nie jestem ani korwinistą ani lewicowcem, mam w dupie polityków, ale obiektywnie stwierdzam, że to co jest w tych obrazkach to brednie i głupoty, które z ekonomią i "przedsiębiorczością" mają mało wspólnego...
Podatek na banki to akurat skrajna głupota. Państwo zabierze 30% zysku instytucjom, które tak naprawdę finansowały rozwój polskiej gospodarki. Jak ktoś chce założyć lub rozbudować firmę to idzie właśnie do banku. Aby gospodarka się rozwijała kredyt powinien być tani, a tu poprzez podatki zmusza się banki do podniesienia marży. Skutek? Mniej pracy więcej socjalu.
@JaPoDrobneTylko Ano smierdzi to chazarami. Btw soros ostatnio ponoc dal 500k zl na hejtstop takze mozna sie spodziewac w necie tolerfagowej propagandy..
smianie sie z chorob? nieee... to nie jest ani smieszne tylko zalosne, a ludzie ktorzy sie smieja raczej nei chcieli by ich "dostac"... w dodatku co w tym smiesznego? nie rozumiem :) czarny humor - k :) ale choroby? nieeeeeeeeeeeeeee...
W którym kluczowa postać zamordowała najlepszego przyjaciela (któremu przysiągł nietykalność nawet przed sobą samym) za którego wydała swoją siostrę uzasadniając swoją niewinność tym że spał, podobnie jak zamordował własnego pierworodnego syna. W zasadzie więc ma prawo krytykować zarówno moralność arabów widząc co robią uchodźcy jak i widząc wydarzenia historyczne zawarte w serialu...
@mareq00713 Selim pod koniec skaże na śmierć Bajazyda i jego dzieci, na nic będą błagania Bajazyda by Selim puścił jego dzieci do Sułtana a jego zabił.
Autor powinien powtórzyć matematykę, bo nie rozróżnia nawet procentu od punktu procentowego. Podpowiadam: podwyżka z 1% do 2% oznacza podwyżkę o 1 punkt procentowy, ale o 100%. Pomijam już błąd logiczny, bo jeżeli podatku wcześniej nie było, to jak można go podnieść? Co najwyżej można mówić o podniesieniu opodatkowania, a to już nie to samo. Jeżeli już ktoś chce robić takie obrazki, to najpierw powinien posiadać chociaż minimum wiedzy. Pozostałych bzdur nawet nie będę komentować, bo mam wrażenie, że autor po prostu daje upust swojej frustracji.
@Najusz Workin Kimme Pana polskiego socjaliste gdzieś ostatnio wcieło i to najprawdopodobniej na zawsze i raczej nie będę tęsknić :D ale teraz inny troll spadkobierca się trafił patrz Lorahal.
To zależy czy opodatkujesz obrót, przychód, dochód czy zysk. Zależnie na co nałożysz ten podatek, może on wynosić od 0,5% zysku do ponad 100% zysku, pomimo, że wciąż jest to tak niewinnie wyglądające 0,5%. Gdyby PiS nałożył podatek na zysk, to niech i 2% weźmie, ale na obrót? To jest czysta kradzież. Bo to oznacza, że przedsiębiorca musi zapłacić podatek, nawet jeśli jego firma jest na minusie.
@Anonimowy Zgadzam się w 100% Dziwi mnie po prostu jak przedsiębiorcy opłaca się prowadzić firmę przynoszącą straty ;) Po zlikwidowaniu podatku dochodowego i wprowadzeniu przychodowego, zapewniam, że większość przedsiębiorstw nagle w magiczny sposób zaczęłaby być znowu na plusie :D
@Karmazynowyslon
Śmieszny jesteś. Szybko oceniłeś. Jeśli za takiego mnie uważasz, to nie chce mi się prostować. Szkoda tylko, że nie potrafisz skomentować meritum a jedynie obrażać.
@karol.borkowski.52fa Argument w stylu sławnego Piotra Ikonowicza. Jak przedsiębiorca nie jest w stanie płacić pracownikowi 20 zł na godzinę i do tego 30% podatku dochodowego to niech zamknie interes i idzie pracować do kogoś innego. Natomiast później płacz bo bezrobocie kilkanaście %, a jak ktoś już ma pracę to za najniższą pensję, ponieważ na jego miejsce już jest kilku innych chętnych, dla których każdy grosz jest dobry, bo np. mają dużą rodzinę na utrzymaniu.
Otóż w firmach czasem trzeba przetrwać okres gdy biznes przynosi straty, by móc w przyszłości zarobić, a taki podatek obrotowy może dobić przedsiębiorstwo, które i tak już ma ciężko.
Ależ problem w tym(dla obu gałęzi drzewa gospodarki kapitalistycznej - wolnorynkowej jak i tej keynesowskiej jest to zagwozdka, którą bardzo ciężko wpisać w ideologię), że kto wie, czy lepiej nie byłoby, gdyby przedsiębiorcy, którzy średnio radzą sobie na rynku albo radzą sobie słabo pozwijali interesy i pozostawiali miejsce dla lepszych przedsiębiorców, którzy będą zdolni tworzyć bardziej skomplikowane struktury, a poszerzając udział w rynku będą wystarczająco silni by inwestować w technologię. Oczywiście nie proponuję monopolu, ale sytuacja, gdzie jest bardzo dużo podmiotów zarzynających się wzajemnie na ceny nie jest dobra ani dla przedsiębiorców, ani dla pracowników a i w dłuższej perspektywie nie opłaca się konsumentowi.
Rodowicz chyba miała rację, że jeśli nie masz głowy lub brak ci też talenty, to odpuść interesy i nie rób w nich zamętu.
Rację mają koledzy, że w życiu każdej firmy są lata lepsze i lata gorsze, dlatego też sam nie jestem wielkim fanem podatków obrotowych.
