Ja nie rozumiem tego, zakorzenionego już w XIX wieku kompleksu Europejczyków - ze niby wszyscy inni mieli lepsze bronie.
Europa nie zdominowała świata w renesansie bo była mila i kulturalna, tylko od tysiącleci to tu była najlepsza taktyka, strategia i bron. Po prostu byliśmy lepsi w mordowaniu. I przez taki pryzmat patrzcie na te rewelacje o tym jakie to zajebiste były inne bronie/pancerze.
Ze niby płytowa zbroje można było przeciąć mieczem? To jest bzdura. Tak samo jak to ze taka katana była taka ostra że mogła przeciąć karabin maszynowy etc etc. Ostrość nie jest jedynym czynnikiem. Jasne ostrzejsze miecze łatwiej tną, ale podstawowym czynnikiem jest TWARDOŚĆ materiału. Miększy materiał nie przetnie twardszego, nieważne jak ostry by nie był - to fizyka na poziomie liceum. Jak coś będzie ostrzejsze ale nadal miękkie to się po prostu stępi/pokruszy przy uderzeniu. Zbroja płytowa zazwyczaj była twardsza od miecza bo:
a) Była droga i dobrze zrobiona (to mit że miecze były drogie - MOGŁY być ale większość była naprawdę tania - żołnierz mógł kupić taki "syfny" miecz za dniówkę).
b) Miecz nawet dobry musiał być sprężysty wyważony etc. Zbroja generalnie musiała być głównie twarda - więc była.
Więc walka ze zbrojnym to było albo broń obuchowa albo szukanie szczelin.
To samo strzały.
Ja wiem że jest mit łuczników angielskich jak to zatrzymali ciężkozbrojnych francuzów. Otóż nie zatrzymali. Wygrali bo zabijali konie, zabijali piechotę bez której kawaleria nie mogła szarżować (brak utrzymania flank). Najlepszy dowód to ze po bitwie pod Agincourt praktycznie WSZYSCY rycerze pojmani byli w dobrym zdrowiu a ŻADNE przekazy (a było ich sporo) nie podają ANI JEDNEGO trupa od strzały. Najbardziej ucierpiał król Henryk 5 (Anglik żeby była jasność) - bo dostał strzała w głowę i przebiła mu policzek - ale dlatego że ZDJĄŁ hełm - wiec chyba nie dziwi was że go nie ochronił.
Swoją drogą na filmach średniowiecznych hełmy chyba są po to żeby je nosić w ręku/przytroczone - bo jak już bitwa się zacznie to każdy je zdejmuje - ja wiem że po to żeby aktorów rozpoznać ale trochę drażni.
Więc przy całym szacunku dla mistrzów rzemiosła japońskiego - broń i zbroje japońskie wyglądają świetnie - ale nie mają startu do europejskich. Głównie za sprawą małej ilości i fatalnej jakości żelaza w Japonii. Jak tam męczyli się żeby przekuć 14525234 razy katanę, u nas w Hiszpanii miecze z "stali Toledo" miały te cechy od razu i więcej - bo akurat mieliśmy idealne złoża nie dość że czystego od złych domieszek żelaza to jeszcze z naturalną domieszką wanadu (technologia stali wanadowej powstała potem już w 20 wieku). Jak to mówią - z "gówna bicza nie ukręcisz" - i tak to jest z tą japońską bronią i zbroją.
@xvim2016 Ale nikt nie twierdzi,że japońskie pancerze bądź broń są lepsze od europejskich.Po prostu ludziom podoba się to co jest inne.My jesteśmy przyzwyczajeni do "naszych" rycerzy a japońska kultura to taka odskocznia od tego
@xvim2016 Cieszy mnie to, że większość co powiedziałeś, było prawdą, ale powiem Ci jedno. Wiesz czemu samurajowie mieli przewagę nad rycerzami? BO BYLI LEKKO UZBROJENI! Rycerz europejski, zapewne padłby ze zmęczenie, przez noszenie CIĘŻKIEJ PŁYTOWEJ zbroi (nawet kolczuga warzyła więcej, od szat japońskich, na które narzucone były chroniące elementy, często połączone skórą) i machania średnim, bądź dwuręcznym mieczem europejskim. Jak mówiłeś europa miała najlepszą "Taktykę"? Otóż nie... Nie miała. Dobrze to ująłeś (lecz nie zgadza się to z "najlepszą taktyką", byliśmy lepsi w mordowaniu, o tyle) Wracając do tematu starcia, tak, według mnie samuraj miałby większe szanse, bo nie padłby jak długi po kilku/kilkunastu minutach walki.
@AzazelIV
Wytłumacz mi, jak samuraj ma przeciąć zbroję płytową? Pełna zbroja płytowa waży ok 20-30kg ( 30kg, na normalnej budowy faceta- ok. 185cm, w średniowieczu ludzie byli mniejsi więc zbroje mniej ważyły) do tego jej ciężar rozkłada się na całym ciele. Co do wagi miecza dwuręcznego- waży ok 4kg, jest świetnie wyważony, i przede wszystkim służy albo do rąbania albo do pchnięcia.
