąc na stołku. Idąc praktycznie biegnę za wszystkimi osobami, bo mam małe stopy i krótkie nogi, więc robię mniejsze kroki. Wszystkie ciuchy trzeba skracać, bo nie ma sklepów dla kurdupli. Powodzenia też ze znalezieniem butów rozmiar 34. Czasami zdarza mi się kupować ciuchy w smyku, bo te leżą na mnie dobrze. Żaden powód do dumy, raczej do płaczu, że się ma ciało dziecka. Zdecydowanie lepiej być za wysoką kobietą niż za niską. Ale mówią, że trawa jest zawsze zieleńsza u sąsiada, więc pewnie jakieś tam kompleksy i problemy te wysokie też mają.

    26
  • Anonimowy

    @Anonimowy Kompleksów może i nie, chociaż to też zależy od osoby, ale problemów jest sporo. Między innymi bóle stawów, kości, ale są też takie typowo codzienne. Ciężko jest znaleźć ubrania na mój rozmiar (178 cm) tym bardziej, że jestem super chuda (50 kg) ;)

    -1
  • Anonimowy

    @AnonimowyNo nie wiem, coraz więcej sklepów dostosowuje się do wysokich i chudych dziewczyn. Mam koleżankę wzrost 175 cm i waga też 50 kg, ona nie ma problemu ze znalezieniem ubrań na siebie w sklepach typu House czy Sinsay. Ja natomiast mam 156 cm, gruba też nie jestem, bo ważę 45 kg, ale ciuchów na siebie znaleźć nie mogę. Zwłaszcza spodni na długość (wszystkie są za długie). Chyba, że na dziecięcym czasem się uda, a i z tym ciężko, bo przez to, że ćwiczę mam zaokrąglony tyłek i się nie mieszczę ;)

    4
  • Anonimowy

    @dementator No nie wiem. Mi się wydaje, że na wysokie i szczupłe dziewczyny jest sporo ciuchów w sklepach a na niskie i szczupłe już zdecydowanie mniej. Ja akurat jako niska i szczupła mam spore problemy ze znalezieniem np. jeansów, wszystkie są za długie a małe rozmiary to dziecięce. Nawet na pulchniejsze czy nawet grubsze dziewczyny (czy to wysokie czy niskie) jest sporo ciuchów a na malutkie pod względem wzrostu i wagi nie ma prawie nic. Wszystko jest zawsze za duże i za długie na mnie.

    3
  • panna ona

    @up Mam całe 160 cm. Nie mam żadnych problemów z długością spodni - zwykle są ok. Poza tym, akurat skrócenie nie jest w żaden sposób kłopotliwe, gorzej mają dziewczyny, dla których spodnie są zbyt krótkie.

    edytowano: 10 lat temu
    -8
  • dementator

    ja mam 154. a rozmiar buta 34, 35

    -1
  • Anonimowy

    @dementator @panna_ona Jest jednak 10 cm różnicy między 150 cm z 160 cm. Może i nie jest kłopotliwe (chociaż według mnie fakt, że musisz lecieć do krawcowej i czekać np. na następny dzień jednak jest kłopotliwy) ale jeansy skrócone zwyczajnie gorzej wyglądają, widać że były skracane.

    4
  • panna ona

    @up Koleżanka wyżej ma 156 cm. To 4 cm różnicy, czyli prawie nic. Spodnie, zwłaszcza te bardziej obcisłe mają jakąś tolerancję i odrobinę za długie nie wyglądają źle. Można je także modnie podwinąć... Zawsze można także przejść się do sklepu, gdzie wybiera się obwód pasa i długość osobno. Jeśli widać, że spodnie były skracane to znak, że krawcowa jest kiepska. Zresztą, akurat ten problem jest według mnie wyolbrzymiony, co innego, gdy spodnie są za krótkie - wówczas nic nie da się zrobić.

    -4
  • Anonimowy

    @dementator @panna_ona "Ja natomiast mam 156 cm, gruba też nie jestem, bo ważę 45 kg, ale ciuchów na siebie znaleźć nie mogę". Nie umiesz chyba czytać, koleżanka też ma problemy. 160 cm to nie problem, natomiast 150 cm już tak. Zresztą z tobą nie ma co rozmawiać, siedzisz całe dnie bez życia tutaj, ja tyle czasu na dyskusje nie mam.

    1
  • Anonimowy

    @dementator @panna_ona Ty serio masz jakieś problemy z myśleniem, czytaniem i ogólnie chyba niezbyt rozgarnięta jesteś. Dyskutujesz tutaj o pierdołach i o punktach widzenia. Ktoś mówi, że ma problemy ze znalezieniem a ty ciągle "a ja nie mam, więc ty też nie powinnaś mieć, co z tego że masz inny wzrost". Ok ty nie masz, ktoś inny ma, po co dyskutować o tym. Ktoś może mieszkać na wsi i może mieć daleko zarówno do sklepu jak i do krawcowej i dla tej osoby niski wzrost jest kłopotliwy. Wyjdź czasem do ludzi, bo już całkiem dziczejesz siedząc całe dnie na kwejku. 4 miesiące - 4k komentarzy. Nie wiem czy gratulować czy współczuć, dziewczyno.

