@wujek-jar Odpowiedniki naszego Lwa można spotkać w wielu krajach więc trudno chyba zdefiniować skąd dokładnie pochodzi to imię. Lew czy Wilk to spoko imiona, reprezentują siłę i waleczność. Co innego jakaś Świnia czy Szczur, takich to bym sama nie pozwoliła dziecku nadać X)
Mój niedoszły teść, który urodził się w latach 50., ma na imię Adolf (co prawda teraz na drugie, ale w dzieciństwie i młodości miał tak na pierwsze).
Nie rozumiem, jak można krzywdzić swoje dziecko, wybierając mu imię.
@mythlin wiem o tym, ale, jak słusznie zostało to zauważone przez @inkuś, swoje imię otrzymał krótko po II WŚ, przez co nie miał łatwego życia.
@Rozruszony innego syna (który urodził się w podobnym czasie) nazwała Józef. Nie ukrywała nawet, że to "na cześć" Stalina.
Nie wiem, co trzeba mieć w głowie.
A Żanklod i TumuLec?
Czemu mnie nie dziwi, że ktoś w Szwecji chciał nazwać dziecko Ikea?
I dlaczego w Arabii Saudyjskiej tak nie lubią pana Bogusława Lindy?
Na Islandii istnieje specjalna lista imion, jeśli rodzice chcą nadać dziecku imię spoza listy, to muszą złożyć wniosek do komitetu ds. imion. Wymaga tego ustawa o ochronie języka islandzkie go.
Czyli możesz zmienić sobie imię na jakiś ciąg znaków, który po wprowadzeniu do państwowej bazy danych wypitoli ją w kosmos i staniesz się prezydentem? Czy to tak nie zadziała?
Problem w tym, że w Polsce ustawa reguluje wybór imienia. W prawdzie zmieniło się stosunkowo niedawno ustawodawstwo w tej sprawie, to jednak imię nadajemy dziecku w urzędzie odpowiednim, do szpitala w którym przyszło na świat. A tam urzędnik może sobie uznać albo nie uznawać imienia...
Nie wiem czemu nie może być Wilk, skoro może być Lew...
Więcej czemu "Pakita" nie jest "dozwolone"
http://www.rjp.pan.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1073:pakita&catid=76&Itemid=146
Imię nie może być ośmieszające, upokarzające.
Do tego do niedawna miało określać jednoznacznie płeć dziecka, więc nie wiem jak to zrobił Jan Maria... ale cóż.
Nadal istnieje imię Alfons. Mimo że kojarzy się jednoznacznie, to sam miałem kiedyś sąsiada Alfonsa, a każdy za pewne słyszał o Alfonsie Musze. (nie wiem czy w wypadku tego nazwiska powinno się je odmieniać...)
Tak że ten...
Ja trafiłem na informację, że ktoś nazwał dziecko Truskawka. Bo skoro Jagoda jest, to czemu nie Malina, Truskawka... Tylko o tym, że takie imię zostało nadane, nadal decydował urzędnik.
I ot - wolność. Nie nazwiesz dziecka jak chcesz, tylko jak ci pozwolą :)
@cepem-w-krocze
I bardzo dobrze, że jest taka procedura. Czego nie rozumiesz w Jan Maria? Bo to mnie ciekawi! Chciało Ci się zadać trud szukając Pakita, natomiast leniuszek wylazł z Ciebie, przy imionach Jan Maria?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Maria_(imi%C4%99_m%C4%99skie)
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Maria-jako-drugie-imie-nadawane-chlopcom;16883.html
Co do imienia Alfons, istnieje ono w wielu krajach, natomiast skojarzenie....
https://lingwipedia.pl/2018/10/28/sutener-alfons/
@fikmik co do Marii - nie jako przeczy to idei dotychczasowej - która obecnie nie obowiązuje - nadawania imion jasno określających płeć.
A Alfons, to nie jest skojarzenie, tylko nabrało to imię znaczenia i więcej osób zna określenie alfons, niż sutener.
Jest to tak popularne, że nawet autokorekta alfons nie poprawia na dużą literę
@cepem-w-krocze
Maria może być też męskie:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Maria_(imi%C4%99_m%C4%99skie)
Ale nadawanie tego imienia jako drugie mężczyznom, wiąże się również z imieniem babki, nadawano je "po babce" w rodach szlacheckich. Nie mogę teraz znaleźć artykułu o tym.
