Turing jedynie zaprogramowal komputer, ktory dekodowal szyfry Enigmy. Sposob dekodowania szyfrow Enigmy wynalezli Polacy: Rozycki, Rajewski i Zygalski. Anglicy po prostu lubia chwalic sie cudzymi osiagnieciami i to jest zenada.
Tak w kwestii naciagania...
1. Film wspomina udział Polaków a skupia się na Turingu pewnie dlatego, że to nie film o Enigmie, ale o Turingu oparty na jego biografii.
2. Termin "czarna dziura" funkcjonował wcześniej jako jedno z kilku określeń. Po prostu Wheeler zaproponował ten termin jako oficjalny.
3. Ken Mattingly nie był w filmie szefem ekipy ratunkowej, był nim Gene Krantz.
4. Program Murrowa został zdjęty - tylko później.
5. Serio? Bitwa rozciagała się na Kanale La Manche od Portland do Calais. Tam wybrzeże francuskie to również wybrzeże angielskie... A potem Armada wędrowała na północ aż po Szetlandy, zanim została zniszczona.
6. Z okularami możliwe.
7. Zgadza się. Chociaż tu wybrałbym takie rzeczy jak brak mostu pod Stirling czy wymyślenie spotkania Williama z Izabelą. Czy to, że bitwa pod Falkirk wyglądała inaczej, a Robert nigdy Williama nie zdradził...
8. 300 to nie film historyczny. Traktowanie go jako historyczny graniczy z autyzmem. A poza tym to nie ten film, autor odwołuje się do kontynuacji 300...
9. Zgadza się.
10. To tak na poważnie? Można jeszcze dopisać, że naprawdę nie było magii, potworów, syren itd, a okrętów nie cumowało się w butelkach. Piraci z Karaibów to fantasy.
Wallace byl badziorem, a nie patriota, przydomek nie byl jego, nie mogl drzec mordy przy wyprowaniu flakow, a kilt przypomina spodnice, a nie skukienke kwejkowy z****e autorze kwejka. Naucz sie tego wreszcie, bo widac, ze dziewczyny nie masz.
W przypadku Turinga, to raczej bym sie czepiala tego, ze zrobili z niego biednego geja co popelnil samobojstwo, a prawda byla taka, ze dobrowolnie poddal sie leczeniu zas zabil sie prawdopodobnie przez roztargnienie.
Większość tych filmów nie aspiruje do roli filmu dokumentalnego, tylko akcji czy fantastyki. Dlatego nie rozumiem sensu zakładania tego typu kwejków. Niestety ale my Polacy (niektórzy) mamy taką manierę, że jeśli jakiś film ociera się o zdarzenie w którym udział brali Polacy, to zaraz doszukujemy się zgodności historycznej z prawdziwymi wydarzeniami, i mamy wielki ból d*py, kiedy coś się nie zgadza. Na temat niemal każdego filmu wojennego jest u nas ból d*py, bo przecież "to nie tak było", "walczyliśmy bardziej, straciliśmy więcej ludzi, daty się nie zgadzają, stroje, mundury"... No i oczywiście tą fobię przenosimy na inne filmy typowo fantastczne - "Piraci z Karaibów".
@up W filmach ocierających się o historię problem jest taki, że wielu głąbów czerpie z nich wiedzę historyczną, "bo przecież tak pokazali, to pewnie tak było".
W Django autora zastanowiły tylko okulary? A czarny niewolnik, który rozwala masowo białych i nie ponosi konsekwencji w świecie zdominowanym przez białych jakoś mu pasował?
Z tym, że piraci z karaibów nie zaliczają się do filmów historycznych, ale fantastycznych nawiązujących do legend o piratach. Moim zdaniem nie ma potrzeby czepiania się niektórych faktów.
W którym miejscu Gra Tajemnic "naciąga prawdę historyczną"? Bo widzę tylko pretensje o niewystarczające wyeksponowanie roli Polaków, którzy tak naprawdę pracowali nad innymi kodami oraz w innym czasie, a film traktuje o Turingu i przede wszystkim jego dokonaniach.
@Anon Nawet jak pominiesz kwestię Polaków, to ten film CAŁOŚĆ łamania szyfru przypisuje Turingowi. Tak, jakby Bletchley Park składał się z jednej i tylko jednej osoby, a nikt inny nawet nie kiwnął palcem.
