18. Ja tak robię. Nienawidzę gdy się ktoś wcina. Nieważne czy w moją wypowiedź, czy w kogokolwiek innego. Takie wcinanie się odbieram jako brak kultury i szacunku do rozmówców.
Tak jak nie lubię spóźnialskich, tak jeszcze większą czuję niechęć do wcinających się w zdanie.
@callthegrave mam okropny nawyk wpierdzielania się w słowo, bo mam pamięć złotej rybki i jak się od razu do wypowiedzi nie odniosę to przypadnie. Oczywiście pozwalam potem kontynuować i przepraszam, ale rozumiesz ;_;
@agataas W mojej ocenie wtrącenie się na zasadzie: "wybacz, ale tylko coś wtrącę, bo zapomnę" jest bardziej porządku - niż po prostu z grubej rury, nie zważając na nikogo i na nic, wpie#dzielanie swoich pięciu groszy w dyskusję.
@callthegrave chciałabym mieć taką znajomą. Notorycznie mam sytuacje że ktoś wcina mi się w zdanie albo ktoś podchodzi do osoby z którą rozmawiam i zaczyna gadać do niej, a ta osoba zaczyna mnie ignorować i potem nie prosi o dokończenie. Nie wiem, może jestem jakaś nudna, ale to jest strasznie przykre, gdy jest się tak często olewanym.
@nanorod to raczej brak kultury danej osoby (tak samo jak spoznialstwo - zwykły brak wychowania) i trochę to, że ludzie wolą obecnie mówić niż słuchać. Dotyczy to zarówno spraw totalnie błahych, jak i ważniejszych.
@nanorod Zawsze mnie to irytowało, ale irytacja ta wyostrzyła się 8 lat temu, gdy zaczęłam spotykać się ze swoim obecnym mężem. W towarzystwie swoich kolegów zawsze był przekrzykiwany, przerywano mu, pytano, nie dając dokończyć odpowiedzi, nie podobało mi się to - zaczęłam reagować i reaguję do tej pory, niezależnie z kim rozmawiam.
Szósty z obrazków przypomniał mi pewna rzecz. Kiedyś jak jeszcze miałem więcej czasu to wchodziłem na twitcha i szukałem osób, które miały 0 widzów. Po znalezieniu jakiejś "ofiary" w postaci streamera, po prostu sobie z nim pisałem, a on mi odpowiadał na streamie. Starałem się wbijać praktycznie codziennie. Miałem dzięki temu osoby, z którymi mogłem porozmawiać, a oni w końcu do kogo się odezwać. Robiłem tak, bo strasznie smutno mi było na myśl, że nikt nie chce ich oglądać i nie mają do kogo mówić prowadząc streama. Nie chciałem, żeby czuli się źle, że nikomu nie zależy na nich i żeby się zniechęcali do streamowania.
Jak każdego tygodnia, miło obejrzeć tą galerię i przypomnieć sobie, że na świecie jest jeszcze cała masa ludzi, którzy nie są wyrachowanymi sku*wysynami, tylko zachowali jeszcze swoje człowieczeństwo i czynią tym komuś dzień.
Miłego wam wszystkim!
Fajnie widzieć tę galerię, ale prawda jest taka, że dzień bardziej zrobił mi "Władca Pierścieni: powrót króla" w telewizji. Tysiąc razy oglądany i za każdym razem sprawia, że czuję się lepiej, bo mam wrażenie, że nieważne jakby źle miało być to w końcu przyjdą lepsze dni. Trololololo.
@matryca Mam tak samo! Za każdym razem jak leci Władca Pierścieni w tv muszę obejrzeć całą trylogię, a co jakiś czas oglądam również wersję reżyserską. Naprawdę uwielbiam tę serię!
@matryca Próbowałem jakiś czas temu sobie odświeżyć, jednak już niespecjalnie mi podeszło. Te X lat temu film był magiczny i przykuwał do ekranu. Dziś - mimo niezaprzeczalnej jakości i zaje*istości - zwyczajnie mnie nudzi :(
@matryca Uwielbiam! Jedyny film, który pomimo tego, że był obejrzany niezliczoną ilość razy, za każdym razem budzi we mnie te same, pozytywne emocje. No i jedyny, na którym za każdym razem płaczę jak dziecko :D Sama cudowna nostalgia, podobnie jak przy Parku Jurajskim
@hekejt ja jeśli jest maraton w kinie wersji reżyserskich to zawsze chodzę :D mam jakiś sentyment do tej trylogii.
