@falaise pewnie masz rację, ale sam znam kilka takich madek że po prostu na ich głupotę nie ma mocy. Coś jak niektóre powyższe przykłady ale nie tak wyolbrzymione.
Niektóre to uważają się za jakieś zbawczynie narodu, przecież wychowują i produkują przyszłe pokolenie a nie to co Ja XD Ich faceci rypią po 10-11 h na dobę, w weekendy walą fuchy żeby dorobić, a paniusie leżą pachną i jojczą że te 500 to teraz na pieluchy ledwo starcza i powinni podnieść. No a takie żuczki jak choćby ja, bez ulgi podatkowej dla 26-, bez kaszojada mają tylko dostawać po łbie podatkami
@thrima Potwierdzam, u nas na wiosce mieszka taka rodzinka, dzieciaków k***a 7 mają, gość pijak że ja p******e, kobieta nie wiem czy wgl w gimnazjum była i biorą w sklepie 8 piw, dwie paczki fajek po czym męczą kasjerce dupę że te 500+ to mało
Dlaczego nie podano kontaktu do tej Pani od kredytu na dom? Bardzo chętnie bym wziął, niech sobie mieszkają. Kto to widział, zeby bombelki ogrodu do zabaw nie miały? xD
BTW: Najgorszy ściek madek, to taki, gdzie mąż robi za granicą, a przesyła im kasę, a one walczą o każdą złotówkę w Polsce... A największa zniewaga, to jest jak teraz jest zdalne i pomimo, że i tak cale zycie nic nie robią (znam przypadku, ze się nawet obiadu nie chce ugotować) to muszą bombelka pilnować...
Co do pierwszego, warstwa językowa to rzeczywiście poziom głębokiej piwnicy, ale co do treści to co w tym śmiesznego lub godnego wykpienia?
Skoro komuś przysługuje jakiś zasiłek to co w tym złego się o to zapytać? Przecież napisała, że pracuje w Czechach i nikogo tutaj nie kantuje. Równie dobrze mogłaby się spytać o ulgę podatkową.
@angryferret albo chodzi o zwrot "darmowe piniążki" Albo o to, że jak wygooglujesz frazę świadczenia rodzinne w Czechach to znajdziesz 500 bardziej rzetelnych źródeł niż źródło "random z fejsbuka"
Edit' i to na stronie spotted. Kobiecie nawet nie chciało się dołączyć do grupy o zasiłkach
@rustika@Anonimowa2240
Przecież napisałem, że język jest straszny więc o co chodzi? Taaa darmowe piniążki to właśnie warstwa językowa, nie wiem czym ma się różnić darmowe piniążki od świadczenia społecznego w warstwie rozumowania. To tylko nabijanie się z kogoś ze słabym wykształceniem, ani to śmieszne, ani smaczne.
Co do tego, że ludzi pytają o takie rzeczy w dziwnych miejscach. Ok nowy/nowa w internetach? Cały internet roi się od takich pytań, zwłaszcza grup polonijnych gdzie udzielają się osoby ktore może nie znają lokalnego języka.
@angryferret wygoogluj tę frazę po polsku, a zobaczysz, że nie trzeba znać "lokalnego języka". Nie jestem nowa w internetach, ale dalej zdumiewa mnie poziom lenistwa takich ludzi. No, bo jak już to wpiszesz w google to musisz przeczytać 1000 słów artykułu/bloga.
@angryferret Nie, "darmowe pieniążki" to jest kwestia rozumowania, a nie słabego wykształcenia. I to nie jest naśmiewanie, a piętnowanie niewłaściwej (nieakceptowanej społecznie) postawy. Żadne świadczenia nie są "darmowe". Darmowe to mogą być próbki z Avonu , a nie zasiłek z publicznych pieniędzy pozyskanch z podatków.
Czy poważnie ktoś wierzy w te brednie? To są fejki.
@ulegly-piesek PROSZE O NIE PISANIE DO MNIE OK???
@aristea :'(
Jedyne dwa ostatnie są normalne.
@mmk jedynie 2 ostatnie wiarygodne*
I pomyśleć że sądy lekką rączką przyznają prawa do opieki takiemu motłochowi...
#19 ciekawe po kim ten dzieciak jest taki mądry.
@pietrr po listonoszu
Serio, nie mogę czegoś takiego czytać, bo mi się ciśnienie podnosi...