A poza tym, samuraj nie będzie w stanie cały czas unikać ciosów :)
@xvim2016@g4cu Tak się składa, że zbroja rycerska niezależnie z jakiego okresu zawsze była bardzo ciężka (wiem, bo należę do grupy rekonstrukcyjnej). Samurajowie niezwykle zwinnie się poruszali władali mieczem; mieczem zdolnym przeciąć spore drzewo jednym cięciem. Jeśli ktoś ma wątpliwości co do "mocy" japońskich wojowników, to odsyłam do literatury historycznej, dokumentów i współczesnych eksperymentów.
@g4cu
Rycerski "longsword" czyli miecz "poltorareczny" - uzywany w 2 rekach , z "opcja" uzycia jednej reki do zwiekszenia zasiegu wazyl maksymalnie do 1.8-2kg - srednio okolo 1.5kg.
4kg to juz zakres tak zwanych "Zweihanderow"(niem) , "Montante" (port-hiszp). Ta bron raczej nie bylaby uzywana przez rycerza w plycie. Te wielkie miecze to byly czesto skrzyzowania krotkiej piki i miecza. Idea (juz renesansowa - Zweihandery nie sa bronia sredniowieczna) byla taka, ze mlynkujac takim mieczem mozesz rozrzucic na bok piki w formacji ktora atakujesz. Nastepnie jak dojdzie do zwarcia lapales go 2 reka w (powiedzmy) polowie i walczyles jak krotka pika - w zwarciu miales przewage nad pikinierem. Wiekszosc miala nawet taki fragment "ostrza" tepy i przystosowany do trzymania.
Zbroja - 30kg to raczej gorna granica dla KOMPLETU - czyli kaftana kolczugi oraz plyty. Do tego te japonskie wynalazki nie byly wcale lzejsze. Kompletna zbroja jak na obrazku to okolo 22-25kg. Pozniejsze zbroje bywaly nawet ciezsze - dlatego ze takze wyewoluowaly w kierunku pelnej plyty. Pancerze powstale po 1600roku mialy plytowe napiersniki ze stali ktore chronily przed strzalami z broni palnej. Zreszta zbroje w Europie dlatego zaczely byc wykonywane ze stali bo byly LZEJSZE niz z innych materialow. Tak stal jest ciezka, ale jednak i tak lzejsza PRZY TEJ SAMEJ ODP***OSCI. Pancernik Yamato mial tez pancerz ze stali a nie 10 metrow drewna (ktore byloby calkiem skuteczne przy takiej grubosci).
Tutaj dygresja - widzac jak zbroje sa dziurawione na testach przez bron palna mozna sie dziwic jak to dzialalo. Sek w tym ze z muszkietu strzelano glownie ciezkimi ale bardzo powolnymi pociskami z MIEKKIEGO olowiu. Byly one bardzo skuteczne przeciw ciału, ale mialy problemy z penetracja jakiegokolwiek metalowego elementu (znow - miekka kula po prostu rozplaszczala sie na pancerzu - to oczywiscie moglo spokojnie polamac zebra, ale czesto chronilo to przed smiercia). Nowoczesniejsza twarda amunicja , duzo lzejsza ale z wieksza predkoscia rozrywa pancerz.
Wiec nie do konca tak jest. Przewaga lekkosci byla - ale wcale nie az taka duza. Taktyka byla dobra - chodzi o to zeby zabic wroga - nie myl taktyki z elegancja :).
W osobnym juz komentarzu chcialbym tylko zdementowac plotki jakoby ludzie w sredniowieczu byli znacznie mniejsi etc. To nie jest do konca tak. Wzrost zalezy glownie od stopnia odzywienia - a rycerze byli z klasy ktorej jedzenia nie brakowalo. Do tego jesli patrzy sie na srednia wzrostu mozna dojsc do blednych wnioskow. Slaba opieka medyczna powodowala ze np problemy z hormonami nie byly rozwiazywane pigulkami. Wiec karlow bylo calkiem sporo - i zanizali srednia. Natomiast rycerze to czesto byly chlopy po 1.8 i wiecej, do tego napakowane jak sebixy - 100kg nie bylo rzadkoscia. Japonczycy byli mniejsi - no bo taka rasa (ale ze mnie rasista).
Z ciekawostek fryzyjski Pier Gerlofs mial najwiekszy zachowany zweihander - 215cm i 6.5kg. Sam Pier mial wg przekazow okolo 215cm wzrostu. Wiec tacy tez sie zdarzali - byl znacznie wiekszy (5cm wyzszy ale masywniejszy) niz "Góra" z gry o tron.
Bestofthebest. Ciezka byla - ja raczej zauwazam ze ta japonska nie byla duzo lzejsza. Natomiast chcialbym zauwazyc ze zbroje rekonstrukcyjne generalnie sa ciezsze - bo sa zrobione z blachy jednakowej grubosci (malo kogo stac na mistrza kowalstwa - moze ty masz lepsza). Dobre sredniowieczne zbroje w miejscach mniej narazonych na MOCNE ciosy byly znacznie ciensze (np w bok ciezej jest dostac poteznym uderzeniem niz np w ramie - nie mowie ze sie tam nie bije, ale ciezej jest miec pelny power).