@milex1324c Ale fajnie te memy tu pasują. Jak pracownik mało zarabia to jest roszczeniowym leniem i przygłupem. Jak właściciel firmy jest na minusie, to biedny miś, trzeba mu natychmiast pomóc.
@karol.borkowski.52fa Przeczytałem twój pierwszy komentarz pod moim i... widać, że nie masz zielonego pojęcia o przedsiębiorczości, nie masz pojęcia o ekonomii, nie rozróżniasz przychodu od dochodu (twój kolejny komentarz) wątpię czy masz pojęcie o czymkolwiek. Firmy tak mają, raz na plusie raz na minusie, pesymistycznie zakłada się, że firma zaczyna przynosić zysk po 2 latach od założenia. A nawet gdy jesteś na rynku i miesięcznie wpada ci do kieszeni 100k zysku, pojawia się zmiana trendu, katastrofa naturalna, kryzys ekonomiczny, czy podatek od obrotu, który sprawia, że nagle zamykasz miesiąc mając 10k na minusie. Już nie wspomnę o sezonowości niektórych biznesów. Podatek, żaden podatek nie powinien być nakładany na obrót, podatek można jedynie na dochód firmy nałożyć, a i ten nie powinien być zbyt duży, bo przedsiębiorca też musi coś jeść, musi odłożyć na dalsze inwestycje, może na badania, nie można mu wszystkiego zabrać.
@karol.borkowski.52fa Gdybyś miał chociaż podstawy wiedzy na ten temat to byś wiedział, że istnieje coś takiego jak ryczałt od przychodów ewidencjonowanych. Zakłady fryzjerskie najczęściej się tak podatkują.
@marcinekzmałego Przy zdrowej i dobrze funkcjonującej gospodarce faktycznie dobrym mechanizmem wydaje się zastępowanie mniej zaradnych przez tych bardziej zaradnych, ale w naszym ustroju firmy padają często nie bezpośrednio przez przegrywanie konkurencji z bardziej prężnymi podmiotami, lecz przez działanie państwa. W dodatku przez utrudniony start wiele osób, które mogłyby się okazać świetnymi pracodawcami w ogóle nie decyduje się na próbę utworzenia swojego biznesu. Rynek wypełniają natomiast zagraniczni giganci, którzy mają ogromne zasoby finansowe i wyprowadzają wielką część dochodów do krajów macierzystych, więc państwo, żeby utrzymać się musi gnębić jeszcze bardziej małych przedsiębiorców, co pogłębia kryzys.
@Anon, i jedni i drudzy mają w tym kraju przewalone. Ciężko jest utrzymać małe przedsiębiorstwo, przez obecny system podatkowy i konkurencję dużych zagranicznych firm, które tych podatków płacą proporcjonalnie mniej. Przez to jest mniej pracy, więc pensje są mniejsze, a budżet państwa utrzymuje mniej ludzi, więc zwiększa się podatki, które jeszcze zmniejszają liczbę zatrudnionych i ich zarobki. I w takiej sytuacji wciąż odbiera się ludziom pieniądze na jakieś 500+, głupie stadiony, nierentowne kopalnie, zapyziałe teatry narodowe i publiczną propagandową telewizję. Niestety mało kto widzi, że to wszystko co rząd nam obiecuje musimy sobie sfinansować sami, a przy okazji banda starych durniów drugie tyle pieniędzy marnotrawi i przepuszcza na coraz większe pierdoły.
@karol.borkowski.52fa Wytłumaczyć ci to inaczej, debilu? Firma nie zawsze musi iść na plusie, na przykład na początku działalności może być przez jakiś czas na minusie, bo nie może zbyt szybko odbić się od kosztów początkowych. Wtedy będzie zarabiał, ale na papierach plus wyjdzie dopiero po kilku miesiącach, to z czego on ma płacić ten podatek, skoro te pierwsze miesiące są na minusie? Owszem, wyjdzie na plus, to dochodowy, ale od obrotu, to jest właśnie zabijanie małych firm.
@milex1324c
Tylko cały problem polega na tym, że gospodarka nie kończy się na zaradności/niezaradności. Jest masa innych czynników takich jak wielkość kapitału, ugruntowana pozycja na rynku a tym samym sieć kontaktów gospodarczych i powiązań z konsumentami; tym samym te podmioty nie muszą dążyć do pełnej efektywności. Reasumując; wbrew pozorom konkurencja na rynku nie działa w sposób idealny. Przypadki, gdzie przez nieodpowiednie działanie państwa upada firma, nie są odosobnione, niemniej jednak daleko im do tego aby twierdzić, że przez nie nasza gospodarka ma się jak się ma. Głównym problemem są wysokie koszty czasowe prowadzenia działalności gospodarczej - po prostu trzeba dużo czasu spędzić w urzędzie, a przepisy są często zagmatwane. I to należy zmienić. Firmę w Polsce założyć bardzo łatwo, znacznie trudniej ją prowadzić.
Rażącym jest fakt, że zagraniczne korporacje płacą niższe podatki niż rodzimi wytwórcy. To musi się zmienić. CiTowa dziura w Polsce musi zostać załatana.
A czy mali przedsiębiorcy płacą wysokie podatki? Szczerze wątpię. Przy naszej ustawie vatowej i citowej wielu, nawet mikroskopijnych przedsiębiorców, rejestruje się w rajach podatkowych albo unika oddawania danin.
Podatki przede wszystkim płacą osoby pracujące oraz konsumenci.
Skąd w was tyle nienawiści drogie dzieci? Jestem przeciwnikiem zarówno podatku dochodowego jak i obrotowego. Chciałem zwrócić uwagę na fakt, że większość firm (co dotyczy głównie większych przedsiębiorstw, które stać na dobrych księgowych) wykazuje straty aby uniknąć płacenia podatku. Myślałem, że po drugim komentarzu stało się to jasne.