Nigdy Alfons nie kojarzył mi się pejoratywnie, natomiast sutener, tak. Alfons nie zmienił swojego znaczenia! Jest to jedynie skojarzenie!
@fikmik
Sprawdziłeś, czy twoja autokorekta chcę poprawić piotr na dużą literę, a alfonsa nie?
Wiem o "szczegółach" jana marii. To nie jest temat do roztrząsania.
I przepis o imieniu określającym płeć już nie obowiązuje.
Ale nie wiem czy to dobrze, jak wspominasz (chyba że źle zrozumiałem), że urzędnik ma decydujące słowo, bo mogłeś mieć dziadka Kleofasa, chcesz dziecku dać po dziadku, ale urzędnik odmówi... Ale mniejsza z tym.
Wiem że większość ludzi (szczególnie młodych) kojarzy alfonsa jako zawód, a nie jako imię. Ale to samo spotkało Grażyny i Janusze :)
@cepem-w-krocze
Dobrze jest, gdy prawo wyznacza pewne granice. Jak uważam, że zakazanie imienia Adolf jest idiotyzmem, tak również uważam, że nazwanie dziecka taboret jest jeszcze większym idiotyzmem, i tutaj prawo powinno chronić dziecko, przed ćwierćinteligencją rodziców. Imiona od owoców i kwiatów, były kiedyś bardzo popularne. Róża, Hiacynta, Jagoda(od Jadwiga), Maciej(od maciejka), Laura, Bazyli, Malwina(od malwy), Rozalia, Jaśmina, Liliana, Hortensja, Wawrzyniec, Żytomir... i wiele innych :D Są to imiona i takich urzędnik nie zabroni nadać, ale nazwać dziecko wersalka, taboret, czajnik...?
@fikmik Przynajmniej człowiek wie od razu, za jakim potencjałem intelektualnym ma do czynienia :) To są oczywiste przykłady, ale mnie niepokoi to, że nie ustawa (czyli to o czym ty piszesz - imiona ośmieszające itd) ale urzędnik ma prawo głosu. I teoretycznie może się nie zgodzić na dane imię, bo jemu się źle kojarzy. Z tym Adolfem szczerze mówiąc też mnie dziwi, w takim razie też Józef - od Stalina - też powinno być "zdelegalizowane"
@cepem-w-krocze
No tak, ale ciężko jest to uregulować prawnie, imiona są trudnym tematem, bo każdy ma skojarzenia różne :) W większości urzędnicy nie robią problemu.
@fikmik Zasadniczo nie, ale wyobraź sobie sytuację, w której chcesz nazwać syna Władysław, a tak miał na imię mąż urzędniczki który ją maltretował przez 20 lat :) Wiem. Daleko idące domniemania :) Fakt jest niestety taki, że urzędy nie są obsadzone do końca kompetentnymi osobami (często nie znającymi przepisów nawet z zakresu własnego działania), i takie osoby dostają moc decyzyjną. A imię nadane dziecku w urzędzie, zgodnie z ustawą, można zmienić przez 3 miesiące jeszcze. Też trochę to dziwne - jak by nie dało się wybrać przez 9 miesięcy ciąży :)
@cepem-w-krocze
Nieee, no nie wydaje mi się, żeby podany przez Ciebie przykład miał kiedykolwiek miejsce, to była by skrajna przesada. Co do wyboru, imienia, są różne przypadki, niektóre mega komiczne, jak ktoś nie zrozumiał, przekręcił itd :)
@fikmik Taki los spotkał imię Pakita w Polsce. Zostało uznane za pogardliwe czy coś. Mimo, że to jest imię. Więc jak ktoś z innego kraju przyjedzie mając tak na imię, to każą mu je zmieniać?
"Na pismo starosty z Grodziska Mazowieckiego w sprawie imienia Pakita przewodniczący Rady odpowiedział następująco:"
Więc chyba byłą jakaś afera, ale nie jestem na tyle zainteresowany, żeby szukać, co się wydarzyło w grodzisku.
Ale fakt jest taki, że do niedawna, nie chciano uznawać imion zagranicznych, warunkiem było (bodajże) posiadanie obywatelstwa danego kraju.
Czy urzędnicy robią trudności? Pewnie nie. Ale czy mają ku temu możliwość? Niestety tak :)
To jest takie bredzenie sobie, ale wyobraź sobie, że kiedyś dokuczałeś jakiejś dziewczynce a ona zostaje urzędnikiem :) Idziesz rejestrować dziecko. I nie możesz. Bo ona ma prawo odmówić, a ty się musisz odwoływać itd :P
Wiem że tak ludzie nie robią (mam nadzieję...), ale w rezultacie nazywasz dziecko tak jak ci pozwolą urzędnicy, nawet nie do końca ustawa.