@xvim2016@g4cu przepraszam, chyba jestem ślepy, ale powiedz mi gdzie ja mówiłem o cięciu? Stwierdziłem, że zwykły rycerz, padłby ze ZMĘCZENIA nie od cięć. ale skoro tak się uparłeś na cięcia, to ci powiem, że nożem też możesz zabić człowieka w płytowej zbroji. wystarczy, że zajdziesz go od tyłu i przetniesz najmniej chronione miejsca, tej zbroji, znajdujące się z tyłu kolan (były to miejsca, chronione zwykłym płótnem, ew. cienką skórą. Inaczej nie mógłbyś zginać nóg) a ze sztyletem w kolanie, proszę wygrywaj pojedynki...
@xvim2016@AzazelIV Aby zabić rycerza wystarczy zajść go od tyłu i wbić mu scyzoryk w kolano? Tylko tyle? Faktycznie do wykonania w pojedynku. Rycerze padali ze zmęczenia w tych zbrojach? To jakim cudem zakładali je na wielogodzinne bitwy? Proszę ogarnij się ze swoimi spekulacjami, bo to aż przykre czytać takie głupoty.
Amerykanie bardzo dobrze przestudiowali wszelkie mocne i słabe strony zbroi samurajskich i udało im się odkryć, że są bardzo podatne na obrażenia od bomb atomowych.
7 fota - buty z łyka do bogatej zbroi? Chyba nie...
A tak poza tym, to te zbroje były - jak na warunki w których były używane - względnie skuteczne. Może i japończycy lubili komplikować sobie życie, ale przecież zbroje lamelkowe były używane na rusi bardzo długo. U nas wyparła je płyta, bo...była tańsza, prostsza w obróbce i lepiej chroniła przed obuchami. Jeśli - jak w Japonii - złoże nie były tak łatwo dostępne, drewna mało, koksu praktycznie brak, a broń głównie sieczna, to takie opancerzenie było optymalne.
Wytrzymywała strzał z muszkietu, nie dało się jej przebić ani przeciąć mieczem jak Europejską zbroję. Co ma znaczyć, że była względnie skuteczna? Teoretycznie wolałbym biegać w Samurajskim laminacie, niż jeżeli w jakiejś kolczudze spod Grunwaldu od Polaków. No dobra, pełne zbroje gotyckie i mediolańskie też były fajne.
@typowyanonzspółdzielni No ale przecież te pokazane powyżej są zdecydowanie późniejsze niż z okresu Grunwaldzkiego...
Przeciąć kolczugi czy płyty też się nie da. Przebić - zależy czym. Tak samo jak i wyroby wschodnich braci.
A strzału z muszkietu z niewielkiej odległości nie było w stanie zatrzymać żadne opancerzenie, dlatego z niego zrezygnowano. Nie szerz mitów.
@Frogger Nie wiem. I ciekawi mnie tez z tego względu jakby wyglądał pojedynek takiego Musashiego gdyby spotkał jakiegoś dobrze wyszkolonego Europejczyka, dajmy na to z tarczą i mieczem jednoręcznym. obaj bez zbroi. Coś czuję że taki Zawisza byłby dla Musashiego tym kim Nate Diaz był dla Conora McGregora.
@Frogger Reszta Azji używała tarcz, choć zdaje mi się że na mniejszą skalę niż europejczycy, tylko Japończycy ich nie używali. Możliwe że uważali chronienie się tarczami za niehonorowe. Wytrzymałość stali japońskiej też pozastawiała wiele do życzenia, cóż takie mieli złoża, dlatego ich styl walki był oparty na unikaniu ciosów, nie ich blokowaniu.
Tarcze były mniej rozpowszechnione bo:
- Królem bitwy od zawsze i wszędzie jest dzida. Nie miecz, nie topór tylko dzida. Jest dobra w formacji, niezbyt trudna w obsłudze (dużo łatwiejsza od miecza et). W Japonii było to samo - większość wojska miała dzidy (naginaty i inne).
- Tarcze są używane przez ludzi którzy walczą mieczem i tarczą - to wcale nie było tak częste - ale to skończyło się wraz z wprowadzeniem lepszych zbroji. Formacja z dzidami (pikami) jest po prostu lepsza od formacji z mieczem i tarczą. Natomiast bez dobrych zbroi, jest znacznie bardziej podatna na ostrzał.
- W japonii było rozwinięte łucznictwo, ale np nie było generalnie w użyciu kusz (kwestia surowca). Kusza jest bronią masową - każdy żoldak potrafi jako tako walnąć w kierunku wroga. Łucznik - serio, to nie takie proste i trzeba było ich specjalnie szkolić.
Więc tarcz nie widać, bo większość zachowanych artefaktów jest z pózniejszego okresu - kiedy byli opancerzeni samuraje, i piechota z bronią dwuręczną. W europie tak samo - tarcze nie zniknęły z powodu broni palnej (wbrew pozorom były calkiem skuteczne jeśli chodzi o ostrzał z dużej odległości). Zniknęły nieco wcześniej wraz z rozwojem zbroi.