Szczerze, to sporo tych pretensji jest mocno naginanych. Piraci mogli tak nie wyglądać, ale też nie było w tamtych czasach krakenów, duchów czy innych cudów. Okulary Django to też trochę tak na siłę. Film jest z przymrużeniem oka, więc to tak nie razi. Co innego jakby to były filmy na faktach czy dokumentalne. A tutaj to wymuszone chwalenie się rzeczami mało kogo obchodzącymi na co dzień.
Amerykanie kręcą film o Enigmie - kompletna fikcyjna historia o szturmowaniu łodzi podwodnej i czajeniu się za niemieckimi patrolami, w końcu wiadomo, jaką potęga morską była III Rzesza
Anglicy kręcą film o Enigmie - wszystko dzięki brytyjskiemu stoicyzmowi i byciu gejem, ale udało się złamać szatański szyfr
Polacy nie kręcą filmu - zawsze mają ból dupy, gdy ktoś przypisuje sobie złamanie Enigmy
@michalmichal Ale ja powtórzę, ja nie mam problemu z Polakami. Ja mam problem z robieniem z Turinga niezłomnego herosa, który sam jeden wszystkiego dokonał. Enigma i spór o to, kto ją zlamał jest tu nawet nie na drugim, a na trzecim planie
@delfi93285 Ja mam nieustający ból pośladów, bo równocześnie z Pipatami wyszedł Pan i Władca i mimo całkiem dobrego wyniku finansowego oraz bycia ZAJEBISTYM filmem, nigdy nie doczekał się kontynuacji, chociaż O'Brian napisał tego łącznie 21 książek. Pipatów tymczasem kręcą po dziś dzień.
Jak tu się nie wk**wić?
@delfi93285 A masz dowody? Bo ja na przykład widziałem zdjęcia pirackiego wraku i piraci, którzy się na nim znajdowali wyglądali właśnie jak kościotrupy!
Jasne, bo nie da się nakręcić dobrego filmu przygodowego, który nie jest sprzeczny z prawdą. Wszystkie muszą być zdeformowane w celu dostosowania do mentalności amerykańskiego kidsa, która niestety rozpleniła się także na inne kraje, włącznie z naszym.
My naprawdę mamy kompleksy narodowe, bo jak inny naród jest gdzieś pominięty lub nie do końca jest podkreślona jego rola to i tak nie ma takigo bólu dupy :)
Właściwie to tak tylko wspomnę, że inne narody również mają ostry "ból dupy" jak przekręcona zostanie prawda :)
Podobnie jak - ktoś tam był Azjatą czy Arabem ale co tam, do zagrania tej roli wybierzmy blondyna o niebieskich oczach, ładny ryj przyciągnie publikę.
Jak się gówno wie to i krytykować łatwo. Wystarczy co nieco poczytać z tej tematyki. O buntujących się Polakach wiesz, bo jesteś wśród nich. Jakbyś był wśród Włochów, to byś słyszał o buntujących się Włochach. Magia.
Pozdrawiam cieplutko!
Masz rację! Dokładnie tak samo, jak do filmów o Vikingach czy średniowiecznej Francji, do obsady zatrudniani są czarni, żeby czarna skóra przyciągnęła publiczkę.
To z Enigmą to taki standard. Każdy chętnie sobie lubi za nią przypisywać zasługi, a prawda jest taka, że bez metod Rejewskiego i zasobów Bletchley Park to by się nie udało. Ot, klasyczny "wspólny wysiłek".
Pomyśl, że Amerykanie uczą, że to CIA złamało Enigmę. To CIA, którego jeszcze wtedy nie było.
Nr 8 - Cersei na pierwszym planie :)
Piraci: http://www.thepirateking.com/historical/weapons.htm Polecam :)
Turing jedynie zaprogramowal komputer, ktory dekodowal szyfry Enigmy. Sposob dekodowania szyfrow Enigmy wynalezli Polacy: Rozycki, Rajewski i Zygalski. Anglicy po prostu lubia chwalic sie cudzymi osiagnieciami i to jest zenada.
Pierwszy obrazek to niekontrolowany wyrzut frustracji. Później jest tylko gorzej.
Od kiedy Szkoci noszą sukienki?