Mimo, że nie wynikają z tego jakieś konsekwencje, bo w rezultacie tylko debile nie mogą nazwać dziecka głupio, to jednak jest to w jakiś sposób odbieranie wolności.
Nie wiem czy to jest prawda, ale kiedy wpływ kościoła był większy, można było wybierać imiona tylko świętych - ale to wiem z opowieści starszych ludzi - a nie z dokumentów albo przepisów.
@cepem-w-krocze
Podawanie jako przykładu Alfonsa Mucha jest trochę słabe - bo to postać z XIX wieku i do tego nie z Polski. Imię Alfons było popularne od końca XIX wieku aż do wczesnych lat powojennych (znam dwóch emerytów o tym imieniu). Podobnie zresztą jak imię Adolf.
@cepem-w-krocze Przypomniała mi się taka anegdota. Biskup w pewnej diecezji nazywał się Alfons Nosal. Podczas jakiejś uroczystej mszy parafianie śpiewnie modlili się za ważne dla wspólnoty osoby.
Zawiodła intonacja, bo parafianie zamiast zaśpiewać
Módlmy się za naszego
biskupa diecezjalnego
Alfonsa Nosala
zaśpiewali:
Módlmy się
za naszego biskupa
DIECEZJALNEGO ALFONSA
Nosala
@cepem-w-krocze
Pamiętaj jednak, że urzędnik nie jest bezkarny! Jeśli chcesz dać dziecku Michał na imię, to urzędniczka odmówić nie może, bo nie ma podstawy prawnej, natomiast jeśli chcesz nazwać dziecko Hermenegilda, to urzędnik może mieć wątpliwości, czy nie narazisz dziecka na śmieszność, chociaż pewnie wystarczyło by, gdybyś udowodnił, że twoja babcia/prababcia miała tak na imię oto po niej :)
@krzysztof-ziaja ale Alfons Mucha jest podany jako jeden z przykładów, bo mój somsiad też był Alfons, a to było niecałe 10 lat temu? A Trochę więcej uwagi podczas czytania, że każdemu jest znana postać Alfonsa Muchy,
Ogólnie cała ta dyskusja odnośnie wolności wyboru imienia opiera się wyłącznie na "co by było, gdyby", a nawet gdyby doszło do "najgorszego" i w sumie niemożliwego, czyli do upierdliwego urzędasa z traumą, to wystarczyłoby 1 odwołanie i by było po problemie. Zawsze lepsze to niż stosy papierów i problemów z odkręcaniem już nadanego imienia, bo jakieś z***y dały córce na imię Kurtyzana (true story).
malika, malik(malak, malek) to zenska i meska forma slowa aniol, a nie aniol i krolowa
edytowano: 5 lat temuchciała bym poznać historie ludi którzy swoje dziecko chcieli nazwać : "Talula does the hula from hawai"
Mało brakowało, a nazwałabym kota Abaddon. Ciekawe, czy by mnie ktoś za to pozwał xD
@obitobi Sam i Dean mogliby się Twoim kotem zainteresować.
Nowa Zelandia, co was pop*****liło?
Ej ale Wilk byłby spoko imieniem! Poza tym Lew jest ok ale Wilk już nie? A co to za segregacja rasowa? ;)
@gruba-gadzina Lew to raczej imię pochodzenie żydowskiego. A Wilk funkcjonuje w Polsce jako nazwisko (coś o tym wiem).
@wujek-jar Odpowiedniki naszego Lwa można spotkać w wielu krajach więc trudno chyba zdefiniować skąd dokładnie pochodzi to imię. Lew czy Wilk to spoko imiona, reprezentują siłę i waleczność. Co innego jakaś Świnia czy Szczur, takich to bym sama nie pozwoliła dziecku nadać X)
Mój niedoszły teść, który urodził się w latach 50., ma na imię Adolf (co prawda teraz na drugie, ale w dzieciństwie i młodości miał tak na pierwsze). Nie rozumiem, jak można krzywdzić swoje dziecko, wybierając mu imię.
@niepoprawnapesymistka Adolf to było kiedyś dość popularne imię, mój pradziadek też takie nosił.