Tarcze w Europie były używane do XV wieku w połączeniu z niemal każdą bronią, wyjątek stanowią tu glewie, piki, halabardy i inna broń którą nie da się efektywnie władać jedną ręką. Patrząc na broń azjatycką ma ona więcej wspólnego z glewią niż prostą włócznią.
@xvim2016 Że jak? poza pikinierami którzy potrzebowali dwóch rąk żeby utrzymać broń to nie słyszałem o jakiejkolwiek formacji która mając broń dzidopodobną nie używałaby tarczy.
Stwierdzenie że formacja z pikami jest lepsza od formacji miecz+tarcza jest tak dalekim uproszczeniem że aż prowadzi do błędu. Spektakularne sukcesy tej formacji przypadały na czasy gdy walka manewrowa tak właściwie jeszcze nie istniała. Walka polegała na tym że dwie kupy ludzi szły na siebie z zwartym szyku i ten kto przełamał wrogi szyk wygrywał. Hannibal jest w źródłach rzymskich uznawany za podstępnego i niehonorowego, a to dlatego że jego wyjątkowy w tamtej epoce sposób walki wyprzedzał swoje czasy o wiele stuleci. Coś takiego nie miało już miejsca bytu na średniowiecznym polu bitwy. Taka formacja choć nie do rozbicia frontalnie zostałaby wycięta w pień na wiele innych sposobów.
Nie rozumiem tego argumentu o łucznictwie. Przecież to chyba właśnie wskazuje na potrzebę używania tarcz?
@Frogger Japończycy nie nosili tarcz, bo stawiali takie zasłony z desek - coś jak nasze tarasy oblężnicze, tylko że w pionie. Chowali się za tym, i wyłazili dopiero gdy wróg był blisko. Wcześniej używali ich jako osłony, zza której strzelali z łuków... na ogół. Poza tym, oni na ogół nosili łuk albo jakąś broń drzewcową, a miecze były de facto bronią zapasową. Nie da się nosić jednocześnie naginaty, katany/dachi, wakizashi, tanto i tarczy. To waży i przeszkadza. Z drugiej strony, nie mając tarcz, nie rozwinęło się u nich używanie broni o ciężkim ostrzu wyprzedzającym drzewca (topór, halabarda etc). Dlatego ich broń drzewcowa jest zdecydowanie elegantsza od naszej;p
całkiem ładne... europejskie zbroje miały być przede wszystkim praktyczne, więc rogów, wąsów, wstążek, frędzli i innych udziwnień raczej na nich nie wieszano...
@pawel-kaczmarek
owszem były zdobienia, złocenia i grawery, ale spróbuj pociągnąć za grawer na europejskiej zbroi tak, by przeciwnika przewrócić, albo zahaczyć gizarmą o złocenie... będzie to ciut kłopotliwe...
To prawda, że husaria była najlepszą jazdą w tamtym okresie, ale bez sensu jest porównywanie jej do samurajów, lub "chińskiego gówna", jak to łdnie napisano. Inna kultura, inna wojskowość.
@Drago194 podaj mi jedną formacje, która przez ponad 125 lat istnienia przegrała tylko raz bitwę. Znajdź jedną. A cebulakiem to jesteś ty bo nie ogarniasz nawet neta, żeby sprawdzić prawdziwość tego co napisałem.
@Ro6son Polecam artykuł http://historykon.pl/czy-naprawde-husaria-przez-125-lat-nie-przegrala-zadnej-bitwy/ Tak na marginesie husaria żadnej też bitwy nie wygrała, bo nigdy nie działała sama na polu bitwy, a tylko wybitnie ograniczeni ludzie żyją w utwierdzeniu że chociażby taka Wiktoria Wiedeńska była tylko dziełem Sobieskiego i jego husarii.