@clarrca połowa to fejki, a druga połowa jest wymyślona na kolanie
@falaise pewnie masz rację, ale sam znam kilka takich madek że po prostu na ich głupotę nie ma mocy. Coś jak niektóre powyższe przykłady ale nie tak wyolbrzymione. Niektóre to uważają się za jakieś zbawczynie narodu, przecież wychowują i produkują przyszłe pokolenie a nie to co Ja XD Ich faceci rypią po 10-11 h na dobę, w weekendy walą fuchy żeby dorobić, a paniusie leżą pachną i jojczą że te 500 to teraz na pieluchy ledwo starcza i powinni podnieść. No a takie żuczki jak choćby ja, bez ulgi podatkowej dla 26-, bez kaszojada mają tylko dostawać po łbie podatkami
@thrima Potwierdzam, u nas na wiosce mieszka taka rodzinka, dzieciaków k***a 7 mają, gość pijak że ja p******e, kobieta nie wiem czy wgl w gimnazjum była i biorą w sklepie 8 piw, dwie paczki fajek po czym męczą kasjerce dupę że te 500+ to mało
@falaise Oczywiście że fejki. Widział kto żeby madka karyna pisała ,,który,, zamiast ,,ktury,, xD
Dlaczego nie podano kontaktu do tej Pani od kredytu na dom? Bardzo chętnie bym wziął, niech sobie mieszkają. Kto to widział, zeby bombelki ogrodu do zabaw nie miały? xD BTW: Najgorszy ściek madek, to taki, gdzie mąż robi za granicą, a przesyła im kasę, a one walczą o każdą złotówkę w Polsce... A największa zniewaga, to jest jak teraz jest zdalne i pomimo, że i tak cale zycie nic nie robią (znam przypadku, ze się nawet obiadu nie chce ugotować) to muszą bombelka pilnować...
edytowano: 4 lata temuK**wica mnie bierze jak ktoś k***a zdrabnia tak. Pieniążki TFU
@elementalx7 mnie tez ale zależy od sytuacji
@elementalx7 mnie tez ale zależy od sytuacji
Co do pierwszego, warstwa językowa to rzeczywiście poziom głębokiej piwnicy, ale co do treści to co w tym śmiesznego lub godnego wykpienia? Skoro komuś przysługuje jakiś zasiłek to co w tym złego się o to zapytać? Przecież napisała, że pracuje w Czechach i nikogo tutaj nie kantuje. Równie dobrze mogłaby się spytać o ulgę podatkową.
@angryferret albo chodzi o zwrot "darmowe piniążki" Albo o to, że jak wygooglujesz frazę świadczenia rodzinne w Czechach to znajdziesz 500 bardziej rzetelnych źródeł niż źródło "random z fejsbuka" Edit' i to na stronie spotted. Kobiecie nawet nie chciało się dołączyć do grupy o zasiłkach
edytowano: 4 lata temu@angryferret "Darmowe pieniążki" są ok? To nie chodzi o język, a to jakie rozumowanie za tym stoi.
@rustika @Anonimowa2240 Przecież napisałem, że język jest straszny więc o co chodzi? Taaa darmowe piniążki to właśnie warstwa językowa, nie wiem czym ma się różnić darmowe piniążki od świadczenia społecznego w warstwie rozumowania. To tylko nabijanie się z kogoś ze słabym wykształceniem, ani to śmieszne, ani smaczne. Co do tego, że ludzi pytają o takie rzeczy w dziwnych miejscach. Ok nowy/nowa w internetach? Cały internet roi się od takich pytań, zwłaszcza grup polonijnych gdzie udzielają się osoby ktore może nie znają lokalnego języka.
@angryferret wygoogluj tę frazę po polsku, a zobaczysz, że nie trzeba znać "lokalnego języka". Nie jestem nowa w internetach, ale dalej zdumiewa mnie poziom lenistwa takich ludzi. No, bo jak już to wpiszesz w google to musisz przeczytać 1000 słów artykułu/bloga.
edytowano: 4 lata temu@angryferret w ogóle wyszukałam ten post i jest że spotted Jastrzębie - Zdrój, więc to nawet nie grupa Polonii xD
@angryferret Nie, "darmowe pieniążki" to jest kwestia rozumowania, a nie słabego wykształcenia. I to nie jest naśmiewanie, a piętnowanie niewłaściwej (nieakceptowanej społecznie) postawy. Żadne świadczenia nie są "darmowe". Darmowe to mogą być próbki z Avonu , a nie zasiłek z publicznych pieniędzy pozyskanch z podatków.
Przy numerze #13 dostałem udaru....
@michu1944 no dokładnie, pewnie kasjęrka chciała jom oszukać!
@michu1944 A ja to lubię takie teksty, efekt lepszy niż po wypiciu butelki rumu