@ludwik-dejnowski dla mnie to wciąż filmy magiczne. Epickie do bólu, mające świetną ścieżkę dźwiękową, super wykonanie i w ogóle. To coś, czego raz na czas mi w życiu potrzeba - tego poczucia, że zawsze jakoś to będzie, że dobro zwycięża i wszelkie inne głodne kawałki, w które mimo swojego wieku chcę wierzyć.
@VieraVarda ja moze nie płaczę, ale mam takie poczucie mocy, jak oglądam te trylogię, taki zryw, że mogę wszystko i w ogóle. No właśnie ten głodny kawałek, którego czasem w chwilach kryzysu mi bardzo potrzeba.
@Anthony_J_Crowley ja właśnie oglądam. Kończy się za moment :)
@bezsprzecznyniepoczytalny nie wiem jak reagowali na premierach poszczególnych części, bo ja byłam tylko ze szkołą na Władcy (nie mam pojęcia czemu nas szkoła wysyłała do kina w ramach lekcji na to), ale pamiętam, że jako gówniarze mieliśmy sporą fazę na Tolkiena wtedy. Jednym przeszło, innym nie (dla mnie Tolkien obok Le Guin to nadal najlepszy pisarz tego gatunku), ale na maratonach, pomimo tylu lat, nadal można zobaczyć dosyć żywiołową reakcję ludzi na te filmy :D Na "Hobbicie" już niekoniecznie, ale sama uważam, że "Hobbit" do "Władcy" nijak się nie ma.
Senpai szuka dla mnie jeża nawet jak mu się nie chce :3 and that's cute
@agataas Przecież sam jest jeżem
@ulegly-piesek ale mamy małego jeżyka od jakiegoś czasu :3
@agataas Mieszkacie razem?
@ulegly-piesek nie. Nigdy go nie spotkałam. Ale jeż jest nasz :3
18. Ja tak robię. Nienawidzę gdy się ktoś wcina. Nieważne czy w moją wypowiedź, czy w kogokolwiek innego. Takie wcinanie się odbieram jako brak kultury i szacunku do rozmówców. Tak jak nie lubię spóźnialskich, tak jeszcze większą czuję niechęć do wcinających się w zdanie.
@callthegrave mam okropny nawyk wpierdzielania się w słowo, bo mam pamięć złotej rybki i jak się od razu do wypowiedzi nie odniosę to przypadnie. Oczywiście pozwalam potem kontynuować i przepraszam, ale rozumiesz ;_;
@agataas W mojej ocenie wtrącenie się na zasadzie: "wybacz, ale tylko coś wtrącę, bo zapomnę" jest bardziej porządku - niż po prostu z grubej rury, nie zważając na nikogo i na nic, wpie#dzielanie swoich pięciu groszy w dyskusję.
@callthegrave chciałabym mieć taką znajomą. Notorycznie mam sytuacje że ktoś wcina mi się w zdanie albo ktoś podchodzi do osoby z którą rozmawiam i zaczyna gadać do niej, a ta osoba zaczyna mnie ignorować i potem nie prosi o dokończenie. Nie wiem, może jestem jakaś nudna, ale to jest strasznie przykre, gdy jest się tak często olewanym.
@callthegrave nadal się z tym źle czuję :/
@nanorod to raczej brak kultury danej osoby (tak samo jak spoznialstwo - zwykły brak wychowania) i trochę to, że ludzie wolą obecnie mówić niż słuchać. Dotyczy to zarówno spraw totalnie błahych, jak i ważniejszych.
@nanorod Zawsze mnie to irytowało, ale irytacja ta wyostrzyła się 8 lat temu, gdy zaczęłam spotykać się ze swoim obecnym mężem. W towarzystwie swoich kolegów zawsze był przekrzykiwany, przerywano mu, pytano, nie dając dokończyć odpowiedzi, nie podobało mi się to - zaczęłam reagować i reaguję do tej pory, niezależnie z kim rozmawiam.