piekne zbroje, nie to co polskie gówna hehehe
Czesław Zabiegło samurai.com.pl Polski rzemieślnik wytwarzający zbroje Samurai
Ja nie rozumiem tego, zakorzenionego już w XIX wieku kompleksu Europejczyków - ze niby wszyscy inni mieli lepsze bronie. Europa nie zdominowała świata w renesansie bo była mila i kulturalna, tylko od tysiącleci to tu była najlepsza taktyka, strategia i bron. Po prostu byliśmy lepsi w mordowaniu. I przez taki pryzmat patrzcie na te rewelacje o tym jakie to zajebiste były inne bronie/pancerze. Ze niby płytowa zbroje można było przeciąć mieczem? To jest bzdura. Tak samo jak to ze taka katana była taka ostra że mogła przeciąć karabin maszynowy etc etc. Ostrość nie jest jedynym czynnikiem. Jasne ostrzejsze miecze łatwiej tną, ale podstawowym czynnikiem jest TWARDOŚĆ materiału. Miększy materiał nie przetnie twardszego, nieważne jak ostry by nie był - to fizyka na poziomie liceum. Jak coś będzie ostrzejsze ale nadal miękkie to się po prostu stępi/pokruszy przy uderzeniu. Zbroja płytowa zazwyczaj była twardsza od miecza bo: a) Była droga i dobrze zrobiona (to mit że miecze były drogie - MOGŁY być ale większość była naprawdę tania - żołnierz mógł kupić taki "syfny" miecz za dniówkę). b) Miecz nawet dobry musiał być sprężysty wyważony etc. Zbroja generalnie musiała być głównie twarda - więc była. Więc walka ze zbrojnym to było albo broń obuchowa albo szukanie szczelin. To samo strzały. Ja wiem że jest mit łuczników angielskich jak to zatrzymali ciężkozbrojnych francuzów. Otóż nie zatrzymali. Wygrali bo zabijali konie, zabijali piechotę bez której kawaleria nie mogła szarżować (brak utrzymania flank). Najlepszy dowód to ze po bitwie pod Agincourt praktycznie WSZYSCY rycerze pojmani byli w dobrym zdrowiu a ŻADNE przekazy (a było ich sporo) nie podają ANI JEDNEGO trupa od strzały. Najbardziej ucierpiał król Henryk 5 (Anglik żeby była jasność) - bo dostał strzała w głowę i przebiła mu policzek - ale dlatego że ZDJĄŁ hełm - wiec chyba nie dziwi was że go nie ochronił. Swoją drogą na filmach średniowiecznych hełmy chyba są po to żeby je nosić w ręku/przytroczone - bo jak już bitwa się zacznie to każdy je zdejmuje - ja wiem że po to żeby aktorów rozpoznać ale trochę drażni. Więc przy całym szacunku dla mistrzów rzemiosła japońskiego - broń i zbroje japońskie wyglądają świetnie - ale nie mają startu do europejskich. Głównie za sprawą małej ilości i fatalnej jakości żelaza w Japonii. Jak tam męczyli się żeby przekuć 14525234 razy katanę, u nas w Hiszpanii miecze z "stali Toledo" miały te cechy od razu i więcej - bo akurat mieliśmy idealne złoża nie dość że czystego od złych domieszek żelaza to jeszcze z naturalną domieszką wanadu (technologia stali wanadowej powstała potem już w 20 wieku). Jak to mówią - z "gówna bicza nie ukręcisz" - i tak to jest z tą japońską bronią i zbroją.
@xvim2016 Ale nikt nie twierdzi,że japońskie pancerze bądź broń są lepsze od europejskich.Po prostu ludziom podoba się to co jest inne.My jesteśmy przyzwyczajeni do "naszych" rycerzy a japońska kultura to taka odskocznia od tego
a ja zawsze będę ubolewał nad tym, że to na wschodzie powstało kung fu, a nie na przyklad w polsce
@xvim2016 Cieszy mnie to, że większość co powiedziałeś, było prawdą, ale powiem Ci jedno. Wiesz czemu samurajowie mieli przewagę nad rycerzami? BO BYLI LEKKO UZBROJENI! Rycerz europejski, zapewne padłby ze zmęczenie, przez noszenie CIĘŻKIEJ PŁYTOWEJ zbroi (nawet kolczuga warzyła więcej, od szat japońskich, na które narzucone były chroniące elementy, często połączone skórą) i machania średnim, bądź dwuręcznym mieczem europejskim. Jak mówiłeś europa miała najlepszą "Taktykę"? Otóż nie... Nie miała. Dobrze to ująłeś (lecz nie zgadza się to z "najlepszą taktyką", byliśmy lepsi w mordowaniu, o tyle) Wracając do tematu starcia, tak, według mnie samuraj miałby większe szanse, bo nie padłby jak długi po kilku/kilkunastu minutach walki.
edytowano: 9 lat temu@AzazelIV Wytłumacz mi, jak samuraj ma przeciąć zbroję płytową? Pełna zbroja płytowa waży ok 20-30kg ( 30kg, na normalnej budowy faceta- ok. 185cm, w średniowieczu ludzie byli mniejsi więc zbroje mniej ważyły) do tego jej ciężar rozkłada się na całym ciele. Co do wagi miecza dwuręcznego- waży ok 4kg, jest świetnie wyważony, i przede wszystkim służy albo do rąbania albo do pchnięcia. A poza tym, samuraj nie będzie w stanie cały czas unikać ciosów :)
@xvim2016 @g4cu Tak się składa, że zbroja rycerska niezależnie z jakiego okresu zawsze była bardzo ciężka (wiem, bo należę do grupy rekonstrukcyjnej). Samurajowie niezwykle zwinnie się poruszali władali mieczem; mieczem zdolnym przeciąć spore drzewo jednym cięciem. Jeśli ktoś ma wątpliwości co do "mocy" japońskich wojowników, to odsyłam do literatury historycznej, dokumentów i współczesnych eksperymentów.