Powodzenia w prowadzeniu waszych działalności, na czym znacie się z pewnością lepiej ode mnie ;P
Dochód przeciętnego polskiego przesiębiorcy sklepikarza to 0,5% - 2,0% obrotu, więc dołożenie im podatku obrotowego w wysokości 1,2 % sprawi, że PRZESTANĄ ZARABIAĆ. Co zrobią ?
Zamkną sklepy.
Kto się ucieszy?
Lidl, Biedronka.
RZĄD DBA O POLSKI PRZEMYSŁ.
@TuGrab7
Pomyśl.
Jak podniesiesz ceny to zwiększy Ci się obrót, a więc i VAT i podatek dochodowy (jeżeli w ogóle wypracujesz dochód) no i podatek obrotowy, więc zauważ, że wraz ze wzrostem ceny łączny podatek wzrośnie niemal logarytmicznie.
Najłatwiej to przestawić na przykładzie, ale każda nieco bardziej ogarnięta osoba na pewno już zauważyła zależność o której mówię.
@witold-bryl@TuGrab7 Raczej zwolnią obsługę, bo jak podniosą ceny to będą jeszcze mniej konkurencyjni niż teraz, więc tym bardziej nie będą mogły nawiązać walki z biedronką mającą rentowność w okolicach 3-4% :).
@witold-bryl@Dewon Przecież w projekcie pisowskim, tym pierwotnym, a nie obecnym chodziło o to, by Biedra i Lidl musiały podnieść ceny, wtedy małe polskie sklepy zaczną być konkurencyjne.
@witold-bryl@Czortkot
Obecny skutek - który oceniam jako jeden z pracowników sklepu:
- osoba na um.zlec. już wie, że nie będzie miała umowy o pracę, a liczba godzin zostanie zmniejszona;
- osoby na umowę o pracę mają zapowiedziane że prawdopodobnie w ogóle nie będzie nadgodzin, nie ma co liczyć na podwyżkę - która wcześniej była co roku (6 osób);
- osoby których umowa o pracę kończy się w tym roku, dostały już wiadomość z góry, że dostaną tylko przedłużenie na pół etatu/ 3/4etatu (3 osoby).
Chociaż obroty mamy "pozornie duże", z owych obrotów lwią część zabiera sama cena produktu (to nie tak, że z np. 100zł wartości te 100 złotych można rozdysponować "jak się chce", często jest tak, że z 100zł - 98zł to cena jaką my sami za produkt płacimy dostawcy); a każda godzina otwarcia sklepu, prócz prądu, jakiejś setnej czynszu itd, kosztuje także wynagrodzenie pracowników...
Nasz sklep już przegrywa z większymi sklepami - klienci często mówią, że oni to tylko tak po masło/chleb/alkohol na imprezę wpadną, bo na większe zakupy to wolą iść ulicę dalej, do Biedronki - bo taniej. Jeśli podniesie się bardziej ceny - a nie czarujmy się, większy market może to pominąć, bo dadzą radę np. obniżyć koszty produkcji własnych marek, lub mają lepsze podstawy do negocjowania cen z hurtownikami; my nie - to efekt będzie taki że obrót zmniejszy się, a może okazać się, że będzie na takim poziomie że sklep przestanie funkcjonować... Jedyną obroną przed tym, jest zmniejszenie kosztów (w tym wypadku najłatwiej niestety: pensji pracowników) tylko, że wygląda na to, że za luksus wprowadzenia cudownego podatku zapłacą nie markety ale osoby które i tak pracują za ledwo powyżej minimalnej krajowej.
Cóż, będzie sobie można pomażyć tylko o tym, by było "powyżej" ;)
z tym pierwszym obrazkiem to chyba nie chodzi o granice opłacalności na przykład powiedzmy że produkuje coś w jednym kraj za 100 złotych sprzedaje gdzie indziej za 200 złotych ten kraj podnosi podatek tak że koszt wyprodukowania w tym kraju wynosi 110 złotych nadal by mi się opłacało produkować i sprzedawać ale powiedzmy że istnieje 2 kraj w którym koszt produkcji wynosi 105 złotych w momencie gdy koszt produkcji wzrósł do 110 powali zaczyna mi się opłacać zabrać fabrykę z pierwszego kraju a przenieść do drugiego
@Łukasz_traczyk Niskie koszty produkcji to nie jedyne co trzyma przedsiębiorców w danym kraju - gdyby tak było to wszystkie fimry produkcyjne prezniosły by się do chin czy krajów trzeciego świata.
@Azon_PL A tak nie jest? Może nie wszystkie, ale mam wrażenie, że bardzo dużo firm tak robi, może nawet większość. Jak kupuję jakiś sprzęt RTV/AGD albo np. ubrania, to zawsze z ciekawości sprawdzam gdzie były produkowane. Sprzęt elektroniczny prawie wyłącznie w Chinach. Ubrania też głównie Chiny, ale czasem się zdarza Tajlandia, Bangladesz, Wietnam, Tunezja... raz chyba zdarzyło mi się kupić ubranie produkowane we Francji (było drogie), a poza tym reszta była gdzieś z Azji czy Afryki.
@karol.borkowski.52fa
Bo nam młodym nikt nic nie da. Chyba, że rodzicie którzy sami zapracowali. Państwo nie da pracy, państwo nie da nic, mało tego. Państwo chce zabierać, tak więc musimy sami walczyć o swoje i pracujemy. Niektórym udaje się osiągnąć efekty, bo mają pomysł. jednak stare komunistyczne pierdziele nie mogą znieść, jak 24 latek moze mieć samochód, mieszkanie i FIRMĘ. Co z tego, że nak**wia 24/7.