    1
  • panna ona

    Dobrze, nadal róbcie problem z byle pierdoły, na pewno w ten sposób będziecie szczęśliwsi :). Lepsze to niż szukać optymalnego rozwiązania... To normalne, że mając mniej typowy rozmiar trzeba troszkę więcej poszukać lub pokombinować.

    edytowano: 10 lat temu
    -3
  • VViczpolskor

    Nie ważne czy duże, czy małe, i tak są wszystkie kobiety kochane... oprócz zołz.

    29
  • Anonimowy

    @pmyc94 ... zołzy są najukochańsze ;)

    -5
  • Anonimowy

    Boże jaki ból dupy o kilka obrazków. No ludzie, wyluzujcie... Aż tak w tym kraju wieje smutkiem, że nawet na kwejku musicie wylewać żółć i złość o kilka obrazków?

    27
  • skyrock
    skyrock 10 lat temu Odpowiedz

    powściągnijcie ból w swych dupach, te animacje są przecież całkiem urocze!

    67
  • rogal66
    rogal66 10 lat temu Odpowiedz

    Problemy wysokich i niskich kobiet to kurwienie się, patrzenie na hajs i materializm. Ofc nie wszystkie takie są, ale z dnia na dzień widać drastyczny wzrost takiego kurestwa. Lepiej nad tym się zastanówcie, a nie nad tym czy założyć baleriny czy szpilki.

    -71
  • Anonimowy

    @rogal66 Mam wrażenie, że faceci, którzy narzekają, że kobiety się kurwią i są materialistkami, to ci, którzy trafiają tylko na takie, bo nic więcej nie mają do zaoferowania.

    74
  • panna ona

    @rogal66 Znowu kogoś dziewczyna zostawiła?

    34
  • rogal66
    rogal66 10 lat temu Odpowiedz

    @panna_ona Biedne kobiety nakurwiają minusami bo ich coś zabolało xd Nikt mnie nie rzucił i szczerze to mam gdzieś która co robi i z kim i ile. Stwierdzam tylko i wyłącznie fakt, przykro mi że tak dużo z was zostało urażonych. To tylko potwierdza moją tezę.

    -3
  • panna ona

    @rogal66 Raczej stwierdza fakt, że się z twoją 'teorią' nie zgadzamy.

    -4
  • panna ona

    Ale machanie nogami siedząc na krześle jest bardzo fajne! Jak można nazywać taką miłą czynność problemem...

    31
  • dominuch
    dominuch 10 lat temu Odpowiedz

    @panna_ona Wcale nie jest takie fajne, jeśli musisz siedzieć ze zwisającymi nogami przez kilka godzin np. w autobusie.

    19
  • panna ona

    @dominuch Przez te kilka godzin moje nogi zaliczają chyba wszystkie możliwe pozycje. Chociaż mimo mojego wzrostu krasnoludka nie pamiętam, bym w pociągu, autobusie czy samolocie musiała majtać nogami.

    edytowano: 10 lat temu
    1
  • lisigeniusz

    @panna_ona @dominuch Wierz mi, siedzenie w autobusie układając nogi pod dziwnym skosem, żeby tylko je zmieścić między fotelami, jest okrutnie bolesne po kilku godzinach.

    17
  • Anonimowy

    z pasami to prawda, ale ak**at duże krzesła lubię i nie widzę w tym problemu :D

    4
  • Gacek565
    Gacek565 10 lat temu Odpowiedz

    ale wiesz, że 'pasy' można regulować? - w sumie nie wiem czy to pomoże bo nie jestem niski :P

    2
  • panna ona

    @Gacek565 Można regulować... do pewnej granicy ;]. Jeśli ktoś jest zbyt mały to pozostają nakładki na pas.

    3
  • Diego951
    Diego951 10 lat temu Odpowiedz

    @panna_ona Ale siedzenie też można regulować.Ps. Jak ktoś jest zbyt niski to nie widzi drogi

    2
  • panna ona

    @Diego951 Siedząc z tyłu nie wyregulujesz ani pasów (zwykle) ani siedzenia. Nie wiem także jak trzeba być niskim by nie widzieć drogi... Mieć 140 cm?

    2
  • Anonimowy

    PS. Auta mają też siedzenia z tyłu, przy których większość pasów nie ma regulacji.