@g4cu Rycerski "longsword" czyli miecz "poltorareczny" - uzywany w 2 rekach , z "opcja" uzycia jednej reki do zwiekszenia zasiegu wazyl maksymalnie do 1.8-2kg - srednio okolo 1.5kg. 4kg to juz zakres tak zwanych "Zweihanderow"(niem) , "Montante" (port-hiszp). Ta bron raczej nie bylaby uzywana przez rycerza w plycie. Te wielkie miecze to byly czesto skrzyzowania krotkiej piki i miecza. Idea (juz renesansowa - Zweihandery nie sa bronia sredniowieczna) byla taka, ze mlynkujac takim mieczem mozesz rozrzucic na bok piki w formacji ktora atakujesz. Nastepnie jak dojdzie do zwarcia lapales go 2 reka w (powiedzmy) polowie i walczyles jak krotka pika - w zwarciu miales przewage nad pikinierem. Wiekszosc miala nawet taki fragment "ostrza" tepy i przystosowany do trzymania. Zbroja - 30kg to raczej gorna granica dla KOMPLETU - czyli kaftana kolczugi oraz plyty. Do tego te japonskie wynalazki nie byly wcale lzejsze. Kompletna zbroja jak na obrazku to okolo 22-25kg. Pozniejsze zbroje bywaly nawet ciezsze - dlatego ze takze wyewoluowaly w kierunku pelnej plyty. Pancerze powstale po 1600roku mialy plytowe napiersniki ze stali ktore chronily przed strzalami z broni palnej. Zreszta zbroje w Europie dlatego zaczely byc wykonywane ze stali bo byly LZEJSZE niz z innych materialow. Tak stal jest ciezka, ale jednak i tak lzejsza PRZY TEJ SAMEJ ODP***OSCI. Pancernik Yamato mial tez pancerz ze stali a nie 10 metrow drewna (ktore byloby calkiem skuteczne przy takiej grubosci). Tutaj dygresja - widzac jak zbroje sa dziurawione na testach przez bron palna mozna sie dziwic jak to dzialalo. Sek w tym ze z muszkietu strzelano glownie ciezkimi ale bardzo powolnymi pociskami z MIEKKIEGO olowiu. Byly one bardzo skuteczne przeciw ciału, ale mialy problemy z penetracja jakiegokolwiek metalowego elementu (znow - miekka kula po prostu rozplaszczala sie na pancerzu - to oczywiscie moglo spokojnie polamac zebra, ale czesto chronilo to przed smiercia). Nowoczesniejsza twarda amunicja , duzo lzejsza ale z wieksza predkoscia rozrywa pancerz. Wiec nie do konca tak jest. Przewaga lekkosci byla - ale wcale nie az taka duza. Taktyka byla dobra - chodzi o to zeby zabic wroga - nie myl taktyki z elegancja :).
W osobnym juz komentarzu chcialbym tylko zdementowac plotki jakoby ludzie w sredniowieczu byli znacznie mniejsi etc. To nie jest do konca tak. Wzrost zalezy glownie od stopnia odzywienia - a rycerze byli z klasy ktorej jedzenia nie brakowalo. Do tego jesli patrzy sie na srednia wzrostu mozna dojsc do blednych wnioskow. Slaba opieka medyczna powodowala ze np problemy z hormonami nie byly rozwiazywane pigulkami. Wiec karlow bylo calkiem sporo - i zanizali srednia. Natomiast rycerze to czesto byly chlopy po 1.8 i wiecej, do tego napakowane jak sebixy - 100kg nie bylo rzadkoscia. Japonczycy byli mniejsi - no bo taka rasa (ale ze mnie rasista). Z ciekawostek fryzyjski Pier Gerlofs mial najwiekszy zachowany zweihander - 215cm i 6.5kg. Sam Pier mial wg przekazow okolo 215cm wzrostu. Wiec tacy tez sie zdarzali - byl znacznie wiekszy (5cm wyzszy ale masywniejszy) niz "Góra" z gry o tron. Bestofthebest. Ciezka byla - ja raczej zauwazam ze ta japonska nie byla duzo lzejsza. Natomiast chcialbym zauwazyc ze zbroje rekonstrukcyjne generalnie sa ciezsze - bo sa zrobione z blachy jednakowej grubosci (malo kogo stac na mistrza kowalstwa - moze ty masz lepsza). Dobre sredniowieczne zbroje w miejscach mniej narazonych na MOCNE ciosy byly znacznie ciensze (np w bok ciezej jest dostac poteznym uderzeniem niz np w ramie - nie mowie ze sie tam nie bije, ale ciezej jest miec pelny power).
@xvim2016 @g4cu przepraszam, chyba jestem ślepy, ale powiedz mi gdzie ja mówiłem o cięciu? Stwierdziłem, że zwykły rycerz, padłby ze ZMĘCZENIA nie od cięć. ale skoro tak się uparłeś na cięcia, to ci powiem, że nożem też możesz zabić człowieka w płytowej zbroji. wystarczy, że zajdziesz go od tyłu i przetniesz najmniej chronione miejsca, tej zbroji, znajdujące się z tyłu kolan (były to miejsca, chronione zwykłym płótnem, ew. cienką skórą. Inaczej nie mógłbyś zginać nóg) a ze sztyletem w kolanie, proszę wygrywaj pojedynki...
@xvim2016 @AzazelIV Aby zabić rycerza wystarczy zajść go od tyłu i wbić mu scyzoryk w kolano? Tylko tyle? Faktycznie do wykonania w pojedynku. Rycerze padali ze zmęczenia w tych zbrojach? To jakim cudem zakładali je na wielogodzinne bitwy? Proszę ogarnij się ze swoimi spekulacjami, bo to aż przykre czytać takie głupoty.