@piernic W Anglii mają całkiem nieźle rozbudowany socjal a jakoś tam nie płaczą. No może poza emerytami, którzy serio nie mają już jak pracować, starych ludzi się tam traktuje jakby ich nie było. To nie kwestia samego socjalu, tylko umiejętnego rozplanowania go, a nie rozkradnięcia wszystkich pieniędzy 10 razy po drodze.
@piernic Serio, porównujesz Polskę do Wielkiej Brytanii która przez wieki była kolonialnym mocarstwem wyzyskującym swoje kolonie z towarów i surowców do granic możliwości? Dobry socjal to efekt zamożności tego kraju.
@piernic Jeszcze 20 lat 4 miliny chińczyków płaciły podatki do londynu, po za tym to pierwsze państwo które przeszło rewolucje przemysłową , nie prowadzili wojny na swoim terytorium od stuleci, i mogą taniuśko transportować towary dla całego kraju droga morską, mówią po angielsku łatwiej pozyskać im informacje, no i są mocarstwem
@piernic@Drago194
Wielka Brytania pod względem PKB nie wyprzedza wcale Polski w niewyobrażalnie dużym stopniu. Nasza różnica w socjalu zamyka się przede wszystkim w kwestia sprawności aparatu państwa wyrażanej między innymi zdolnością do efektywnego pobierania podatków.
Czy dobry socjal to efekt zamożności kraju? Tutaj opinie są sporne.
Dziś wiemy, że bardziej egalitarne pod względem dochodu społeczeństwo pozwala na szybszy rozwój gospodarczy. Aparat socjalny redystrybuje dochód w bardziej równościowy sposób. Idąc dalej. Socjal i redystrybucja państwa to nie tylko zasiłki, ale i szkolenia, drogi, szkoły, szkolnictwo wyższe, powszechna opieka zdrowotna. W latach 50 i 60, kiedy gospodarki państw Europy Zachodniej rozwijały się najszybciej, mieliśmy do czynienia z rozbudowywaniem aparatu opieki społecznej. Reasumując. Bardziej rozbudowany aparat socjalny może przyczyniać się do wzrostu gospodarczego oraz podwyższać mobilność społeczną.
@piernic@Drago194 Przede wszystkim Brytyjczycy to zupełnie inna mentalność, niewypaczona 40 latami PRL-u jak u nas. Pamiętam jak pierwszy raz byłem w Wielkiej Brytanii, to było jakieś 8 lat temu. Ludzie są tam uśmiechnięci, bardziej życzliwi, bardziej pomocni w stosunku do siebie. Oczywiście wyjątki były, ale nieliczne. U nas w Polsce jeden na drugiego patrzy wilkiem, wszyscy kombinują jakby coś ugrać coś dla siebie, załatwić coś na lewo itd. czasem nawet kosztem drugiego człowieka.
@piernic Polacy mają mentalność wypaczoną "25 latami wolności", a nie PRL-em. Za PRL-u każdy miał pracę, dom, jedzenie i ludzie właśnie wtedy byli do siebie pozytywnie nastawieni. Teraz mamy mode na wyścig szczurów, ludzie biorą kredyty na 30 lat które nie zawsze dają radę spłacić żeby tylko nie czuć się gorszymi od innych, a szansę na godne życie mają tylko ci co mają bogatych lub chociaż zamożnych rodziców.
♥ ︀➪ www.Ⓝ︀ⓐ︀ⓚ︀ⓔ︀Ⓓ︀%2Dg︀Ⓘ︀r︀ⓛ︀ⓢ︀%2e︀o︀Ⓝ︀Ⓛ︀i︀Ⓝ︀ⓔ︀/c%2ftrack%2fl%2f︀kwejk%2f︀2580209
(°ᴗƪ) ➜ ︀↪ www.ⓝ︀ⓐ︀ⓚ︀Ⓔ︀Ⓓ︀%2DⒼ︀ⓘ︀ⓡ︀Ⓛ︀ⓢ︀%2e︀ⓞ︀n︀Ⓛ︀Ⓘ︀ⓝ︀ⓔ︀/c%2ftrack%2fl%2f︀kwejk%2f︀2580209
nie jestem ani korwinistą ani lewicowcem, mam w dupie polityków, ale obiektywnie stwierdzam, że to co jest w tych obrazkach to brednie i głupoty, które z ekonomią i "przedsiębiorczością" mają mało wspólnego...
Podatek na banki to akurat skrajna głupota. Państwo zabierze 30% zysku instytucjom, które tak naprawdę finansowały rozwój polskiej gospodarki. Jak ktoś chce założyć lub rozbudować firmę to idzie właśnie do banku. Aby gospodarka się rozwijała kredyt powinien być tani, a tu poprzez podatki zmusza się banki do podniesienia marży. Skutek? Mniej pracy więcej socjalu.
Nic tak nie śmieszy jak te postękiwania urażonych korwinistów w komentarzach
Co to za gówno
chyba jakiś ledwo startujący mlm
Co za gówno.
Lewactwo chce być fajne na kwejku ?? Dotacje od Sorossa nie idą na marne widzę...
@JaPoDrobneTylko Ano smierdzi to chazarami. Btw soros ostatnio ponoc dal 500k zl na hejtstop takze mozna sie spodziewac w necie tolerfagowej propagandy..
Kolejny raz dziś dostałem raka, mam nadzieję, że autor zapłaci za onkologa.
niesmieszny jestes :)
edytowano: 9 lat temu@jakub-ossowski Anonimowy daje najlepsze komentarze na kwejku
smianie sie z chorob? nieee... to nie jest ani smieszne tylko zalosne, a ludzie ktorzy sie smieja raczej nei chcieli by ich "dostac"... w dodatku co w tym smiesznego? nie rozumiem :) czarny humor - k :) ale choroby? nieeeeeeeeeeeeeee...
@jakub-ossowski Powinieneś być chyba polonistą, gdyż twoja nadinterpretacja przekroczyła całkowicie moje oczekiwania.
