11. Mankurtyzacja Wywodzi się z bliskiego wschodu. Polega na założeniu czepka z wilgotnej wielbłądziej skóry na ogoloną głowę skazanego. Brzmi niewinnie? Skazanego zakuwano w taki sposób, żeby nie mógł ściągnąć czepka, ani o nic się nim ocierać i wypędzano na pustynię. Pod wpływem gorąca, wielbłądzia skóra kurczyła się i uciskała mózg. Uszkodzenia były na tyle duże, że człowiek zapominał kim jest i skąd pochodzi. 10. Wycinanie żuchwy Tortura lub kara stosowana przez Majów, jednak podobne do niej środki stosowano także w Europie - tzw "Uśmiech z Glasgow" - Ofierze nacinano kąciki ust i zadawano jej silny ból (na przykład ciosami w brzuch), żeby poprzez krzyk i rozwieranie szczęki - rozrywała sobie policzki, tworząc "uśmiech od ucha do ucha". 9. Piłowanie Idea przepiłowania żywego człowieka ma bardzo długą tradycję, jednakże dyrektorzy kreatywni dawnych spektakli kaźni napotykali na bardzo wiele przeciwności. Największą był fakt, że wstrętni skazani lub przesłuchiwani mieli paskudny nawyk mdlenia, gdy ich wnętrzności zaczynały opuszczać dawniej zajmowane miejsca. Trzeba było w jakiś sposób to naprawić. Okazało się, że jeżeli powiesi się ludzi nogami do góry, tak aby krew cały czas spływała do mózgu, przestają oni tracić przytomność i zachowują świadomość aż do momentu, w którym piła pokonała praktycznie całą drogę od krocza do gardła. 8. Obdarcie ze skóry Mistrzowie potrafili odsłonić wszystkie mięśnie i nieco kości, bez wywoływania przedwczesnej śmierci. Być może robili to po to, żeby dowiedzieć się co sądzą i co czują ci nieszczęśliwcy. Prawdopodobnie wielu z nich skarżyło się, że jest im zimno, ponieważ dość często ogrzewano ich ciała gorącą smołą. 7. Zabawy jelitami Pamiętacie scenę defenestracji z filmu lub książki "Hannibal", w której Dr Lecter rozcina policjantowi - potomkowi rodu Pazzich brzuch i wyrzuca go zawieszonego na konopnym krawacie z balkonu? Wskutek działających sił, z brzucha wypadają mu jelita sięgając aż do samej ziemi.... Hannibal z zachowaniem szczegółów odtworzył scenę z przeszłości. Dokładnie taki los spotkał w XV wieku przodka tego policjanta - Jacopo de' Pazzi. Ale nie tylko Europejczycy potrafili uczynić z ludzkich jelit ciekawy użytek. Tatarzy wpadli na podobny pomysł, ale z nacięcia na brzuchu wyciągali tylko kawałeczek jelita, który przybijali do pala. Reszta należała do właściciela owych jelit. Miał on za zadanie chodzić dookoła pala aż do całkowitego nawinięcia. A ponieważ jelito cienkie ma ok. 7 m długości mogła to być całkiem niezła rozrywka. Czytaj dalej 1/2