Amerykanie bardzo dobrze przestudiowali wszelkie mocne i słabe strony zbroi samurajskich i udało im się odkryć, że są bardzo podatne na obrażenia od bomb atomowych.
Łapcie!!! Nowe kupony rabatowe do McDonalds!!! Nie badź jeleń, nie przegap okazji!!! http://kuponymcdonalds.pl
7 fota - buty z łyka do bogatej zbroi? Chyba nie... A tak poza tym, to te zbroje były - jak na warunki w których były używane - względnie skuteczne. Może i japończycy lubili komplikować sobie życie, ale przecież zbroje lamelkowe były używane na rusi bardzo długo. U nas wyparła je płyta, bo...była tańsza, prostsza w obróbce i lepiej chroniła przed obuchami. Jeśli - jak w Japonii - złoże nie były tak łatwo dostępne, drewna mało, koksu praktycznie brak, a broń głównie sieczna, to takie opancerzenie było optymalne.
Wytrzymywała strzał z muszkietu, nie dało się jej przebić ani przeciąć mieczem jak Europejską zbroję. Co ma znaczyć, że była względnie skuteczna? Teoretycznie wolałbym biegać w Samurajskim laminacie, niż jeżeli w jakiejś kolczudze spod Grunwaldu od Polaków. No dobra, pełne zbroje gotyckie i mediolańskie też były fajne.
@typowyanonzspółdzielni No ale przecież te pokazane powyżej są zdecydowanie późniejsze niż z okresu Grunwaldzkiego... Przeciąć kolczugi czy płyty też się nie da. Przebić - zależy czym. Tak samo jak i wyroby wschodnich braci. A strzału z muszkietu z niewielkiej odległości nie było w stanie zatrzymać żadne opancerzenie, dlatego z niego zrezygnowano. Nie szerz mitów.
Czy mi się wydaje czy w Japonii (Azji?) nie były zbyt rozpowszechnione tarcze? A jeżeli tak to dlaczego?
@typowyanonzspółdzielni Pod Grunwaldem wojska polskie nie biegały już w kolczugach kolego. Chyba coś Ci się pomyliło z Wołyniem i 1300-którymś.
edytowano: 9 lat temu@Frogger Nie wiem. I ciekawi mnie tez z tego względu jakby wyglądał pojedynek takiego Musashiego gdyby spotkał jakiegoś dobrze wyszkolonego Europejczyka, dajmy na to z tarczą i mieczem jednoręcznym. obaj bez zbroi. Coś czuję że taki Zawisza byłby dla Musashiego tym kim Nate Diaz był dla Conora McGregora.
Polecam fanom debilnego porównywania :D https://www.youtube.com/watch?v=2TNjKg18VPo
amerykanie w Iraku stracili przynajmniej dwa Abramy ale zbroja japońska była "nieprzebijalna" taaaa :)
@Frogger Reszta Azji używała tarcz, choć zdaje mi się że na mniejszą skalę niż europejczycy, tylko Japończycy ich nie używali. Możliwe że uważali chronienie się tarczami za niehonorowe. Wytrzymałość stali japońskiej też pozastawiała wiele do życzenia, cóż takie mieli złoża, dlatego ich styl walki był oparty na unikaniu ciosów, nie ich blokowaniu.
Tarcze były mniej rozpowszechnione bo: - Królem bitwy od zawsze i wszędzie jest dzida. Nie miecz, nie topór tylko dzida. Jest dobra w formacji, niezbyt trudna w obsłudze (dużo łatwiejsza od miecza et). W Japonii było to samo - większość wojska miała dzidy (naginaty i inne). - Tarcze są używane przez ludzi którzy walczą mieczem i tarczą - to wcale nie było tak częste - ale to skończyło się wraz z wprowadzeniem lepszych zbroji. Formacja z dzidami (pikami) jest po prostu lepsza od formacji z mieczem i tarczą. Natomiast bez dobrych zbroi, jest znacznie bardziej podatna na ostrzał. - W japonii było rozwinięte łucznictwo, ale np nie było generalnie w użyciu kusz (kwestia surowca). Kusza jest bronią masową - każdy żoldak potrafi jako tako walnąć w kierunku wroga. Łucznik - serio, to nie takie proste i trzeba było ich specjalnie szkolić. Więc tarcz nie widać, bo większość zachowanych artefaktów jest z pózniejszego okresu - kiedy byli opancerzeni samuraje, i piechota z bronią dwuręczną. W europie tak samo - tarcze nie zniknęły z powodu broni palnej (wbrew pozorom były calkiem skuteczne jeśli chodzi o ostrzał z dużej odległości). Zniknęły nieco wcześniej wraz z rozwojem zbroi.
Tarcze w Europie były używane do XV wieku w połączeniu z niemal każdą bronią, wyjątek stanowią tu glewie, piki, halabardy i inna broń którą nie da się efektywnie władać jedną ręką. Patrząc na broń azjatycką ma ona więcej wspólnego z glewią niż prostą włócznią.