Tylko ze urodził się w latach 50 tuż po wojnie a nie przed...
"Ten koleś, przez którego pół mojej rodziny nie żyje? Nazwę syna na jego cześć"
@mythlin wiem o tym, ale, jak słusznie zostało to zauważone przez @inkuś, swoje imię otrzymał krótko po II WŚ, przez co nie miał łatwego życia. @Rozruszony innego syna (który urodził się w podobnym czasie) nazwała Józef. Nie ukrywała nawet, że to "na cześć" Stalina. Nie wiem, co trzeba mieć w głowie.
@niepoprawnapesymistka Cała rodzinka małych dyktatorów, Adolf, Józef, Kim, Pol, Mao, Franco, Benito, Augusto, Leopold, Hideki, Ismail, Mengitsu, Yakubu. Zbierz je wszystkie!
@gorn221 niestety nie wiem, jakie imiona mieli pozostali synowie ani córki. Ale chyba w miarę normalnie, bo nie byli obiektem rodzinnych dyskusji.
Ok, "Tupak" zakazany, a co z "Dwupak"?
edytowano: 5 lat temuBatman bin Suparman?
A Żanklod i TumuLec? Czemu mnie nie dziwi, że ktoś w Szwecji chciał nazwać dziecko Ikea? I dlaczego w Arabii Saudyjskiej tak nie lubią pana Bogusława Lindy?
edytowano: 5 lat temuTumulec to nazwisko
Najlepsze ostatnie ze Szwecji :)
Na Islandii istnieje specjalna lista imion, jeśli rodzice chcą nadać dziecku imię spoza listy, to muszą złożyć wniosek do komitetu ds. imion. Wymaga tego ustawa o ochronie języka islandzkie go.
Ban na imię Metallica przekreśla dla mnie Szwedów jako ludzi.
Abbadon brzmi jak jakiś j****y boss z soulsów.
@darkpridevegeta777 bo to kórwa chrześcijański demon XD
@sebastian-suszylo Abaddon do anioł
@freihoff czyli jeden hój
@darkpridevegeta777 jest też Abbadon the Despoiler, postać z WH 40K.
@freihoff chyba upadły, tak jak lucek
@whiskytango Nope, normalny
Czyli możesz zmienić sobie imię na jakiś ciąg znaków, który po wprowadzeniu do państwowej bazy danych wypitoli ją w kosmos i staniesz się prezydentem? Czy to tak nie zadziała?
Ciekawi mnie historia zakazania Abaddona. Czyżby jakiś zabobon się nam stworzył, bo ktoś nie przeczytał apokalipsy ze zrozumieniem?
Polska to Cadia skoro Abbadon jest zakazany.
Szykuje się pęknięcie.
Problem w tym, że w Polsce ustawa reguluje wybór imienia. W prawdzie zmieniło się stosunkowo niedawno ustawodawstwo w tej sprawie, to jednak imię nadajemy dziecku w urzędzie odpowiednim, do szpitala w którym przyszło na świat. A tam urzędnik może sobie uznać albo nie uznawać imienia... Nie wiem czemu nie może być Wilk, skoro może być Lew... Więcej czemu "Pakita" nie jest "dozwolone" http://www.rjp.pan.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1073:pakita&catid=76&Itemid=146 Imię nie może być ośmieszające, upokarzające. Do tego do niedawna miało określać jednoznacznie płeć dziecka, więc nie wiem jak to zrobił Jan Maria... ale cóż. Nadal istnieje imię Alfons. Mimo że kojarzy się jednoznacznie, to sam miałem kiedyś sąsiada Alfonsa, a każdy za pewne słyszał o Alfonsie Musze. (nie wiem czy w wypadku tego nazwiska powinno się je odmieniać...) Tak że ten... Ja trafiłem na informację, że ktoś nazwał dziecko Truskawka. Bo skoro Jagoda jest, to czemu nie Malina, Truskawka... Tylko o tym, że takie imię zostało nadane, nadal decydował urzędnik. I ot - wolność. Nie nazwiesz dziecka jak chcesz, tylko jak ci pozwolą :)
@cepem-w-krocze I bardzo dobrze, że jest taka procedura. Czego nie rozumiesz w Jan Maria? Bo to mnie ciekawi! Chciało Ci się zadać trud szukając Pakita, natomiast leniuszek wylazł z Ciebie, przy imionach Jan Maria? https://pl.wikipedia.org/wiki/Maria_(imi%C4%99_m%C4%99skie) https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Maria-jako-drugie-imie-nadawane-chlopcom;16883.html Co do imienia Alfons, istnieje ono w wielu krajach, natomiast skojarzenie.... https://lingwipedia.pl/2018/10/28/sutener-alfons/
@fikmik co do Marii - nie jako przeczy to idei dotychczasowej - która obecnie nie obowiązuje - nadawania imion jasno określających płeć. A Alfons, to nie jest skojarzenie, tylko nabrało to imię znaczenia i więcej osób zna określenie alfons, niż sutener. Jest to tak popularne, że nawet autokorekta alfons nie poprawia na dużą literę
edytowano: 5 lat temu@cepem-w-krocze Maria może być też męskie: https://pl.wikipedia.org/wiki/Maria_(imi%C4%99_m%C4%99skie) Ale nadawanie tego imienia jako drugie mężczyznom, wiąże się również z imieniem babki, nadawano je "po babce" w rodach szlacheckich. Nie mogę teraz znaleźć artykułu o tym. Nigdy Alfons nie kojarzył mi się pejoratywnie, natomiast sutener, tak. Alfons nie zmienił swojego znaczenia! Jest to jedynie skojarzenie!