Tak w kwestii naciagania... 1. Film wspomina udział Polaków a skupia się na Turingu pewnie dlatego, że to nie film o Enigmie, ale o Turingu oparty na jego biografii. 2. Termin "czarna dziura" funkcjonował wcześniej jako jedno z kilku określeń. Po prostu Wheeler zaproponował ten termin jako oficjalny. 3. Ken Mattingly nie był w filmie szefem ekipy ratunkowej, był nim Gene Krantz. 4. Program Murrowa został zdjęty - tylko później. 5. Serio? Bitwa rozciagała się na Kanale La Manche od Portland do Calais. Tam wybrzeże francuskie to również wybrzeże angielskie... A potem Armada wędrowała na północ aż po Szetlandy, zanim została zniszczona. 6. Z okularami możliwe. 7. Zgadza się. Chociaż tu wybrałbym takie rzeczy jak brak mostu pod Stirling czy wymyślenie spotkania Williama z Izabelą. Czy to, że bitwa pod Falkirk wyglądała inaczej, a Robert nigdy Williama nie zdradził... 8. 300 to nie film historyczny. Traktowanie go jako historyczny graniczy z autyzmem. A poza tym to nie ten film, autor odwołuje się do kontynuacji 300... 9. Zgadza się. 10. To tak na poważnie? Można jeszcze dopisać, że naprawdę nie było magii, potworów, syren itd, a okrętów nie cumowało się w butelkach. Piraci z Karaibów to fantasy.
edytowano: 8 lat temuMogliście jeszcze dodać, że Hitler wcale nie zginął w masakrze w kinie, jak to było w "Bękartach wojny".
Wallace byl badziorem, a nie patriota, przydomek nie byl jego, nie mogl drzec mordy przy wyprowaniu flakow, a kilt przypomina spodnice, a nie skukienke kwejkowy z****e autorze kwejka. Naucz sie tego wreszcie, bo widac, ze dziewczyny nie masz. W przypadku Turinga, to raczej bym sie czepiala tego, ze zrobili z niego biednego geja co popelnil samobojstwo, a prawda byla taka, ze dobrowolnie poddal sie leczeniu zas zabil sie prawdopodobnie przez roztargnienie.
Zabil sie przez roztargnienie. Jeny, ale Ty tępa dzida jestes. Polska katocebulka.
Większość tych filmów nie aspiruje do roli filmu dokumentalnego, tylko akcji czy fantastyki. Dlatego nie rozumiem sensu zakładania tego typu kwejków. Niestety ale my Polacy (niektórzy) mamy taką manierę, że jeśli jakiś film ociera się o zdarzenie w którym udział brali Polacy, to zaraz doszukujemy się zgodności historycznej z prawdziwymi wydarzeniami, i mamy wielki ból d*py, kiedy coś się nie zgadza. Na temat niemal każdego filmu wojennego jest u nas ból d*py, bo przecież "to nie tak było", "walczyliśmy bardziej, straciliśmy więcej ludzi, daty się nie zgadzają, stroje, mundury"... No i oczywiście tą fobię przenosimy na inne filmy typowo fantastczne - "Piraci z Karaibów".
@up W filmach ocierających się o historię problem jest taki, że wielu głąbów czerpie z nich wiedzę historyczną, "bo przecież tak pokazali, to pewnie tak było".
W Django autora zastanowiły tylko okulary? A czarny niewolnik, który rozwala masowo białych i nie ponosi konsekwencji w świecie zdominowanym przez białych jakoś mu pasował?
Z tym, że piraci z karaibów nie zaliczają się do filmów historycznych, ale fantastycznych nawiązujących do legend o piratach. Moim zdaniem nie ma potrzeby czepiania się niektórych faktów.
Abstrahując od Raleigha i reszty błędów, flotą angielską w walce z Armadą dowodził Charles Howard, nie Drake. Drake dowodził tylko jedną z eskadr. : P
W którym miejscu Gra Tajemnic "naciąga prawdę historyczną"? Bo widzę tylko pretensje o niewystarczające wyeksponowanie roli Polaków, którzy tak naprawdę pracowali nad innymi kodami oraz w innym czasie, a film traktuje o Turingu i przede wszystkim jego dokonaniach.
@Anon Nawet jak pominiesz kwestię Polaków, to ten film CAŁOŚĆ łamania szyfru przypisuje Turingowi. Tak, jakby Bletchley Park składał się z jednej i tylko jednej osoby, a nikt inny nawet nie kiwnął palcem.