@xvim2016 Że jak? poza pikinierami którzy potrzebowali dwóch rąk żeby utrzymać broń to nie słyszałem o jakiejkolwiek formacji która mając broń dzidopodobną nie używałaby tarczy. Stwierdzenie że formacja z pikami jest lepsza od formacji miecz+tarcza jest tak dalekim uproszczeniem że aż prowadzi do błędu. Spektakularne sukcesy tej formacji przypadały na czasy gdy walka manewrowa tak właściwie jeszcze nie istniała. Walka polegała na tym że dwie kupy ludzi szły na siebie z zwartym szyku i ten kto przełamał wrogi szyk wygrywał. Hannibal jest w źródłach rzymskich uznawany za podstępnego i niehonorowego, a to dlatego że jego wyjątkowy w tamtej epoce sposób walki wyprzedzał swoje czasy o wiele stuleci. Coś takiego nie miało już miejsca bytu na średniowiecznym polu bitwy. Taka formacja choć nie do rozbicia frontalnie zostałaby wycięta w pień na wiele innych sposobów. Nie rozumiem tego argumentu o łucznictwie. Przecież to chyba właśnie wskazuje na potrzebę używania tarcz?
@Frogger Japończycy nie nosili tarcz, bo stawiali takie zasłony z desek - coś jak nasze tarasy oblężnicze, tylko że w pionie. Chowali się za tym, i wyłazili dopiero gdy wróg był blisko. Wcześniej używali ich jako osłony, zza której strzelali z łuków... na ogół. Poza tym, oni na ogół nosili łuk albo jakąś broń drzewcową, a miecze były de facto bronią zapasową. Nie da się nosić jednocześnie naginaty, katany/dachi, wakizashi, tanto i tarczy. To waży i przeszkadza. Z drugiej strony, nie mając tarcz, nie rozwinęło się u nich używanie broni o ciężkim ostrzu wyprzedzającym drzewca (topór, halabarda etc). Dlatego ich broń drzewcowa jest zdecydowanie elegantsza od naszej;p
@Frogger Dla samuraja chowanie się za tarczą to hańba.
@Up Noszenie zbroi i blokowanie ciosów to też hańba?
całkiem ładne... europejskie zbroje miały być przede wszystkim praktyczne, więc rogów, wąsów, wstążek, frędzli i innych udziwnień raczej na nich nie wieszano...
@farfarello25 były były, tylko u nas to były zdobienia, złocenia, grawery itp.
@farfarello25 wcale... http://www.300spartanwarriors.com/images/277_Helmet_of_Spartan_royalty_-_300spartanwarriors.com.jpg http://img.webme.com/pic/j/janeksobieski/husarz.jpg http://i.imgur.com/UET1Saj.jpg https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/236x/24/8b/46/248b46f83822f9c125c40e8dc8821653.jpg
@pawel-kaczmarek owszem były zdobienia, złocenia i grawery, ale spróbuj pociągnąć za grawer na europejskiej zbroi tak, by przeciwnika przewrócić, albo zahaczyć gizarmą o złocenie... będzie to ciut kłopotliwe...
tu masz całkowitą rację, ale wydaje mi się (podkreślam wydaje) iż w zbroi turniejowej zdobienia były na tyle spore że dało się je jakoś wykorzystać.
a czo te muszkietery..
TYLKO HUSARIA JEST NAJLEPSZA, A NIE JAKIEŚ CHIŃSKIE GÓWNO.
husaria ssie pałe
O TY K***A. JUŻ PODAŁEM TWOJE IP NA REDWATCH.
@Kracha1231 wiem że to trolling ale muszę to napisać. Husaria jest uważana za najlepszą ciężkozbrojną jazdę na świecie, więc nie pie#dol
@Ro6son Chyba tylko według polaków cebulaków, którzy nigdy nie słyszeli o innych kawaleriach.
To prawda, że husaria była najlepszą jazdą w tamtym okresie, ale bez sensu jest porównywanie jej do samurajów, lub "chińskiego gówna", jak to łdnie napisano. Inna kultura, inna wojskowość.
@Drago194 podaj mi jedną formacje, która przez ponad 125 lat istnienia przegrała tylko raz bitwę. Znajdź jedną. A cebulakiem to jesteś ty bo nie ogarniasz nawet neta, żeby sprawdzić prawdziwość tego co napisałem.
edytowano: 9 lat temu@RadosnyOgórek masz rację, to dwie różne formacje, co nie zmienia faktu, że nazywanie husarii gó#nianą to zwykła ignorancja
@Ro6son Polecam artykuł http://historykon.pl/czy-naprawde-husaria-przez-125-lat-nie-przegrala-zadnej-bitwy/ Tak na marginesie husaria żadnej też bitwy nie wygrała, bo nigdy nie działała sama na polu bitwy, a tylko wybitnie ograniczeni ludzie żyją w utwierdzeniu że chociażby taka Wiktoria Wiedeńska była tylko dziełem Sobieskiego i jego husarii.
@Drago194 husaria nie miala skrzydeł tak btw.