    0
  • Diego951
    Diego951 10 lat temu Odpowiedz

    @panna_ona Zależy jakie to auto i jak bardzo ktoś nie potrafi obchodzić się z fotelem (lub wsiada tylko żeby przejechać kawałek) co do siedzeń z tyłu to cięższa sprawa. Zawsze możne mieć podwyższenie (jest to możliwość, ale wątpię żeby ktoś z tego korzystał (np. powyżej 20 lat))

    0
  • Onigiri
    Onigiri 10 lat temu Odpowiedz

    @Gacek565 w starszych samochodach nie da się wyregulować pasów ;w;

    1
  • piotr.zelazny.391b0

    Dobra, tylko większość to są nie tylko problemy dziewczyn ale i chłopaków. Mam 2 metry i niektóre z tych problemów znam aż za dobrze.+ brakuje osoby w samochodzie która opuściła siedzenie tak nisko jak się da ale i tak jest za wysoko.

    5
  • biala-wilczyca

    Nie wiem czy 169cm wzrostu to dużo, ale faktyczny jest problem z butami :S (I czasami spodniami) C:

    -6
  • Anonimowy

    @biala-wilczyca 169 zalicza cię do niziołków...

    -3
  • kulka1996

    @biala-wilczyca nie, 169 to nie jest dużo :) normalny wzrost.

    3
  • Anonimowy

    to są problemy głupich dziewczyn xd które nie potrafią sobie poradzić z często prostymi problemami, i będą obwiniać naturę, aby nigdy do końca życia, nie użyć mózgu i nie wiem, np. kupić sobie j****ej dłuższej kołdry(3), albo zawiesić lustra niżej, bądź postawić tam taboreciku(9).

    -59
  • Angelka
    Angelka 10 lat temu Odpowiedz

    ja jestem niska i zawsze w knajpach, restauracjach czy hotelach przewieszam lustra. a taboret nosze w torebce. chwytak również.

    98
  • Anonimowy

    Koleś, wyluzuj trochę. Przecież to jest żart ;)

    25
  • Sparkler
    Sparkler 10 lat temu Odpowiedz

    nie widziałam jeszcze kołdry szytej na miarę. z reguły mają taką samą długość.

    16
  • Anonimowy

    @Sparkler Mój brat, który ma dwa metry ma specjalną kołdrę, dużą dluższą od normalnej. Ogółem da się taką załatwić, ale poszewkę do niej też trzeba specjalną większa sobie zalatwić (np. uszyć)

    2
  • Anonimowy

    mam 160 cm, moj chłopak 190, i taaak, zwieszę w naszym mieszkaniu dwa lustra nad umywalką - jedno dla niego, drugie dla mnie :)

    3
  • panna ona

    @up Według mnie prościej jest zawiesić jedno, duże... Lecz co ja tam wiem.

    -4
  • Anonimowy

    W problemy niskich kobiet jestem w stanie uwierzyć, ale problemy tych wysokich to chyba mit biorąc pod uwagę, że za wysoką dziewczynę uchodzi się mając 180 cm czyli tyle co przeciętnie ma facet...

    14
  • Sparkler
    Sparkler 10 lat temu Odpowiedz

    no czyli wysokie kobiety nie istnieją twoim zdaniem? wtf?

    17
  • Anonimowy

    Mam 184 wzrostu i gdy założę szpilki czuję się jak żyrafa. Poza tym nie każda kobieta lubi gdy na mieście się na nią gapią bo wygląda jak na szczudlach mając 2 m wzrostu.

    21
  • Anonimowy

    Mmmhhhhhmmmm, mit, jasne, mam 185 cm wzrostu i niemożność kupienia jakiejkolwiek sukienki, płaszcza czy kurtki to mit. To, że 50% facetów ma nos na wysokości moich cycków to mit. To, że wstydzę się nosić wysokie obcasy to mit. Weź idź pan.

    11
  • Anonimowy

    Jestem wysoki, a k***a nie mam problemów z uderzaniem nogą o biurko, prysznicem, lustrem czy za krótką kołdrą...

    13
  • Sparkler
    Sparkler 10 lat temu Odpowiedz

    ja nie jestem wysoka a często mam za krótką kołdrę, bo przykrywam się nią całkiem razem z głową gdyż inaczej marznę.

    9
  • Anonimowy

    pasy przecież mają regulacje

    8
  • Anonimowy

    Ta galeria dała mi raka.

    22
  • panthalassa

    Z cyklu "cotygodniowy kwejk o problemach niskich/wysokich". Tak poza tym to najgorsze jest to z tłumem - nikt kto tego nie przeżył nie wie jakie to frustrujące. Na drugim miejscu są wysokie półki (szczególnie kiedy na tej najwyższej są ulubione ciastka [*]).

    38
  • Anonimowy

    @panthalasa U mnie jedyny faktyczny problem to widoczność na koncertach :c Choć z drugiej strony małej łatwiej się przecisnąć pod scenę :D

    18
  • Anonimowy

    z tej wysokości nie widze tego problemu, a przecisnąć sie najłtwiej temu kto sie najbardziej przepycha ;p zresztą najlepszym do przodu przepychaczem jest pogo^^

    0

0.077814102172852