Co ma wspólnego najazd tysięcy imigrantów po zasiłki z wakacjami w Egipcie?
Piękne
Typowa gospodyni domowa: Nie wyobrażam sobie, by te brudasy przyjeżdżały do Polski - spędza większą część popołudnia oglądając "Wspaniałe Stulecie".
W którym kluczowa postać zamordowała najlepszego przyjaciela (któremu przysiągł nietykalność nawet przed sobą samym) za którego wydała swoją siostrę uzasadniając swoją niewinność tym że spał, podobnie jak zamordował własnego pierworodnego syna. W zasadzie więc ma prawo krytykować zarówno moralność arabów widząc co robią uchodźcy jak i widząc wydarzenia historyczne zawarte w serialu...
@mareq00713 Selim pod koniec skaże na śmierć Bajazyda i jego dzieci, na nic będą błagania Bajazyda by Selim puścił jego dzieci do Sułtana a jego zabił.
@PolskiKapitaIista Nie wiem, nie oglądam tego ale moja siostra i mama tak więc czasem się usłyszy jakieś komentarze :)
Twój argument jest inwalidą. Coś jak: "Lubię oglądać filmy wojenne, jestem przeciwny rozstrzeliwaniom cywili".
O c**j tu k***a chodzi?!! Jezu jesteśmy świadkiem jawnej propagandy...
Ilość minusów pod tym kwejkiem daje mi nadzieję, że Polscy przedsiębiorcy tak nie myślą... mam nadzieję, że nie złudną.
@szybki1 Powiedź, że to troll. Błagam.
@szybki1 @Sebastian970163 Tak, bo to przedsiębiorcy minusują tego kwejka, haha :D
Nie wiem, początek był tak żadny, że aż zabrakło mo słów. Ostatnie 5 to nawet mocne :)
BEZBECJA W NATARCIU, RATUJ SIĘ KTO MOŻE!
ocena -157, coś mi tutaj śmierdzi przyjacielem admina.
@fornakter Może po prostu wpasował się w poglądy admina.
w takim razie punktacja nie ma tutaj jakiegokolwiek sensu... w sumie dla mnie zawsze była pozbawiona sensu
Jeden dzień nie ma jebawki a już kwejk zszedł na lewactwo...
sekcja memów nie spadła z rowerka, więc to chyba nie to. Niestety, to po prostu idiotyzm.
Co ma prowadzenie działalności związanego z tym gównem, które tu przedstawiono?
Autor powinien powtórzyć matematykę, bo nie rozróżnia nawet procentu od punktu procentowego. Podpowiadam: podwyżka z 1% do 2% oznacza podwyżkę o 1 punkt procentowy, ale o 100%. Pomijam już błąd logiczny, bo jeżeli podatku wcześniej nie było, to jak można go podnieść? Co najwyżej można mówić o podniesieniu opodatkowania, a to już nie to samo. Jeżeli już ktoś chce robić takie obrazki, to najpierw powinien posiadać chociaż minimum wiedzy. Pozostałych bzdur nawet nie będę komentować, bo mam wrażenie, że autor po prostu daje upust swojej frustracji.
od kiedy szumlewicz na kwejku postuje?
co to za szajs
Co za brednie.
Co to za brednie??? :D Czyżby autorem był PolskiSocjalista?
@Najusz Workin Kimme Pana polskiego socjaliste gdzieś ostatnio wcieło i to najprawdopodobniej na zawsze i raczej nie będę tęsknić :D ale teraz inny troll spadkobierca się trafił patrz Lorahal.
Co za p*********e, ani śmieszne, ani prawdziwe.
Żałosne (memy ofc, nie Twoj komentarz)
To zależy czy opodatkujesz obrót, przychód, dochód czy zysk. Zależnie na co nałożysz ten podatek, może on wynosić od 0,5% zysku do ponad 100% zysku, pomimo, że wciąż jest to tak niewinnie wyglądające 0,5%. Gdyby PiS nałożył podatek na zysk, to niech i 2% weźmie, ale na obrót? To jest czysta kradzież. Bo to oznacza, że przedsiębiorca musi zapłacić podatek, nawet jeśli jego firma jest na minusie.
Jeśli dochód firmy jest na minusie, to niech ten przedsiębiorca zajmie się lepiej czymś innym.
@karol.borkowski.52fa ciężko nie być na minusie, gdy bez żadnego zatrudnionego pracownika płacisz 1200 ZUSu miesięcznie
@karol.borkowski.52fa Na przykład bycie pisowskim socjalistycznym cebulakiem jak ty?
@Anonimowy Zgadzam się w 100% Dziwi mnie po prostu jak przedsiębiorcy opłaca się prowadzić firmę przynoszącą straty ;) Po zlikwidowaniu podatku dochodowego i wprowadzeniu przychodowego, zapewniam, że większość przedsiębiorstw nagle w magiczny sposób zaczęłaby być znowu na plusie :D
edytowano: 9 lat temu@Karmazynowyslon Śmieszny jesteś. Szybko oceniłeś. Jeśli za takiego mnie uważasz, to nie chce mi się prostować. Szkoda tylko, że nie potrafisz skomentować meritum a jedynie obrażać.
@karol.borkowski.52fa Argument w stylu sławnego Piotra Ikonowicza. Jak przedsiębiorca nie jest w stanie płacić pracownikowi 20 zł na godzinę i do tego 30% podatku dochodowego to niech zamknie interes i idzie pracować do kogoś innego. Natomiast później płacz bo bezrobocie kilkanaście %, a jak ktoś już ma pracę to za najniższą pensję, ponieważ na jego miejsce już jest kilku innych chętnych, dla których każdy grosz jest dobry, bo np. mają dużą rodzinę na utrzymaniu. Otóż w firmach czasem trzeba przetrwać okres gdy biznes przynosi straty, by móc w przyszłości zarobić, a taki podatek obrotowy może dobić przedsiębiorstwo, które i tak już ma ciężko.