@fikmik Sprawdziłeś, czy twoja autokorekta chcę poprawić piotr na dużą literę, a alfonsa nie? Wiem o "szczegółach" jana marii. To nie jest temat do roztrząsania. I przepis o imieniu określającym płeć już nie obowiązuje. Ale nie wiem czy to dobrze, jak wspominasz (chyba że źle zrozumiałem), że urzędnik ma decydujące słowo, bo mogłeś mieć dziadka Kleofasa, chcesz dziecku dać po dziadku, ale urzędnik odmówi... Ale mniejsza z tym. Wiem że większość ludzi (szczególnie młodych) kojarzy alfonsa jako zawód, a nie jako imię. Ale to samo spotkało Grażyny i Janusze :)
@cepem-w-krocze Dobrze jest, gdy prawo wyznacza pewne granice. Jak uważam, że zakazanie imienia Adolf jest idiotyzmem, tak również uważam, że nazwanie dziecka taboret jest jeszcze większym idiotyzmem, i tutaj prawo powinno chronić dziecko, przed ćwierćinteligencją rodziców. Imiona od owoców i kwiatów, były kiedyś bardzo popularne. Róża, Hiacynta, Jagoda(od Jadwiga), Maciej(od maciejka), Laura, Bazyli, Malwina(od malwy), Rozalia, Jaśmina, Liliana, Hortensja, Wawrzyniec, Żytomir... i wiele innych :D Są to imiona i takich urzędnik nie zabroni nadać, ale nazwać dziecko wersalka, taboret, czajnik...?
@fikmik Przynajmniej człowiek wie od razu, za jakim potencjałem intelektualnym ma do czynienia :) To są oczywiste przykłady, ale mnie niepokoi to, że nie ustawa (czyli to o czym ty piszesz - imiona ośmieszające itd) ale urzędnik ma prawo głosu. I teoretycznie może się nie zgodzić na dane imię, bo jemu się źle kojarzy. Z tym Adolfem szczerze mówiąc też mnie dziwi, w takim razie też Józef - od Stalina - też powinno być "zdelegalizowane"
@cepem-w-krocze No tak, ale ciężko jest to uregulować prawnie, imiona są trudnym tematem, bo każdy ma skojarzenia różne :) W większości urzędnicy nie robią problemu.