@callthegrave jesteś aniołem
Szósty z obrazków przypomniał mi pewna rzecz. Kiedyś jak jeszcze miałem więcej czasu to wchodziłem na twitcha i szukałem osób, które miały 0 widzów. Po znalezieniu jakiejś "ofiary" w postaci streamera, po prostu sobie z nim pisałem, a on mi odpowiadał na streamie. Starałem się wbijać praktycznie codziennie. Miałem dzięki temu osoby, z którymi mogłem porozmawiać, a oni w końcu do kogo się odezwać. Robiłem tak, bo strasznie smutno mi było na myśl, że nikt nie chce ich oglądać i nie mają do kogo mówić prowadząc streama. Nie chciałem, żeby czuli się źle, że nikomu nie zależy na nich i żeby się zniechęcali do streamowania.
edytowano: 5 lat temu@grube-emu Jesteś aniołem ;-;
@sztefa awww dzięki :3
@grube-emu też tak robię! :D
@gelata oglądacze małych streamerów łączmy się! :D
Jak każdego tygodnia, miło obejrzeć tą galerię i przypomnieć sobie, że na świecie jest jeszcze cała masa ludzi, którzy nie są wyrachowanymi sku*wysynami, tylko zachowali jeszcze swoje człowieczeństwo i czynią tym komuś dzień. Miłego wam wszystkim!
Fajnie widzieć tę galerię, ale prawda jest taka, że dzień bardziej zrobił mi "Władca Pierścieni: powrót króla" w telewizji. Tysiąc razy oglądany i za każdym razem sprawia, że czuję się lepiej, bo mam wrażenie, że nieważne jakby źle miało być to w końcu przyjdą lepsze dni. Trololololo.
edytowano: 5 lat temu@matryca Mam tak samo! Za każdym razem jak leci Władca Pierścieni w tv muszę obejrzeć całą trylogię, a co jakiś czas oglądam również wersję reżyserską. Naprawdę uwielbiam tę serię!
@matryca Próbowałem jakiś czas temu sobie odświeżyć, jednak już niespecjalnie mi podeszło. Te X lat temu film był magiczny i przykuwał do ekranu. Dziś - mimo niezaprzeczalnej jakości i zaje*istości - zwyczajnie mnie nudzi :(
@matryca Uwielbiam! Jedyny film, który pomimo tego, że był obejrzany niezliczoną ilość razy, za każdym razem budzi we mnie te same, pozytywne emocje. No i jedyny, na którym za każdym razem płaczę jak dziecko :D Sama cudowna nostalgia, podobnie jak przy Parku Jurajskim
@matryca też oglądałem :D
@hekejt ja jeśli jest maraton w kinie wersji reżyserskich to zawsze chodzę :D mam jakiś sentyment do tej trylogii. @ludwik-dejnowski dla mnie to wciąż filmy magiczne. Epickie do bólu, mające świetną ścieżkę dźwiękową, super wykonanie i w ogóle. To coś, czego raz na czas mi w życiu potrzeba - tego poczucia, że zawsze jakoś to będzie, że dobro zwycięża i wszelkie inne głodne kawałki, w które mimo swojego wieku chcę wierzyć. @VieraVarda ja moze nie płaczę, ale mam takie poczucie mocy, jak oglądam te trylogię, taki zryw, że mogę wszystko i w ogóle. No właśnie ten głodny kawałek, którego czasem w chwilach kryzysu mi bardzo potrzeba. @Anthony_J_Crowley ja właśnie oglądam. Kończy się za moment :)
edytowano: 5 lat temu@bezsprzecznyniepoczytalny nie wiem jak reagowali na premierach poszczególnych części, bo ja byłam tylko ze szkołą na Władcy (nie mam pojęcia czemu nas szkoła wysyłała do kina w ramach lekcji na to), ale pamiętam, że jako gówniarze mieliśmy sporą fazę na Tolkiena wtedy. Jednym przeszło, innym nie (dla mnie Tolkien obok Le Guin to nadal najlepszy pisarz tego gatunku), ale na maratonach, pomimo tylu lat, nadal można zobaczyć dosyć żywiołową reakcję ludzi na te filmy :D Na "Hobbicie" już niekoniecznie, ale sama uważam, że "Hobbit" do "Władcy" nijak się nie ma.