Ależ problem w tym(dla obu gałęzi drzewa gospodarki kapitalistycznej - wolnorynkowej jak i tej keynesowskiej jest to zagwozdka, którą bardzo ciężko wpisać w ideologię), że kto wie, czy lepiej nie byłoby, gdyby przedsiębiorcy, którzy średnio radzą sobie na rynku albo radzą sobie słabo pozwijali interesy i pozostawiali miejsce dla lepszych przedsiębiorców, którzy będą zdolni tworzyć bardziej skomplikowane struktury, a poszerzając udział w rynku będą wystarczająco silni by inwestować w technologię. Oczywiście nie proponuję monopolu, ale sytuacja, gdzie jest bardzo dużo podmiotów zarzynających się wzajemnie na ceny nie jest dobra ani dla przedsiębiorców, ani dla pracowników a i w dłuższej perspektywie nie opłaca się konsumentowi. Rodowicz chyba miała rację, że jeśli nie masz głowy lub brak ci też talenty, to odpuść interesy i nie rób w nich zamętu. Rację mają koledzy, że w życiu każdej firmy są lata lepsze i lata gorsze, dlatego też sam nie jestem wielkim fanem podatków obrotowych.
@milex1324c Ale fajnie te memy tu pasują. Jak pracownik mało zarabia to jest roszczeniowym leniem i przygłupem. Jak właściciel firmy jest na minusie, to biedny miś, trzeba mu natychmiast pomóc.
@karol.borkowski.52fa Przeczytałem twój pierwszy komentarz pod moim i... widać, że nie masz zielonego pojęcia o przedsiębiorczości, nie masz pojęcia o ekonomii, nie rozróżniasz przychodu od dochodu (twój kolejny komentarz) wątpię czy masz pojęcie o czymkolwiek. Firmy tak mają, raz na plusie raz na minusie, pesymistycznie zakłada się, że firma zaczyna przynosić zysk po 2 latach od założenia. A nawet gdy jesteś na rynku i miesięcznie wpada ci do kieszeni 100k zysku, pojawia się zmiana trendu, katastrofa naturalna, kryzys ekonomiczny, czy podatek od obrotu, który sprawia, że nagle zamykasz miesiąc mając 10k na minusie. Już nie wspomnę o sezonowości niektórych biznesów. Podatek, żaden podatek nie powinien być nakładany na obrót, podatek można jedynie na dochód firmy nałożyć, a i ten nie powinien być zbyt duży, bo przedsiębiorca też musi coś jeść, musi odłożyć na dalsze inwestycje, może na badania, nie można mu wszystkiego zabrać.
@karol.borkowski.52fa Gdybyś miał chociaż podstawy wiedzy na ten temat to byś wiedział, że istnieje coś takiego jak ryczałt od przychodów ewidencjonowanych. Zakłady fryzjerskie najczęściej się tak podatkują.
@marcinekzmałego Przy zdrowej i dobrze funkcjonującej gospodarce faktycznie dobrym mechanizmem wydaje się zastępowanie mniej zaradnych przez tych bardziej zaradnych, ale w naszym ustroju firmy padają często nie bezpośrednio przez przegrywanie konkurencji z bardziej prężnymi podmiotami, lecz przez działanie państwa. W dodatku przez utrudniony start wiele osób, które mogłyby się okazać świetnymi pracodawcami w ogóle nie decyduje się na próbę utworzenia swojego biznesu. Rynek wypełniają natomiast zagraniczni giganci, którzy mają ogromne zasoby finansowe i wyprowadzają wielką część dochodów do krajów macierzystych, więc państwo, żeby utrzymać się musi gnębić jeszcze bardziej małych przedsiębiorców, co pogłębia kryzys. @Anon, i jedni i drudzy mają w tym kraju przewalone. Ciężko jest utrzymać małe przedsiębiorstwo, przez obecny system podatkowy i konkurencję dużych zagranicznych firm, które tych podatków płacą proporcjonalnie mniej. Przez to jest mniej pracy, więc pensje są mniejsze, a budżet państwa utrzymuje mniej ludzi, więc zwiększa się podatki, które jeszcze zmniejszają liczbę zatrudnionych i ich zarobki. I w takiej sytuacji wciąż odbiera się ludziom pieniądze na jakieś 500+, głupie stadiony, nierentowne kopalnie, zapyziałe teatry narodowe i publiczną propagandową telewizję. Niestety mało kto widzi, że to wszystko co rząd nam obiecuje musimy sobie sfinansować sami, a przy okazji banda starych durniów drugie tyle pieniędzy marnotrawi i przepuszcza na coraz większe pierdoły.
@karol.borkowski.52fa Wytłumaczyć ci to inaczej, debilu? Firma nie zawsze musi iść na plusie, na przykład na początku działalności może być przez jakiś czas na minusie, bo nie może zbyt szybko odbić się od kosztów początkowych. Wtedy będzie zarabiał, ale na papierach plus wyjdzie dopiero po kilku miesiącach, to z czego on ma płacić ten podatek, skoro te pierwsze miesiące są na minusie? Owszem, wyjdzie na plus, to dochodowy, ale od obrotu, to jest właśnie zabijanie małych firm.