Szczerze, to sporo tych pretensji jest mocno naginanych. Piraci mogli tak nie wyglądać, ale też nie było w tamtych czasach krakenów, duchów czy innych cudów. Okulary Django to też trochę tak na siłę. Film jest z przymrużeniem oka, więc to tak nie razi. Co innego jakby to były filmy na faktach czy dokumentalne. A tutaj to wymuszone chwalenie się rzeczami mało kogo obchodzącymi na co dzień.
Amerykanie kręcą film o Enigmie - kompletna fikcyjna historia o szturmowaniu łodzi podwodnej i czajeniu się za niemieckimi patrolami, w końcu wiadomo, jaką potęga morską była III Rzesza Anglicy kręcą film o Enigmie - wszystko dzięki brytyjskiemu stoicyzmowi i byciu gejem, ale udało się złamać szatański szyfr Polacy nie kręcą filmu - zawsze mają ból dupy, gdy ktoś przypisuje sobie złamanie Enigmy
@mirek_burczyn To nie film o Enigmie, ale o Turingu.
@michalmichal Wychodzi na dokładnie to samo - Enigmę złamał Turing i tylko Turing, sam, w swojej wielkiej niezłomności.
@mirek_burczyn Udział Polaków jest tam wspomniany. Po prostu oś filmu skupia się na Turingu.
@michalmichal Ale ja powtórzę, ja nie mam problemu z Polakami. Ja mam problem z robieniem z Turinga niezłomnego herosa, który sam jeden wszystkiego dokonał. Enigma i spór o to, kto ją zlamał jest tu nawet nie na drugim, a na trzecim planie
@mirek_burczyn Muszę się powtarzać, że udział Polaków w złamaniu Enigmy jest tam wspomniany, po prostu film się tym nie zajmuje.
@michalmichal Rozrysował bym to solą i słomkami na stole, ale ta scena została z filmy niestety wycięta.
Spódnica, nie sukienka.
Czepianie się bajki jaką są Piraci z Karaibów jest lekko nie na miejscu haha piraci nie byli też kościotrupami xD
@delfi93285 Ja mam nieustający ból pośladów, bo równocześnie z Pipatami wyszedł Pan i Władca i mimo całkiem dobrego wyniku finansowego oraz bycia ZAJEBISTYM filmem, nigdy nie doczekał się kontynuacji, chociaż O'Brian napisał tego łącznie 21 książek. Pipatów tymczasem kręcą po dziś dzień. Jak tu się nie wk**wić?
@delfi93285 A masz dowody? Bo ja na przykład widziałem zdjęcia pirackiego wraku i piraci, którzy się na nim znajdowali wyglądali właśnie jak kościotrupy!
Jak chcecie obejrzeć coś na faktach to polecam filmy dokumentalne, za wyjątkiem tych z żółtymi napisami. Pozdrawiam!
Jasne, bo nie da się nakręcić dobrego filmu przygodowego, który nie jest sprzeczny z prawdą. Wszystkie muszą być zdeformowane w celu dostosowania do mentalności amerykańskiego kidsa, która niestety rozpleniła się także na inne kraje, włącznie z naszym.
My naprawdę mamy kompleksy narodowe, bo jak inny naród jest gdzieś pominięty lub nie do końca jest podkreślona jego rola to i tak nie ma takigo bólu dupy :)
Właściwie to tak tylko wspomnę, że inne narody również mają ostry "ból dupy" jak przekręcona zostanie prawda :) Podobnie jak - ktoś tam był Azjatą czy Arabem ale co tam, do zagrania tej roli wybierzmy blondyna o niebieskich oczach, ładny ryj przyciągnie publikę. Jak się gówno wie to i krytykować łatwo. Wystarczy co nieco poczytać z tej tematyki. O buntujących się Polakach wiesz, bo jesteś wśród nich. Jakbyś był wśród Włochów, to byś słyszał o buntujących się Włochach. Magia. Pozdrawiam cieplutko!
Masz rację! Dokładnie tak samo, jak do filmów o Vikingach czy średniowiecznej Francji, do obsady zatrudniani są czarni, żeby czarna skóra przyciągnęła publiczkę.
To z Enigmą to taki standard. Każdy chętnie sobie lubi za nią przypisywać zasługi, a prawda jest taka, że bez metod Rejewskiego i zasobów Bletchley Park to by się nie udało. Ot, klasyczny "wspólny wysiłek". Pomyśl, że Amerykanie uczą, że to CIA złamało Enigmę. To CIA, którego jeszcze wtedy nie było.