@fikmik Zasadniczo nie, ale wyobraź sobie sytuację, w której chcesz nazwać syna Władysław, a tak miał na imię mąż urzędniczki który ją maltretował przez 20 lat :) Wiem. Daleko idące domniemania :) Fakt jest niestety taki, że urzędy nie są obsadzone do końca kompetentnymi osobami (często nie znającymi przepisów nawet z zakresu własnego działania), i takie osoby dostają moc decyzyjną. A imię nadane dziecku w urzędzie, zgodnie z ustawą, można zmienić przez 3 miesiące jeszcze. Też trochę to dziwne - jak by nie dało się wybrać przez 9 miesięcy ciąży :)
@cepem-w-krocze Nieee, no nie wydaje mi się, żeby podany przez Ciebie przykład miał kiedykolwiek miejsce, to była by skrajna przesada. Co do wyboru, imienia, są różne przypadki, niektóre mega komiczne, jak ktoś nie zrozumiał, przekręcił itd :)
@fikmik Taki los spotkał imię Pakita w Polsce. Zostało uznane za pogardliwe czy coś. Mimo, że to jest imię. Więc jak ktoś z innego kraju przyjedzie mając tak na imię, to każą mu je zmieniać? "Na pismo starosty z Grodziska Mazowieckiego w sprawie imienia Pakita przewodniczący Rady odpowiedział następująco:" Więc chyba byłą jakaś afera, ale nie jestem na tyle zainteresowany, żeby szukać, co się wydarzyło w grodzisku. Ale fakt jest taki, że do niedawna, nie chciano uznawać imion zagranicznych, warunkiem było (bodajże) posiadanie obywatelstwa danego kraju. Czy urzędnicy robią trudności? Pewnie nie. Ale czy mają ku temu możliwość? Niestety tak :) To jest takie bredzenie sobie, ale wyobraź sobie, że kiedyś dokuczałeś jakiejś dziewczynce a ona zostaje urzędnikiem :) Idziesz rejestrować dziecko. I nie możesz. Bo ona ma prawo odmówić, a ty się musisz odwoływać itd :P Wiem że tak ludzie nie robią (mam nadzieję...), ale w rezultacie nazywasz dziecko tak jak ci pozwolą urzędnicy, nawet nie do końca ustawa. Mimo, że nie wynikają z tego jakieś konsekwencje, bo w rezultacie tylko debile nie mogą nazwać dziecka głupio, to jednak jest to w jakiś sposób odbieranie wolności. Nie wiem czy to jest prawda, ale kiedy wpływ kościoła był większy, można było wybierać imiona tylko świętych - ale to wiem z opowieści starszych ludzi - a nie z dokumentów albo przepisów.
@cepem-w-krocze Podawanie jako przykładu Alfonsa Mucha jest trochę słabe - bo to postać z XIX wieku i do tego nie z Polski. Imię Alfons było popularne od końca XIX wieku aż do wczesnych lat powojennych (znam dwóch emerytów o tym imieniu). Podobnie zresztą jak imię Adolf.
@cepem-w-krocze Przypomniała mi się taka anegdota. Biskup w pewnej diecezji nazywał się Alfons Nosal. Podczas jakiejś uroczystej mszy parafianie śpiewnie modlili się za ważne dla wspólnoty osoby. Zawiodła intonacja, bo parafianie zamiast zaśpiewać Módlmy się za naszego biskupa diecezjalnego Alfonsa Nosala zaśpiewali: Módlmy się za naszego biskupa DIECEZJALNEGO ALFONSA Nosala
edytowano: 5 lat temu@lolgin Nossol*
@cepem-w-krocze Pamiętaj jednak, że urzędnik nie jest bezkarny! Jeśli chcesz dać dziecku Michał na imię, to urzędniczka odmówić nie może, bo nie ma podstawy prawnej, natomiast jeśli chcesz nazwać dziecko Hermenegilda, to urzędnik może mieć wątpliwości, czy nie narazisz dziecka na śmieszność, chociaż pewnie wystarczyło by, gdybyś udowodnił, że twoja babcia/prababcia miała tak na imię oto po niej :)
@lolgin Nossol ;)
@fikmik Moj stryjeczny praprapradziadek mial Adolfus na imie ;)
@krzysztof-ziaja ale Alfons Mucha jest podany jako jeden z przykładów, bo mój somsiad też był Alfons, a to było niecałe 10 lat temu? A Trochę więcej uwagi podczas czytania, że każdemu jest znana postać Alfonsa Muchy,
Ogólnie cała ta dyskusja odnośnie wolności wyboru imienia opiera się wyłącznie na "co by było, gdyby", a nawet gdyby doszło do "najgorszego" i w sumie niemożliwego, czyli do upierdliwego urzędasa z traumą, to wystarczyłoby 1 odwołanie i by było po problemie. Zawsze lepsze to niż stosy papierów i problemów z odkręcaniem już nadanego imienia, bo jakieś z***y dały córce na imię Kurtyzana (true story).
Adolf Hitler to imię? Dobrze wiedzieć.
@medivial teraz pytanie podstawowe, ak na nazwisko miał Adolf Hitler?
@medivial A Czemu nie?! Wiesz, Medivial też może nie być imieniem!
@adolf-hitler1889 @darth-evill @medivial Moje pełnie imię i nazwisko brzmi Gorn Józef Franciszek Dwadwajeden
edytowano: 5 lat temu