@milex1324c Tylko cały problem polega na tym, że gospodarka nie kończy się na zaradności/niezaradności. Jest masa innych czynników takich jak wielkość kapitału, ugruntowana pozycja na rynku a tym samym sieć kontaktów gospodarczych i powiązań z konsumentami; tym samym te podmioty nie muszą dążyć do pełnej efektywności. Reasumując; wbrew pozorom konkurencja na rynku nie działa w sposób idealny. Przypadki, gdzie przez nieodpowiednie działanie państwa upada firma, nie są odosobnione, niemniej jednak daleko im do tego aby twierdzić, że przez nie nasza gospodarka ma się jak się ma. Głównym problemem są wysokie koszty czasowe prowadzenia działalności gospodarczej - po prostu trzeba dużo czasu spędzić w urzędzie, a przepisy są często zagmatwane. I to należy zmienić. Firmę w Polsce założyć bardzo łatwo, znacznie trudniej ją prowadzić. Rażącym jest fakt, że zagraniczne korporacje płacą niższe podatki niż rodzimi wytwórcy. To musi się zmienić. CiTowa dziura w Polsce musi zostać załatana. A czy mali przedsiębiorcy płacą wysokie podatki? Szczerze wątpię. Przy naszej ustawie vatowej i citowej wielu, nawet mikroskopijnych przedsiębiorców, rejestruje się w rajach podatkowych albo unika oddawania danin. Podatki przede wszystkim płacą osoby pracujące oraz konsumenci.
Skąd w was tyle nienawiści drogie dzieci? Jestem przeciwnikiem zarówno podatku dochodowego jak i obrotowego. Chciałem zwrócić uwagę na fakt, że większość firm (co dotyczy głównie większych przedsiębiorstw, które stać na dobrych księgowych) wykazuje straty aby uniknąć płacenia podatku. Myślałem, że po drugim komentarzu stało się to jasne. Powodzenia w prowadzeniu waszych działalności, na czym znacie się z pewnością lepiej ode mnie ;P
Dochód przeciętnego polskiego przesiębiorcy sklepikarza to 0,5% - 2,0% obrotu, więc dołożenie im podatku obrotowego w wysokości 1,2 % sprawi, że PRZESTANĄ ZARABIAĆ. Co zrobią ? Zamkną sklepy. Kto się ucieszy? Lidl, Biedronka. RZĄD DBA O POLSKI PRZEMYSŁ.
@witold-bryl podniosą ceny ;)
Po podniesieniu cen stracą klientów na rzecz Lidla i Biedronki, więc tamte się ucieszą, a on zamknie sklep. Trochę dłuższy upadek, ale i tak z hukiem.
@TuGrab7 Pomyśl. Jak podniesiesz ceny to zwiększy Ci się obrót, a więc i VAT i podatek dochodowy (jeżeli w ogóle wypracujesz dochód) no i podatek obrotowy, więc zauważ, że wraz ze wzrostem ceny łączny podatek wzrośnie niemal logarytmicznie. Najłatwiej to przestawić na przykładzie, ale każda nieco bardziej ogarnięta osoba na pewno już zauważyła zależność o której mówię.
@witold-bryl @TuGrab7 Raczej zwolnią obsługę, bo jak podniosą ceny to będą jeszcze mniej konkurencyjni niż teraz, więc tym bardziej nie będą mogły nawiązać walki z biedronką mającą rentowność w okolicach 3-4% :).
@witold-bryl @Dewon Przecież w projekcie pisowskim, tym pierwotnym, a nie obecnym chodziło o to, by Biedra i Lidl musiały podnieść ceny, wtedy małe polskie sklepy zaczną być konkurencyjne.
@witold-bryl @Czortkot Obecny skutek - który oceniam jako jeden z pracowników sklepu: - osoba na um.zlec. już wie, że nie będzie miała umowy o pracę, a liczba godzin zostanie zmniejszona; - osoby na umowę o pracę mają zapowiedziane że prawdopodobnie w ogóle nie będzie nadgodzin, nie ma co liczyć na podwyżkę - która wcześniej była co roku (6 osób); - osoby których umowa o pracę kończy się w tym roku, dostały już wiadomość z góry, że dostaną tylko przedłużenie na pół etatu/ 3/4etatu (3 osoby). Chociaż obroty mamy "pozornie duże", z owych obrotów lwią część zabiera sama cena produktu (to nie tak, że z np. 100zł wartości te 100 złotych można rozdysponować "jak się chce", często jest tak, że z 100zł - 98zł to cena jaką my sami za produkt płacimy dostawcy); a każda godzina otwarcia sklepu, prócz prądu, jakiejś setnej czynszu itd, kosztuje także wynagrodzenie pracowników... Nasz sklep już przegrywa z większymi sklepami - klienci często mówią, że oni to tylko tak po masło/chleb/alkohol na imprezę wpadną, bo na większe zakupy to wolą iść ulicę dalej, do Biedronki - bo taniej. Jeśli podniesie się bardziej ceny - a nie czarujmy się, większy market może to pominąć, bo dadzą radę np. obniżyć koszty produkcji własnych marek, lub mają lepsze podstawy do negocjowania cen z hurtownikami; my nie - to efekt będzie taki że obrót zmniejszy się, a może okazać się, że będzie na takim poziomie że sklep przestanie funkcjonować... Jedyną obroną przed tym, jest zmniejszenie kosztów (w tym wypadku najłatwiej niestety: pensji pracowników) tylko, że wygląda na to, że za luksus wprowadzenia cudownego podatku zapłacą nie markety ale osoby które i tak pracują za ledwo powyżej minimalnej krajowej. Cóż, będzie sobie można pomażyć tylko o tym, by było "powyżej" ;)
z tym pierwszym obrazkiem to chyba nie chodzi o granice opłacalności na przykład powiedzmy że produkuje coś w jednym kraj za 100 złotych sprzedaje gdzie indziej za 200 złotych ten kraj podnosi podatek tak że koszt wyprodukowania w tym kraju wynosi 110 złotych nadal by mi się opłacało produkować i sprzedawać ale powiedzmy że istnieje 2 kraj w którym koszt produkcji wynosi 105 złotych w momencie gdy koszt produkcji wzrósł do 110 powali zaczyna mi się opłacać zabrać fabrykę z pierwszego kraju a przenieść do drugiego
@Łukasz_traczyk Niskie koszty produkcji to nie jedyne co trzyma przedsiębiorców w danym kraju - gdyby tak było to wszystkie fimry produkcyjne prezniosły by się do chin czy krajów trzeciego świata.
@Azon_PL A tak nie jest? Może nie wszystkie, ale mam wrażenie, że bardzo dużo firm tak robi, może nawet większość. Jak kupuję jakiś sprzęt RTV/AGD albo np. ubrania, to zawsze z ciekawości sprawdzam gdzie były produkowane. Sprzęt elektroniczny prawie wyłącznie w Chinach. Ubrania też głównie Chiny, ale czasem się zdarza Tajlandia, Bangladesz, Wietnam, Tunezja... raz chyba zdarzyło mi się kupić ubranie produkowane we Francji (było drogie), a poza tym reszta była gdzieś z Azji czy Afryki.
Bardziej by pasowało tutaj "typowy gimnazjalista-zwolennik k**wina" zamiast młodego przedsiębiorcy llol
@bekazciebieXD "zwolennik korwina", ehh, żebyś ty go ku*wa z raz posłuchał, to byś tak nie pie*dolił.
@bekazciebieXD Czytuję co tydzień w Angorze, wystarczy żeby wyrobić sobie zdanie.
ja p******e ^^ jestem wiecej niz pewien ze jakies lewackie scierwo to pisalo ... nie wyszlo z akcja hejt stop to posmiejemy sie z wyborców na kwejku.
Co to za lewackie brednie? Starzy i leniwi zazdroszczą młodym i przedsiębiorczym?Niedługo pojawią się kwejki "typowy biały heteroseksualista" :D
edytowano: 9 lat temu@karol.borkowski.52fa Bo nam młodym nikt nic nie da. Chyba, że rodzicie którzy sami zapracowali. Państwo nie da pracy, państwo nie da nic, mało tego. Państwo chce zabierać, tak więc musimy sami walczyć o swoje i pracujemy. Niektórym udaje się osiągnąć efekty, bo mają pomysł. jednak stare komunistyczne pierdziele nie mogą znieść, jak 24 latek moze mieć samochód, mieszkanie i FIRMĘ. Co z tego, że nak**wia 24/7.
Czujnik bólu dupy wskazuje over 9000.
Głosujcie nadal na socjalistów, tylko nie płaczcie potem że zarabiacie 1500zł, a paczka papierosów jest po 15zł.
@piernic 1500 to i tak dobra pensja!
@piernic W Anglii mają całkiem nieźle rozbudowany socjal a jakoś tam nie płaczą. No może poza emerytami, którzy serio nie mają już jak pracować, starych ludzi się tam traktuje jakby ich nie było. To nie kwestia samego socjalu, tylko umiejętnego rozplanowania go, a nie rozkradnięcia wszystkich pieniędzy 10 razy po drodze.
@piernic Serio, porównujesz Polskę do Wielkiej Brytanii która przez wieki była kolonialnym mocarstwem wyzyskującym swoje kolonie z towarów i surowców do granic możliwości? Dobry socjal to efekt zamożności tego kraju.
@piernic Jeszcze 20 lat 4 miliny chińczyków płaciły podatki do londynu, po za tym to pierwsze państwo które przeszło rewolucje przemysłową , nie prowadzili wojny na swoim terytorium od stuleci, i mogą taniuśko transportować towary dla całego kraju droga morską, mówią po angielsku łatwiej pozyskać im informacje, no i są mocarstwem
@piernic @Drago194 Wielka Brytania pod względem PKB nie wyprzedza wcale Polski w niewyobrażalnie dużym stopniu. Nasza różnica w socjalu zamyka się przede wszystkim w kwestia sprawności aparatu państwa wyrażanej między innymi zdolnością do efektywnego pobierania podatków. Czy dobry socjal to efekt zamożności kraju? Tutaj opinie są sporne. Dziś wiemy, że bardziej egalitarne pod względem dochodu społeczeństwo pozwala na szybszy rozwój gospodarczy. Aparat socjalny redystrybuje dochód w bardziej równościowy sposób. Idąc dalej. Socjal i redystrybucja państwa to nie tylko zasiłki, ale i szkolenia, drogi, szkoły, szkolnictwo wyższe, powszechna opieka zdrowotna. W latach 50 i 60, kiedy gospodarki państw Europy Zachodniej rozwijały się najszybciej, mieliśmy do czynienia z rozbudowywaniem aparatu opieki społecznej. Reasumując. Bardziej rozbudowany aparat socjalny może przyczyniać się do wzrostu gospodarczego oraz podwyższać mobilność społeczną.
@piernic @Drago194 Przede wszystkim Brytyjczycy to zupełnie inna mentalność, niewypaczona 40 latami PRL-u jak u nas. Pamiętam jak pierwszy raz byłem w Wielkiej Brytanii, to było jakieś 8 lat temu. Ludzie są tam uśmiechnięci, bardziej życzliwi, bardziej pomocni w stosunku do siebie. Oczywiście wyjątki były, ale nieliczne. U nas w Polsce jeden na drugiego patrzy wilkiem, wszyscy kombinują jakby coś ugrać coś dla siebie, załatwić coś na lewo itd. czasem nawet kosztem drugiego człowieka.
@piernic Polacy mają mentalność wypaczoną "25 latami wolności", a nie PRL-em. Za PRL-u każdy miał pracę, dom, jedzenie i ludzie właśnie wtedy byli do siebie pozytywnie nastawieni. Teraz mamy mode na wyścig szczurów, ludzie biorą kredyty na 30 lat które nie zawsze dają radę spłacić żeby tylko nie czuć się gorszymi od innych, a szansę na godne życie mają tylko ci co mają bogatych lub chociaż zamożnych rodziców.